Testujemy w lutym 2022 ✨❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
cuddlemuffin wrote:@Bakalia moja cyklo-siostro, idziemy łeb w łeb.. tylko po cichutku zazdroszcze Ci ovu bo u mnie chyba nie było, śluzu do tej pory malutko i dopiero dzis jest lepko- rozciagliwy ale i tak to nie to co kiedys ( przed eutyroxem) bylo tyle sluzu w owu i naprawde jak białko..
mam ochote odstawic ten glupi eutyrox bo mi wszystko popsul mam wrazenie, ale moja gin sie upiera ze tsh 3 to za duzo na zachodzenie w ciaze.. sama juz nie wiem. mialo byc po nim lepirj a mam wrazenie jest gorzej.. chyba od przyszlego cyklu zaczne mierzyc temp bo obawiam sie juz ze ten cykl bedzie bezowulacyjny..albo nie rozpoznaje kiedy owu teraz jak tego sluzu nie ma..
Hmm jak nie biorę oleju z wiesiołka to też mam tyle śluzu co kot napłakał i nic z tego nie można wywnioskować.
Niestety ja na TSH w ogóle nie znam się. Ja mam zwykle TSH ok. 2,5 a morfologię robię powiedzmy raz na pół roku. Może owulka przesunie się o dzień czy dwa? Dzisiaj testy owulacyjne już negatywne, ale jeszcze parę dni porobie dopóki właśnie temperatura nie skoczy w górę.04.2019 👶💙
04.2022 7/8 tc 💔 łyżeczkowanie
22.08.2022 9dpo II kreski 😍
24.10.2022 💙 66.1mm
1.12.2022 💙 223g
20.12.2022 💙 391g 20+3 -
Girls, doczekałam się w końcu pozytywnego owulaka a już się martwiłam...
Mam trochę głupie pytanie... Lepiej ❤️ w dniu pozytywnego testu czy zebrać siły na kolejny dzień? 🤨 Pytanie bo męża mam zmęczonego i wiem że 2 dni pod rząd może być problem...GabCie lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
kropka27 wrote:Girls, doczekałam się w końcu pozytywnego owulaka a już się martwiłam...
Mam trochę głupie pytanie... Lepiej ❤️ w dniu pozytywnego testu czy zebrać siły na kolejny dzień? 🤨 Pytanie bo męża mam zmęczonego i wiem że 2 dni pod rząd może być problem...💏Razem 9 lat
♀️36
♂️41
Starania o Nasze cudo ❤od lipca 2020 tak na luzie....
Styczeń 2022 zaczynamy starania tak na 100%... -
Kasik85 wrote:Ciężko powiedzieć bo owulacja występuje 12-24 h po piku, czasem przeciaga się do 36h...może pomolestuj go rano 😁
No nic, poczekam aż wróci z pracy 😁😈Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
Mi według apki wychodzi ze owu było 2dni temu chociaż na testach tego nie wylapalam...myślę że owu przedemna dopiero...dlatego sikam na testy owu I zobaczymy czy coś z tego cyklu będzie...💏Razem 9 lat
♀️36
♂️41
Starania o Nasze cudo ❤od lipca 2020 tak na luzie....
Styczeń 2022 zaczynamy starania tak na 100%... -
Mnie apka też na siłę wciskała te owulacje teraz mimo że od ponad tygodnia zaznaczałam negatywne testy... Jeszcze wyskoczył mi taki śmieszny komunikat w stylu "ojej, wykonałaś za mało testów owulacyjnych i przegapiłaś owulacje" xD trzeba zachować rozsądek korzystając, algorytmy nie są doskonałe i błądzą, oj błądząStarania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
kropka27 wrote:Girls, doczekałam się w końcu pozytywnego owulaka a już się martwiłam...
Mam trochę głupie pytanie... Lepiej ❤️ w dniu pozytywnego testu czy zebrać siły na kolejny dzień? 🤨 Pytanie bo męża mam zmęczonego i wiem że 2 dni pod rząd może być problem...
