X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Chronicznie zatkany nos, zatoki a ciąża..
Odpowiedz

Chronicznie zatkany nos, zatoki a ciąża..

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 12 stycznia 2015, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, otwieram wątek... bo chciałabym wiedzieć czy któraś miała z tym problem i sobie z nim poradziła? Chodzę po laryngologach i nic... pomaga na trochę i wraca... zawalony nos, szczególnie w nocy... bez xylometazoliny zginę... nie potrafię oddychać... co jeśli zajdę??? Mam ciągle zielony katar i czuję ropę tak jakby... pomocy

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 12 stycznia 2015, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam, że nie oczekuję odpowiedzi typu... nie zachodź jeśli nie umiesz z tym żyć... staram się 3 lata, jesteśmy na etapię marzeń o ivf... ale naprawdę nie potrafię poradzić sobie bez kropli. Szukam pomocy... Jeśli ich nie pstryknę na noc to spływa mi mega gęsta wydzielina do gardła i klei mi płuca... wtedy się duszę i kaszlę... byłam uzależniona od kropli, obecnie nie jestem chyba. Czasem mam kilka dni że daję radę bez nich... pomocy

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana powiem Tobie tak: ja ogólnie nie używam kropli , bo mój nos tego nie toleruje, zaraz mnie szczypie, piecze, oczy mi łzawią. W ostateczności sporadycznie mogą byc krople z mentolem , eukaliptusem..
    A mój mąż jak to sam mówi bez xylometazoliny nie potrafi funkcjonować. /wieczny problem z zatokami, nos zatkany, ból głowy. Ostatnio lekarka poweidziała że go wyleczy z tego nałogu i przepisała mu jakieś sterydy. Ale to niewiele pomogło. Czasami budzi się w nocy żeby zapuścić krople. Ale odkąd zaczął używać kropli 0,05 % zamiast 0,1 to chyba nawet rzadziej ich potrzebuje.
    Kiedys tez mu lekarz mówił, że to śluzówka nosa gdy domaga sie xylometazoliny to puchnie i człowiek mam wrażenie zatkanego nosa. I podobno dobrze jest zapuszczać krople jednorazowo tylko w jedna dziurkę, a drugiej dać się zregenerować :-)

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • majamia Autorytet
    Postów: 1693 449

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powiem tyle, żeby uważać ze sterydami i dłuższym stosowaniem jednego leku. Można stracić węch... Tak mój tata stracił... Miał wieczne problemy z katarem i kaszlem, używał dość długo jednego leku, bo niby pomagał i nagle stwierdził, że nic nie czuje.

    syn 03-2014 <3
    syn 03-2016 <3 kp do 13tc
    syn 11-2017 <3 kp do 13tc
    'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.
  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie kropli do nosa nie powinno sie stosować dłużej niż 10 - 14 dni. A w praktyce jest niestety inaczej :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 08:38

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam ten sam problem, cały rok zatoki zawalone.
    Mam skrzywioną przegrodę nosową, 4 laryngologów zaleca mi zabieg w celu jej naprostowania. Jak przychodzi maj czerwiec lipiec to umieram, 2 miesiące temu robiłam testy wziewne, mam alergie na trawy zboża żyto. Dlatego tak cierpię na wiosnę. Być może masz w domu jakąś pleśń/grzyba i jesteś uczulona i stąd ten katar?
    Mnie się zaczęło 6 lat temu jak zaczęłam pracę w klimatyzowanym biurze.
    Ja dostałam teraz jesienią AVAMYS steryd i w końcu nie mam kataru. Od listopada nie użyłam Otrivinu i jest mi z tym mega dobrze :)
    DOdatkowo dostałam szczepionkę ISMIGEN podjęzykową na poprawienie odporności. Wybrałam serie (bierze się przez 3 miesiące- 10 dni lek i 20 dni przerwy). Takich serii co półroku trzeba wykonać 5-6. Zobaczymy.
    Póki co po tym Avamysie, którego używałam przez tydzień i tym Ismigenie jest o niebo lepiej :)
    W ciąży 3,5 roku temu zatoki miałam ciągle zawalone, brałam antybiotyk aż. Krople mogłam brać tylko na noc, żeby się nie udusić ;)
    Współczuję, bo wiem jaka to udręka wiecznie zatkany nos.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takasobieja wrote:
    Witam, otwieram wątek... bo chciałabym wiedzieć czy któraś miała z tym problem i sobie z nim poradziła? Chodzę po laryngologach i nic... pomaga na trochę i wraca... zawalony nos, szczególnie w nocy... bez xylometazoliny zginę... nie potrafię oddychać... co jeśli zajdę??? Mam ciągle zielony katar i czuję ropę tak jakby... pomocy
    popieram wypowiedz wyzej moja kolezanka ma tak samo i to jest alergia. Zbadaj sie.

