Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku.
"Dostrzegam u siebie pierwsze objawy ciąży. Czy to znaczy, że się udało - czy jestem w ciąży?"
Podekscytowana czekasz na gościa, słyszysz co jakiś czas jego kroki na klatce, mimo iż za drzwiami nikogo nie ma? Jeśli czegoś nie chcemy, boimy się, jesteśmy przewrażliwieni to jesteśmy skłonni także słyszeć, widzieć, czy czuć to co nie istnieje. Jesteś sama w domu, jest późno, słyszałaś o rabunkach na sąsiednim osiedlu, słyszysz dziwne kroki na klatce? A za drzwiami znowu pusto? To tylko błahe przykłady.
Zdarza się jednak, że w sytuacji długiego, trudnego oczekiwania na dziecko, kobieta jest skłonna doszukiwać się symptomów ciąży. Bywa, że interpretuje pewne sygnały z organizmu jako te, które rzekomo świadczą o stanie odmiennym. Przytrafiło Ci się coś takiego? Powiększyły się Twoje piersi, miewasz mdłości, miesiączka nie pojawia się w terminie, czujesz muskanie w podbrzuszu, które przecież może odpowiadać ruchom dziecka? Myślisz, że to ciąża? A może myślisz, że z Tobą po prostu coś nie tak? Przecież pierwszy test pokazał jedną kreskę, drugi także, na trzecim też nie było dwóch słupków. Urojenia? Zaraz, przecież jest coś takiego jak ciąża urojona! Może jestem chora? Może ze mną coś nie tak? Spokojnie, Twoje silne pragnienie dziecka i bycie wyjątkowo czułą na wszystko, co może zwiastować ciążę, jest typowe dla osób doświadczających kłopotów z płodnością i nie musi od razu oznaczać choroby- jak radzić sobie ze stresem podczas starań o dziecko.
Ciąża urojona - jak często występuje?
Ciąża rzekoma (sytuacja w której pojawiają się objawy fizyczne ciąży, przy jednoczesnym jej braku), a także ciąża urojona (sytuacja, w której pojawiają się urojenia, myśli związane z byciem w ciąży, przy jednoczesnym braku zarówno objawów somatycznych, jak i samej ciąży), to ciężkie zaburzenia psychiczne, które w praktyce zdarzają się niezwykle rzadko. Wymagają leczenia psychiatrycznego, zazwyczaj wielomiesięcznego. Nierzadko występują obok innych zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, zaburzenia lękowe, poważne zaburzenia osobowości. Schorzenia te są zazwyczaj manifestacją wielkiego, niezaspokojonego pragnienia dziecka lub wręcz przekornie wyrazem przytłaczającego lęku przed ciążą. Inaczej ciąża urojona może się pojawić zarówno u kobiety, która bardzo pragnie dziecka - latami walczy z niepłodnością (sytuacja, kiedy płodność jest ograniczona, ale istnieją szanse na jej powrót) lub wręcz doświadcza bezpłodności (stan, kiedy płodność u jednego lub obojga partnerów jest nieobecna i nie można jej przywrócić, czyli gdy szanse pary na posiadanie biologicznego potomstwa są bliskie zeru), jak i u kobiety, która nie chce mieć dziecka, czy wręcz obsesyjnie boi się zajść w ciążę. Ciąży urojonej towarzyszą realne objawy, których jednak nie potwierdzają szybko dziś dostępne możliwości diagnostyczne. Znajoma lekarz ginekolog zapytana przeze mnie, czy spotyka wśród swoich pacjentek osoby z ciążą urojoną, powiedziała, że na dwadzieścia lat pracy zawodowej miała takie może dwa, trzy przypadki.
Problemy z płodnością? Zadbaj o spokój
Zatem zamiast zamartwiać się, czy należysz do rzadkiej grupy kobiet cierpiących z powodu ciąży urojonej, pomyśl, jak możesz zadbać o spokój.
Jeśli doświadczasz niepłodności, jeśli masz za sobą tygodnie, miesiące czy lata niespełnionych nadziei, trudne doświadczenia, comiesięczne rozczarowania, odarcie z intymności podczas niezliczonych badań, diagnoz lekarskich i zabiegów, huśtawki nie tylko emocji, ale i decyzji czy planów, nie obciążaj się dodatkowo myślami, że z tobą coś nie tak, nie zadręczaj się, że może jesteś dziwna, chora, „nienormalna”. Poszukaj dla siebie wsparcia w tym niełatwym czasie - niepłodność to nie tylko problem medyczny. Może to być rozmowa z zaufaną osobą, na przykład z przyjaciółką, kimś z rodziny, ale niekoniecznie z mężem – jemu prawdopodobnie też łatwo nie jest, z zaufanym duchownym, ze specjalistą – psychologiem czy doradcą ds. niepłodności. Może warto sięgnąć po wspierającą lekturę, czy spotkać osoby w podobnej sytuacji, których bliskie ci historie i doświadczenia paradoksalnie podziałają kojąco? Są przecież grupy wsparcia, wspólnoty niepłodnych małżeństw, warsztaty psychologiczne dla doświadczający problemów z płodnością.
Trudności z zajściem w ciążę? Spójrz na siebie jak na dom
W sytuacji kiedy długo się czeka na dziecko, warto być dla siebie dobrą. Można spojrzeć na siebie jak na dom. Jeśli chcesz, by zamieszkało w nim dziecko, to pomyśl, jaki dom byś dla niego wybrała? Z pewnością nie pełen niepokoju, chaosu, bałaganu, czy wręcz brudu. Dobrze by chyba było, aby był przytulny, gustownie urządzony, przede wszystkim zadbany i wyremontowany, schludny, czysty i taki, w którym chce się być. Tą analogię można zastosować zarówno do aspektów fizycznych – ciało zdrowe, jeśli zachodzi potrzeba wyleczone, zadbane, dobrze odżywione, wypoczęte, traktowane z szacunkiem, jak i do strony psychicznej, emocjonalnej czy wręcz duchowej – wnętrze uporządkowane, pozbawione niepotrzebnego lęku, niepokoju, napięcia, pełne pokory, ale i nadziei, pogodzenia z trudnościami, czy wręcz osoba spokojna, szczęśliwa, odprężona, potrafiąca uśmiechnąć się do swojej sytuacji. Dlatego też zadręczanie się myślami, że ze mną coś nie tak, jest niepotrzebne, a wręcz szkodliwe. Tutaj możesz porozmawiać z kobietami, które doświadczają podobnych emocji.
Czy doświadczasz ciąży urojonej? Mało prawdopodobne. Jeśli już to raczej doświadczasz „urojenia ciążowego”, czyli doszukiwania się w swoim ciele zwiastunów upragnionej ciąży!
Gorzej może być zawsze. Warto jednak myśleć, że może będzie lepiej. Inaczej: nie warto zamartwiać się, rzeczami które być może nigdy się nie wydarzą! Jak na przykład niezwykle rzadkie doświadczenie ciąży urojonej.