Ja tez od kilku dni robie testy owu, negatywne a czuje bol brzucha. Nie zaznaczam w apce bo na siłę wciska mi owulacje, jak wczoraj zaznaczyłam ból to owulacje mi na wczoraj dala a na bank nie było🤣
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Karola :) wrote:Masz jakieś objawy owulacji?
Ja tez od kilku dni robie testy owu, negatywne a czuje bol brzucha. Nie zaznaczam w apce bo na siłę wciska mi owulacje, jak wczoraj zaznaczyłam ból to owulacje mi na wczoraj dala a na bank nie było🤣Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
kropka27 wrote:Od dobrych kilku dni mam rozciągliwy śluz.. Zaczęłam brać w tym cyklu olej z wiesiołka więc może stąd juz parę dni temu się pojawił? Ale nie wiem. No i od paru dni czuje pobolewanie jajników, nic nadzwyczajnego też bo w ostatnim cyklu czułam je cały czas po owulacji wkręcając sobie ze to na pewno ciąża 😜
kropka27 lubi tę wiadomość
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Karola :) wrote:Oki, w takim razie testuje dalej. A Tobie życzę owocnego ❤Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
kropka27 wrote:Girls, doczekałam się w końcu pozytywnego owulaka a już się martwiłam...
Mam trochę głupie pytanie... Lepiej ❤️ w dniu pozytywnego testu czy zebrać siły na kolejny dzień? 🤨 Pytanie bo męża mam zmęczonego i wiem że 2 dni pod rząd może być problem...
kropka27 lubi tę wiadomość
-
kropka27 wrote:Girls, doczekałam się w końcu pozytywnego owulaka a już się martwiłam...
Mam trochę głupie pytanie... Lepiej ❤️ w dniu pozytywnego testu czy zebrać siły na kolejny dzień? 🤨 Pytanie bo męża mam zmęczonego i wiem że 2 dni pod rząd może być problem...kropka27 lubi tę wiadomość
💏Razem 9 lat
♀️36
♂️41
Starania o Nasze cudo ❤od lipca 2020 tak na luzie....
Styczeń 2022 zaczynamy starania tak na 100%... -
dziewczyny tu się czuję lepiej niż na nowym marcowym wątku ( tam sie dziewczyny kłócą, słabo) a potrzebuje sie wyżalić..
miałam poważną bardzo emocjonalną rozmowe z mężem na temat naszych starań i- doszliśmy do wniosku, że dajemy sobie czas maksymalnie do moich urodzin- tj dwa cykle jeszcze na spontanie i jeden ewentualnie z monitoringiem i tym specyfikiem na wywołanie owulacji. Bo odkad podjrlismy decyzje o staraniach to mi strasznie siadło ns psychike: jestem mega nieszczesliwa w obecnej pracy, ale odwiesilam zmiany na kołek " bo przeciez zaraz będę w ciazy". i tsk tkeie w impasie. Dodatkowo seks w trakcir starań jest do niczego- totalnie wymuszony i mechaniczny bo trzeba danego dnia, nie chce tak. no i w maju koncze 35 lat- boje sie wszelkich komplikacji polozniczych gdyby nawet sie udalo. oraz- ostatni wazny punkt, nasze dziecko ma prawie 4 lata i to jest super czas, od niedawna mam wreszcie czas dla siebie na swoje hobby, mozemy wyjezdzac na fajne wakacje, robic super rzeczy razem, to wszystko trzeba bedzie znow na dluzszy czas odlozyc..i nie wirm do konca czy jak te starania jeszcze troche pociagne to bede chciala te nowo odzyskana wolnosc oddac. wiec postanowilismy- jeszcze 3 cykle, do maja. potrm zamykamy warsztat, znaczy nie było nam pisane.
i wiecie co- jednocześnie jestem spokojniejsza po tej decyzji i jakby troche w żałobie ze byc moze nie bede juz mamą. dziwne uczucie. pocieszcieKasik85, Tulipan, AgulaM lubią tę wiadomość
-
cuddlemuffin wrote:dziewczyny tu się czuję lepiej niż na nowym marcowym wątku ( tam sie dziewczyny kłócą, słabo) a potrzebuje sie wyżalić..
