E.coli w pochwie
-
Na początku stycznia zrobiłam posiew z pochwy. Wyszło, że mam bakterię Escherichia coli - wzrost zlewny. Lekarz zalecił brać Furagin przez 10-14 dni.
Zaskoczył mnie taki wynik posiewu - nie miałam żadnych dolegliwości, upławów, stanów zapalnych (jedynie czasem dopadają mnie infekcje grzybicze - ale to chyba nie jest powiązane).
Od ponad roku miewam przed okresem kilkudniowe plamienia. Problem z progesteronem został wykluczony. Miałam robione HSG. Plamienia nie ustąpiły.
Czy możliwe, że bakteria e.coli w pochwie powoduje plamienia przed @?
Może któraś z Was boryka/ła się z problemami związanymi z tą bakterią?07.2015 - początek starań
2017 - kiepska morfologia, ruchliwość, żywotność
07.2017 - HSG (ok), fragmentacja DNA 36%
03.2018 - laparoskopia: lewy jajowód niedrożny -
Ja podłapałam ta paskudę kiedyś, chyba na kąpielisku. Wyleczyłam szybko, nie pamiętam czym.
Zwykłe infekcyjne objawy, lekkie swędzenie bez upławów i plamień. Ledwo zauważalne.
Może te plamienia przed @ to bardziej wysoka prolaktyna? Ja tez tak miałam, łyknęłam kilka opakowań niepokalanka i mi przeszło. -
nick nieaktualny
-
Ja miałam e-coli. Przez pół roku lekarka leczyła mnie różnymi antybiotykami, globulkami, żelami i nic. W końcu zaczęłam podejrzewać że kobieta naciąga mnie na kasę bo ta bakteria uniemożliwiała mi badanie hsg.
Zmieniłam lekarkę, od nowej dostałam Zinnat i w kolejnym badaniu po e-coli nie było już śladu. Profilaktycznie stosuję żel Trivagin i od tego czasu a było to w 2015r nie miałam żadnej infekcji pochwy a z racji leczenia wymazy mam robione co pół roku.Bardolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja 3 lata sie męczyłam z bakteriami. Wymaz - posiew - bakteria - antybiotyk - czekanie - wy maz - posiew - druga bakteria - antybiotyk i tak w kółko.
Doszły drożdżaki w przewodzie pokarmowym - bo ileż można tych antybiotyków brać. Odstawiłam cukier, gluten, nabiał, smażone. Lekarzowi powiedziałam że tylko zastrzyki sobie życzę, nic doustnie łykać nie mam zamiaru. Pomogło.
Po ciąży znowu bakterie od czasu do czasu wracają, robię wymazy co kilka miesięcy, chociaż ostatnio jest spokój.
-
Ja borykam sie z ecoli od kilku lat. Najpierw miałam na szyjce. Wyleczylam antybiotykiem. Ale niestety okazalo sie, że mąż też ma. Lekarz zaproponowal mi posiew bezpośrednio z jamy macicy, z biopsja endometrium. Okazalo sie, że ecola jest w jamie macicy (mimo, ze na szyjce jej nie bylo) a endometrium polipowate. Bakterie w macicy moga upośledzac endometrium, a jak wiadomo, słabe endometrium utrudnia lub uniemozliwia zajście w ciążę. Mielismy z mezem silna kuracje antybiotykowa, jednak po niej okazalo sie, że maz ma nadal ecoli. Dostal inny antybiotyk - Zinnat, a ja Metronidazol dopochwowo. We wtorek mam histeroskopie, na której pobiora mi wycinek z endometrium wiec zobaczymy czy cholerstwo nadal jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2019, 21:52
kinga25 lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Maggienka wrote:Ja 3 lata sie męczyłam z bakteriami. Wymaz - posiew - bakteria - antybiotyk - czekanie - wy maz - posiew - druga bakteria - antybiotyk i tak w kółko.
Doszły drożdżaki w przewodzie pokarmowym - bo ileż można tych antybiotyków brać. Odstawiłam cukier, gluten, nabiał, smażone. Lekarzowi powiedziałam że tylko zastrzyki sobie życzę, nic doustnie łykać nie mam zamiaru. Pomogło.
Po ciąży znowu bakterie od czasu do czasu wracają, robię wymazy co kilka miesięcy, chociaż ostatnio jest spokój.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Ok, rozumiem. Dzieki za odpowiedz. Moj mąż niestety też brał te zastrzyki i nie pomogły... Tzn zlikwidowaly paciorkowca, ale ecoli została.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -