Hej dziewczyny
Chciałabym poznać opinię bardziej doświadczonych ode mnie kobiet. Staramy się o dziecko z narzeczonym od 6 miesięcy. Odkąd zaczęliśmy się starać, mam straszny chaos w długości cyklu. Wcześniej miałam co 28 dni, obecnie co 25-26. 13 dnia cyklu miałam plamienie. Wiedziałam, że to owulacja, miałam wodnisty śluz, ból owulacyjny. Dzisiaj jest 19 dzień cyklu. Rano po stosunku na papierze zauważyłam blado różową krew pomieszaną z kremowym śluzem. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego na oczy. Jakąś godzinkę temu śluz się zmienił na taki pomarańczowy - ciężko określić barwę. Bielizna jest czysta, a zdarzyło się to po stosunku. Rano też bolał mnie delikatnie brzuch typowo na miesiączkę, ale to chyba jeszcze zbyt wcześnie, takie bóle mam w 21-22 dniu cyklu i żadnych plamień. Co o tym sądzicie? Czy to jakaś choroba czy może oznaka implantacji?