miałam poważną bardzo emocjonalną rozmowe z mężem na temat naszych starań i- doszliśmy do wniosku, że dajemy sobie czas maksymalnie do moich urodzin- tj dwa cykle jeszcze na spontanie i jeden ewentualnie z monitoringiem i tym specyfikiem na wywołanie owulacji. Bo odkad podjrlismy decyzje o staraniach to mi strasznie siadło ns psychike: jestem mega nieszczesliwa w obecnej pracy, ale odwiesilam zmiany na kołek " bo przeciez zaraz będę w ciazy". i tsk tkeie w impasie. Dodatkowo seks w trakcir starań jest do niczego- totalnie wymuszony i mechaniczny bo trzeba danego dnia, nie chce tak. no i w maju koncze 35 lat- boje sie wszelkich komplikacji polozniczych gdyby nawet sie udalo. oraz- ostatni wazny punkt, nasze dziecko ma prawie 4 lata i to jest super czas, od niedawna mam wreszcie czas dla siebie na swoje hobby, mozemy wyjezdzac na fajne wakacje, robic super rzeczy razem, to wszystko trzeba bedzie znow na dluzszy czas odlozyc..i nie wirm do konca czy jak te starania jeszcze troche pociagne to bede chciala te nowo odzyskana wolnosc oddac. wiec postanowilismy- jeszcze 3 cykle, do maja. potrm zamykamy warsztat, znaczy nie było nam pisane.
i wiecie co- jednocześnie jestem spokojniejsza po tej decyzji i jakby troche w żałobie ze byc moze nie bede juz mamą. dziwne uczucie. pocieszcie
Najważniejsze, że doszliście razem do jednego wniosku i to Wasza przemyślana decyzja. Z jednej strony super, że macie już jedną pociechę, a z drugiej wiemy wszystkie, jak bardzo starania potrafią wykończyć psychicznie. 😢 A nóż może się zaskoczycie miło przez te najbliższe cykle 🙂07.23 Misia 🩷👶 -
cuddlemuffin wrote:dziewczyny tu się czuję lepiej niż na nowym marcowym wątku ( tam sie dziewczyny kłócą, słabo) a potrzebuje sie wyżalić..
miałam poważną bardzo emocjonalną rozmowe z mężem na temat naszych starań i- doszliśmy do wniosku, że dajemy sobie czas maksymalnie do moich urodzin- tj dwa cykle jeszcze na spontanie i jeden ewentualnie z monitoringiem i tym specyfikiem na wywołanie owulacji. Bo odkad podjrlismy decyzje o staraniach to mi strasznie siadło ns psychike: jestem mega nieszczesliwa w obecnej pracy, ale odwiesilam zmiany na kołek " bo przeciez zaraz będę w ciazy". i tsk tkeie w impasie. Dodatkowo seks w trakcir starań jest do niczego- totalnie wymuszony i mechaniczny bo trzeba danego dnia, nie chce tak. no i w maju koncze 35 lat- boje sie wszelkich komplikacji polozniczych gdyby nawet sie udalo. oraz- ostatni wazny punkt, nasze dziecko ma prawie 4 lata i to jest super czas, od niedawna mam wreszcie czas dla siebie na swoje hobby, mozemy wyjezdzac na fajne wakacje, robic super rzeczy razem, to wszystko trzeba bedzie znow na dluzszy czas odlozyc..i nie wirm do konca czy jak te starania jeszcze troche pociagne to bede chciala te nowo odzyskana wolnosc oddac. wiec postanowilismy- jeszcze 3 cykle, do maja. potrm zamykamy warsztat, znaczy nie było nam pisane.