  • Ballerina Przyjaciółka
    Postów: 72 27

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, napiszę krótko, bo się spieszę: ja tak miałam do ok. 14 roku życia, "od zawsze", a przynajmniej odkąd sięgnę pamięcią... zawsze katar, nos zatkany na maxa, głos wiadomo, jak się wtedy mówi :P do tego zawsze oddychałam buzią. Miałam alergię na pyłki (wiosna to dramat) i kurze. Odczulałam się na to drugie przez 5 lat, najpierw jeździłam co tydzień na szczepionkę, potem co 2, 3, potem już tylko raz w miesiącu. Od tamtej pory nie mam z tym problemu, nawet na pyłki mi przeszło, mimo że miało być na kurz :D miałam też astmę na tym tle, do dziś pamiętam te momenty jak się dusiłam... ale teraz nic, zdrowa :) więc polecam :) ups, miało być krótko, leceeee ;)

    https://davf.daisypath.com/zsHVp3.png
  • majamia Autorytet
    Postów: 1693 449

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też na roztocza uczulona byłam i trochę się odczulałam. Jednak, gdy zostałam 'pełnoletnia', to musiałam zmienić poradnię i nowa pani doktor stwierdziła, że ona młodych kobiet nie odczula (tylko w skrajnych przypadkach), bo w przyszłości może mieć to wpływ na płodność.

    syn 03-2014 <3
    syn 03-2016 <3 kp do 13tc
    syn 11-2017 <3 kp do 13tc
    'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.
  • Ballerina Przyjaciółka
    Postów: 72 27

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to teraz ja coś takiego słyszę??? :O :O :O ale tam była masa mlodych ludzi!! Wiadomo o tym coś więcej??

    https://davf.daisypath.com/zsHVp3.png
  • Ballerina Przyjaciółka
    Postów: 72 27

    Wysłany: 15 stycznia 2015, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wygooglowalam na szybko coś i wnioskuję, że chodzi o to, że lepiej nie zajść w ciążę w trakcie odczulania, bo to może być szkodliwe dla rozwijającego się dziecka (wstrząs anafilaktyczny), a dla dobra leczenia nie powinno się go przerywać. Więc mam nadzieję, Majamia, że Twojej pani doktor chodziło o "ryzyko" zajścia w ciążę pacjentki w trakcie odczulania, a nie o niekorzystny wpływ na płodność w przyszłości......

    https://davf.daisypath.com/zsHVp3.png
  • majamia Autorytet
    Postów: 1693 449

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ballerina wrote:
    wygooglowalam na szybko coś i wnioskuję, że chodzi o to, że lepiej nie zajść w ciążę w trakcie odczulania, bo to może być szkodliwe dla rozwijającego się dziecka (wstrząs anafilaktyczny), a dla dobra leczenia nie powinno się go przerywać. Więc mam nadzieję, Majamia, że Twojej pani doktor chodziło o "ryzyko" zajścia w ciążę pacjentki w trakcie odczulania, a nie o niekorzystny wpływ na płodność w przyszłości......
    Wiesz, nie wiem, czy ona dziesięciolatki uważała za potencjalnie zachodzące w ciąże...
    Medycyna idzie do przodu i badania są dokładniejsze. To było z osiem lat temu i wiele mogło zostać poddane dokładniejszym badaniom. Teraz niedawno z synem byłam u alergologa (bo niestety przejął moją i ojca alergię...) i podpytywałam o to. Nie odczula się zaraz przed ciążą i od odczulenia musi minąć ileś tam czasu. Na moje pytanie, czy odczulanie może powodować problem z zajściem w ciążę, to nie odpowiedziała. Pewnie wszystko zależy od organizmu.

    syn 03-2014 <3
    syn 03-2016 <3 kp do 13tc
    syn 11-2017 <3 kp do 13tc
    'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