droznosc po hsg i inseminacja

hej
jestem tu pierwszy raz a juz tyle pytań
w po 1.5 roku starań z wynikami Męża morfologia 2%(reszta w normie) w Maju 2017 mialam sonohsg. Wynik: lewy jajowod minimalnie drozny, prawy niedrozny. W cyklu z Hsg zaszlam w ciaze z prawego jajnika. Niestety-puste jajo i ogromna torbiel na prawym jajniku. Teraz od wrzesnia znow dzialamy i nic. Chcialam zapytac jakie sa statystki jesli chodzi o utrzymanie droznosci po hsg. Wiadomo cos na ten temat? Lekarz odradzil mi wykonywanie ponownegp hsg szybciej niz w maju2018. Powiedzial zeby minal rok bo nie zaleca sie robic tego czasciej. Mam isc na inseminacje ze wzgledu na nasienie męża ale mam tyle obaw ze nie jestem w stanie juz trzezwo myslec. czy to ma sens? czy nie naraze sie na ciaze pozamaciczna? czy jest szansa ze mam ten jajowod jeszcze drozny?
straszny mętlik

Hej, dużo już o tym było w tematach HSG czy sonoHSG.
Mnie lekarz mówił, że największa płodność jest przez pierwsze 3 cykle i kolejne 3 ciut słabsze, ale bywają równie efektowne.

Nie mam wiedzy co do częstotliwości tego badania, ale jeśli były zrosty, bądź inne problemy może warto pomyśleć teraz o laparoskopi

nie wiem kompletnie co mam robic. mega się nastawiłam ze pójdę na to hsg z nadzieja ze efekt będzie taki sam tylko z pozytywnym zakończeniem. strasznie nie chcę tego wydluzac. a mam dziwne uczucie ze inseminacja nic nie da:(

czyli nawet jak jajowody zostaly udroznione to na chwile?
jak dlugo trwal u Was zabieg sonohsg? samo wpuszanie tej pianki?

A nie lepiej udac sie do specjalisty po porade?

chodze do specjalisty i również chce udac sie na dodatkowa konsultacje ale chyba właśnie po to jest to forum by wymieniac sie wiedzą doświadczeniami...

hope, a co moze być powodem niedrożnisći?

Wszystko, dotychczasowe zabiegi, ciążę o których wiedzialysmy bądź nie, ale i lata śluzu, który przez nas przechodzi, strzępy, nasienie które do nas się dostaję itp. To trochę jak jelita w których tworzą się złogi jedzenia które z nas nie "wyszło"

Hej dziewczyny.
Miałam robione HSG 1,5 roku temu. Wyszło wszystko ok. Ciąży niestety dotąd brak. Natomiast kilka dni temu nowy lekarz odkrył u mnie ogniska endometriozy i skierował na laparoskopię z udrażnianiem. Mówił, że to nie ma znaczenia, że HSG wyszło dobrze. W laparoskopie tak naprawdę dopiero wszystko widać i można coś zaradzić na endometriozę, niedrożność, zrosty, torbiele itp. Dodam, że to HSG mnie straszliwie bolało, a po głupim Jasiu wymiotowałam przez resztę dnia, więc nie wiem po co w ogóle to badanie robiłam, skoro jest niemiarodajne.