i wiecie co- jednocześnie jestem spokojniejsza po tej decyzji i jakby troche w żałobie ze byc moze nie bede juz mamą. dziwne uczucie. pocieszcie
Co do reszty też mnie nachodzą takie myśli że może warto odpuścić 37lat na karku więc hmmm...teraz jeszcze nowy dom kupiliśmy...ale podeszłam do tego co ma być to będzie...dom w którym mieszkamy wystaeilismy na sprzedaż i trzeba go zrobić trochę na pokazywanie /lekko odświeżyć gdzie niegdzie...I rąk jakoś wyłączyło mi się myślenie chociaż na owulki sikam bo lubię oglądać ⏸...więc u mnie co ma być to będzie...myślę że u ciebie też wszystko poleci po twojej myśli i zobaczysz ⏸...😘
A co do miesięcznych wątków to często tam jakieś spiny są...osobiście też wolę tutaj się udzielać jakoś tak nie ma tutaj czegoś takiego jak między wierszami pokazywanie że któraś jest mądrzejsza a któraś głupia...ale zauważyłam że takie rzeczy wychodzą od kilku "stałych " bywalczyń które już są na OvuFriend dlugo...
Mam nadzieję że nam się tutaj utrzyma wątek do ostatnich ⏸...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2022, 05:41
Karola :) lubi tę wiadomość
💏Razem 9 lat
♀️36
♂️41
Starania o Nasze cudo ❤od lipca 2020 tak na luzie....
Styczeń 2022 zaczynamy starania tak na 100%... -
cuddlemuffin wrote:dziewczyny tu się czuję lepiej niż na nowym marcowym wątku ( tam sie dziewczyny kłócą, słabo) a potrzebuje sie wyżalić..
miałam poważną bardzo emocjonalną rozmowe z mężem na temat naszych starań i- doszliśmy do wniosku, że dajemy sobie czas maksymalnie do moich urodzin- tj dwa cykle jeszcze na spontanie i jeden ewentualnie z monitoringiem i tym specyfikiem na wywołanie owulacji. Bo odkad podjrlismy decyzje o staraniach to mi strasznie siadło ns psychike: jestem mega nieszczesliwa w obecnej pracy, ale odwiesilam zmiany na kołek " bo przeciez zaraz będę w ciazy". i tsk tkeie w impasie. Dodatkowo seks w trakcir starań jest do niczego- totalnie wymuszony i mechaniczny bo trzeba danego dnia, nie chce tak. no i w maju koncze 35 lat- boje sie wszelkich komplikacji polozniczych gdyby nawet sie udalo. oraz- ostatni wazny punkt, nasze dziecko ma prawie 4 lata i to jest super czas, od niedawna mam wreszcie czas dla siebie na swoje hobby, mozemy wyjezdzac na fajne wakacje, robic super rzeczy razem, to wszystko trzeba bedzie znow na dluzszy czas odlozyc..i nie wirm do konca czy jak te starania jeszcze troche pociagne to bede chciala te nowo odzyskana wolnosc oddac. wiec postanowilismy- jeszcze 3 cykle, do maja. potrm zamykamy warsztat, znaczy nie było nam pisane.
i wiecie co- jednocześnie jestem spokojniejsza po tej decyzji i jakby troche w żałobie ze byc moze nie bede juz mamą. dziwne uczucie. pocieszcie
Kochana jeżeli podjęłaś tą decyzję wraz z mężem to nie będę cię pocieszac ale powiem co ma być to będzie głową do góry, pierś do przodu i zapomnij o staraniach. Mechaniczny seks bo trzeba bo już jest ten dzień to ani dobre dla ciebie ani męża. Lepiej otworzyć winko wieczorem obejrzeć film kiedy trzeba lub nie i korzystać z miłości we każdy sposób. ♥️ Też daje na luz bo miałam przez chwile psyche zryta że trzeba bo dziś owolka ii w końcu mąż powiedział że on też chce czerpać korzyści a nie przymus dojścia. Od naszej rozmowy nawet śniadanie lepiej smakuje tak na luzie. Najważniejsze że masz już dziecko i masz dla kogo żyć 🥰🥰😍😍😍😍głowa doooo goory a moze akurat któryś z 2 cykli będzie tym szczęśliwym .Nadzieja umiera ostatnia...