Czy to poronienie ?
-
Cześć dziewczyny miałam już nie zaglądać na forum ale przeanalizowałam swój kalendarz miesiączkowy i doszłam do pewnych wniosków. Opowiem Wam wszystko od początku. Od 1 stycznia odstawiłam antykoncepcję moje cykle wyglądały dosyć regularnie po 33 dni. W kwietniu 3 dni przed owulacja ❤️. Na majówkę miałam swój panieński. 8 maja moja temperatura była 37.00 9 mają przyszła @ była tak bolesną że musiałam wziąć 2 ibumy i Ketonal płakałam z bólu nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Myślałam że pojadę na sor. Jednak po zażyciu leku poszłam spać. Kolejne dni minęły spokojnie. Od tamtej pory moje cykle to 26 dni ( szok) 56 dni i 43 dni. Czy to było poronienie ? Jak wyglądają cykle po poronieniu ? Od tego incydentu minęły 3 miesiące jak poszłam do gin czy mógłby tego nie zauważyć ?
-
Trudno powiedzieć coś na 100 %, ale tak mogło to być poronienie. Co do długości cykli po poronieniu, to u każdej w zasadzie wygląda to inaczej (ja miałam poronienie zatrzymane w 9tc, pierwszy cykl po nim dostałam okres po 67 dniach) ale wiem że są kobiety którym nie wydłuża ani nie zmienia się cykl. I tak ginekolog mógł nie zauważyć poronienia, zwłaszcza jeśli to było bardzo wczesna ciąża. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej walce42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Chciałabym podbić ten temat, bo ja tez zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem tez coś u mnie się nie wydarzyło... to był pierwszy cykl starań, wiec mało jeszcze wiedziałam, teraz na pewno inaczej podeszlabym do tematu. Co prawda miesiączka przyszła tylko dzień później niż powinna. wieczorem zaczął sie okres, ale z takim bólem, ze po raz pierwszy w życiu poprosiłam męża ze musimy jechać na pogotowie... dostałam miesiączkę pierwsza 10 lat temu, mam regularne cykle i nigdy, ale to nigdy nie zdarzył się taki, ze się zwijałam z bólu i prosiłam o szpital... i teraz naprawdę żałuje, ze nie poszłam po tym do ginekologa... może wiedziałabym coś więcej. Poszłam do gin tak naprawdę 4 miesiące później, ale nawet wtedy nie pomyślałam o tym, żeby zapytać czy to było poronienie.
Także dziewczyny, może któraś coś wie? -
Niestety ginekolog, przy bardzo wczesnej ciąży nie jest w stanie nic określić. Ja podczas pierwszego biochema (lub ciąży) też nie wiedziałam, co mi jest. Przerwaliśmy starania i robiłam testy 28, 30, 33, 38 dc i nic nie wyszło, więc żyłam dalej i cierpliwie czekałam na @. U mnie to normalne, że jak nie biorę leków, to nie mam miesiączki. I po 3 msc nagle dostałam bólu kręgosłupa. Potem bardzo bolesna @ i zmiana tamponów "Super" co 2h. Kiedy poszłam do gin, nie była w stanie potwierdzić - tylko po objawach stwierdzałyśmy, że "raczej to to".
Do momentu kolejnego biochema, który miałam potwierdzony spadającą betą - wiedziałam już, że to te same objawy. Każdy kolejny biochem jest u mnie łagodniejszy (mam wrażenie) albo już się z tym oswajam.
U mnie jednak wiem, że nieodłącznym elementem jest baaaaardzo nasilony ból krzyżowy.
Przy tak wczesnych ciążach jedynie Beta HCG coś powie.
PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
ok. 4, 5 roku starań
CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
CP: 01.2020 -> 07.2020
01/2021 IVF - 1 podejście
29.01 ET 3 dniowego 7B
5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm
Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)
Mój instagram:
i_want_2_be_mom -
Ja po biochem też przeżywam katusze. Ból okropny leki nie pomagają... podchodzilusmy do krio więc betę miałam robiona na bieżąco słabo rosła po 6 tygodniach się zatrzymała i zaczęła spadac pojawiło się plamienie i wtedy ten ból... ciężko mi się nawet poruszać. Podejrzewam że u Ciebie moglo też to byc
MałaMi24 lubi tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Bardzo mi pomogłyście. Też miałam okropny ból i też pierwszy raz pomyślałam o szpitalu.
-
Ja tak tez raz mialam. Bol masakryczny az wymiotowalam i zemdlalam. Pojechalam na szpital i spedzilam tam jedna noc, oczywiscie odrazu po przyjezdzie bylam zbadana przez Pania ginekolog i nic powaznego sie nie dzialo, poprostu @. Nie wiem jak wyglada poronienie i tez nie moge powiedziec ze na 100% nigdy nie poronilam bo poprostu o takim czyms nie myslalam ale kazda kobieta jest inna i tak samo @ w kazdym miesiacu moze sie roznic.03.2020- cb
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi" -