Która klinika - Łódź
-
Cześć
Stanęliśmy przed decyzja wyboru kliniki pod in vitro w Łodzi.
Wśród komentarzy pośród znajomych polecane jest Salve, ale chciałam Was zapytać o Wasze odczucia.
Salve? Bocian? Gameta?
Jakie macie doświadczenia? -
Ja przechodzę przez procedurę w Salve w Łodzi. Generalnie jest ok, mają dobrych lekarzy (Kłosiński, Kubik, Stefanowicz), panią embriolog, która zawsze jest pod telefonem, panie w rejestracji są też bardzo pomocne. Respektują zalecenia docenta Paśnika (immunologa), co w przypadku większych problemów jest istotne. Apteka jest dobrze wyposażona, nigdy nie miałam problemu z zakupem leków. Salve ma też dofinansowanie z urzędu miasta - 5.000 zł, właśnie dlatego zdecydowałam się na tę placówkę. Jedyne co mi się nie podoba to ich sztywne "2 transfery", które podobno statycznie nie muszą się udać i nie zlecają dodatkowych badań, dopiero po 3 nieudanej próbie... Ja po 1 nieudanym transferze zrobiłam genetykę i immunologię na własną rękę, dzięki wiedzy z forum, i mojemu ginekologowi kapcie spadły dziwię się, że w ogóle przed pierwszą procedurą nie każą zrobić konkretniejszej diagnostyki skoro i tak idzie na to tyle pieniędzy... ile zarodków mogło by się uratować dzięki temu nie mam doświadczenia z Bocianem czy Gametą.
-
Akurat jestem już po badaniach genetycznych i immunologicznych, a w grudniu mam wizytę u Pasnika.
Trochę zaczęłam od drugiej strony 😅 w sensie najpierw badania po stratach naturalnych, a na końcu in vitro
Ja mam właśnie polecenie iść do dr Stefanowicz.
Bardzo dziękuje za odpowiedz
-
Elza1234 wrote:Akurat jestem już po badaniach genetycznych i immunologicznych, a w grudniu mam wizytę u Pasnika.
Trochę zaczęłam od drugiej strony 😅 w sensie najpierw badania po stratach naturalnych, a na końcu in vitro
Ja mam właśnie polecenie iść do dr Stefanowicz.
Bardzo dziękuje za odpowiedz
Bardzo dobrze zrobiłaś też bym się przebadała przed pierwszym transferem ale nie miałam takiej wiedzy, do transferu podeszłam na pewniaka, bo przecież nie choruję co miesiąc i na pewno jestem zdrowa w salve medica mają dobry sprzęt na usg, dla porównania - tam wykryli mi polip endometrialny, w innej placówce niczego nie widzieli -
aniab wrote:Bardzo dobrze zrobiłaś też bym się przebadała przed pierwszym transferem ale nie miałam takiej wiedzy, do transferu podeszłam na pewniaka, bo przecież nie choruję co miesiąc i na pewno jestem zdrowa w salve medica mają dobry sprzęt na usg, dla porównania - tam wykryli mi polip endometrialny, w innej placówce niczego nie widzieli
-
Elza1234 wrote:A mogę zapytać ile czasu zajęło od 1 wizyty do transferu? Ile miesięcy?
Wizytę kwalifikacyjną mieliśmy pod koniec stycznia, czekaliśmy max 2 tygodnie na dofinansowanie, potem scratching endometrium i pod koniec marca punkcja ale transfer był odwołany ze względu na ryzyko hiperstymulacji, potem złapałam cytomegalię, musiałam odczekać, więc finalnie transfer odbył się w lipcu w lipcu myślę, że można zamknąć się w 2 - 3 cyklach jeśli nie ma przeciwskazań -
Właśnie ta pani powiedziała, ze jeżeli chcemy zacząć w styczniu, to powinnismy złożyć we wrześniu/październiku wniosek o dofinansowanie.
Wielkie dzięki za pomoc -
Hej, ja mam średnie wrażenia jeśli chodzi o Salve i planuje przejść się na wizytę do Gamety (jesteśmy po 3 transferach, beta ani razu nie ruszyła - nie zostały już nam żadne zarodki). Przeszkadza mi właśnie brak szukania przyczyny tylko z automatu kierowanie na kolejne transfery.
Leczyłam się u dr KAntonina9429 lubi tę wiadomość
Starania od 2019
34 lata 👩❤️👨 40 lat
🍀Start 1 IVF pazdziernik 2021🍀
10.2021 - punkcja ❄️❄️❄️4BA
30.12.2021🍀transfer 4BA (embryo glue)
10.01.2022 Beta 😭
04.03.2022 🍀 transfer 4BA (embryo glue, nacięcie otoczki)
11.03.2022 Beta 😭
12.2022 Histeroskopia, cd56, cd138
01.2023 🍀 transfer 4BA
02.2023 Beta😭
2024: Gameta Rzgów 🍀 zaczynamy od początku
28.02.2024: punkcja - 9 komórek, tylko 1 przetrwał
03.2024 Beta😭
11.2024 #Trzecia stymulacja -> Długi protokół
12.2024 Punkcja - pobrano 13 oocytów, 11 się dalej rozwija - czekamy
24.12 - transfer (?) -
Dzięki za odpowiedz.
Jak tak słyszę różne opowieści, nawet wśród znajomych z innych miast, to jednak w większości miejsc pierwszy transfer robią bez jakiejś większej diagnostyki.
Tez tego nie rozumiem..
my już jesteśmy naprawdę mocno przebadani
Mąż miał robione badanie ogólne, HBA, defragmentacje, swim up i przeciwciała w nasieniu - wszystkie wyniki rewelacja
Ja już poza hormonami miałam ASA, ANA3, Kiry, Kariotypy z mężem, cytokiny, subpopulacje, drożność jajowodów, teraz będę robić allo mlr
Zmieniłam lekarza (ostatnia pani dr mówiła ze mam iść do Pasnika a potem in vitro), zmieniłam lekarza, ale pan doktor tez powiedział, ze zaawansowanie PCOS jest duże i to jest powodów naszej niepłodności
Wiem, ze statystycznie dopiero, któreś z kolei in vitro kończy się powodzeniem, także nie nastawiam się, ze 1 się uda
Ale po prostu czuje, ze mamy dość głęboka diagnostykę już zrobiona i ten jeden transfer jestem gotowa mieć na pewno bez większej ingerencji -