Cześć dziewczyny,
jestem już po kilku badaniach przygotowawczych do wizyty w Invicta we wrześniu.
Zaniepokoił mnie podwyższony wynik SHBG - 145, gdzie norma jest do 110 bodajże. Z czego może to wynikać? Nadczynności tarczycy nie mam, marskość wątroby raczej też mnie nie dotyczy... Czy miała któraś z Was może taki wynik?
Dla uzupełnienia podam Wam pozostałe:
TST mam ok, mieści się w normie, co jest dla mnie zaskakujące, bo wcześniej miałam podwyższony nieznacznie.
Estradiol - obniżony, co też mnie zmartwiło.
Tarczyca - do unormowania - leczę się na niedoczynność, ale w momencie gdy na teście ciążowym pokazały się dwie kreski za zgodą lekarza zwiększyłam dawkę o 20%, w efekcie poziom TSH się obniżył poniżej normy. Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca przywrócę pierwotny poziom sprzed ciąży.
Prolaktyna - 564, w normie, ale wyżej niż zwykle. Jeszcze powinnam wykonać badanie po obciążeniu, zrobię je 28 sierpnia (mam wtedy wolne).
Czekam na Inhibinę B (dopiero za 2 tygodnie) i AMH.
Będę wdzięczna za pomoc/doradztwo