Co się stało z pęcherzykiem?

W tym miesiącu miałam podchodzić do inseminacji. Lekarz zadecydował o wcześniejszej stymulacji clo. W ten oto sposob w 10dc wyhodowałam 20mm pęcherzyk. Moje zdziwienie nie miało końca, nie byliśmy na to gotowi. Wzięłam ovitrelle na pekniecie tego pęcherzyka, jednocześnie rezygnując w tym cyklu z iui. Z powodu różnych wydarzeń w życiu i za dużego stresu. Dzisiaj tzn. 13dc byłam sprawdzić czy owulacja się odbyła na co inny lekarz stwierdził, że nie ma tamtego pęcherzykam jest inny o wielkości 14mm i że owulacja dopiero będzie. Co mogło się stać z tamtym pęcherzykiem? Gdzie on się podział? Ja już zgłupiałam.

Mógł pęknąć i będziesz miała 2 szanse na zapłodnienie. Ewentualnie pierwszy lekarz dokonał błędnego pomiaru.

Dzięki za odpowiedź. Wczoraj po wyjściu z gabinetu za namową lekarza zrobiłam badanie progesteronu powtorze za parę dni bo wynik wyszedł 2ng/ml czyli tak jakby już była owulacja, napewno nie faza folikularna.

Dzisiaj byłam ponownie zbadać progesteron zakładam że to taki 8d po owulacji i wynik 18.3ng/ml.
Normy lab :
Folikularna. 0. 0 -0.03
Lutealna 1.2-15.9
I jak tu nie nabrać sobie do głowy.