pierwszy cykl po laparoskopii i wznowa torbieli
-
Siemka staram się o dzidziusia od 8 miesięcy niestety bezskutecznie. Po paru nieudanych próbach udałam się do gin okazało się ze mam wielką torbiel na prawym jajniku (jajniki policystyczne stwierdzone po badaniach wczesniej).Skierowała i zrobiła mi zabieg laparoskopii (usunięcie torbieli ,naciecie jajnikow, prawy jajowod niedrożny lewy ok) teraz jestem w trakcie pierwszego cyklu po laparoskopii i juz pojawia mi się torbiel znów na prawym jajniku (monitoring 12dc-25mm pęcherzyki i setki wokół niego) lewy jajnikow uspiony.
Wiem ze w tym cyklu nie będzie dzidziusia ale czy któraś miała torbiel zaraz po laparoskopii?wychodzi na to ze laparoskopia nic mi nie pomogla:( czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem?
Ginekolog przepisala mi luteina 100 2x dziennie od 16dc do 26 dc czy to ma wogole jakiś sens w moim przypadku? zaznaczę ze cykle mam 30 -34 dniowe. Nie wiem co myśleć robić...laparoskopia miała pomoc..taka przynajmniej miałam nadziejęWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 18:25
mama aniołka Oliwierka -35 tc- odklejenie lozyska 1.07.2016 -
Wielka torbiel to ile dla lekarza cm? Ja z torbielmi też się borykałam, ale nigdy nie zdecydowałam się na laparoskopie. Podobno po laparo sporo kobiet od razu zachodzi w ciąże, ale ja wolałam trzymać się z daleka od ingerowania w jajniki z zewnątrz Miałam największą torbiel niecałe 6 cm. Teraz jestem w ciąży, znowu zrobiła się torbiel niewielka w zeszłym tygodniu, ale już się wchłonęła. Jak długo przed laparoskopią miałaś tą torbiel i jakich rozmiarów? Próbowaną ją inaczej leczyć wcześniej? Luteina ma sens, szybciej torbiel może się wchłonać z tego co gdzieś wyczytałam...
-
nick nieaktualnyJak wielka była ta torbiel? Ja miałam torbiel na lewym jajniku. Podobno złośliwą 7cm (z jakimiś włosami w środku), ginekolog do której poszłam dała mi skierowanie na laparoskopię a że strasznie mnie to bolało to poszłam. Jakąś chwilę po zabiegu przeprowadziłam się do mojego męża i wtedy znalazłam innego ginekologa, który powiedział, że nie musiałam tego usuwać bo dopierając odpowiednie tabletki ona sama by się wchłoniła ! Byłam zła jak osa, że nie wiedziałam o tym wcześniej. Ale do rzeczy. Piszesz, że stwierdzono u Ciebie PCOS. Też je mam i te torbiele będą już zawsze. Ich się już nie pozbędziesz to właśnie jest PCOS. W jednym cyklu masz ich dziesiątki na jajniku a w drugim robi się z nich jeden wielki a jeszcze w nst znikają. Przeszkadza to zajście w ciążę co więcej przy PCOS owulacja występuje bardzo rzadko ja w ogóle nie rozumiem dlaczego Twój gin Cię nie poinformował o tak ważnych rzeczach i nie rozumiem dlaczego nie podjął jakichkolwiek kroków by przepisać Ci tabletki po których owulację będziesz miała pewną. Ja też mam cykle nieregularne @ mam co 2-3 miesiące i też to cholerne PCOS, 3,5 roku ganiałam po wielu ginekologach i żaden mi nie powiedział, że PCOS = brak owulacji. Dopiero po tej przeprowadzce ten gin mi przepisał Castagnus na owulację i wtedy w pierwszym cyklu zaszłam co prawda poroniłam ale 8 mies później znów byłam w ciąży i to w drugim cyklu biorąc Castagnus. Idź do innego ginekologa zrób poziom hormonów i zapytaj o tabletki wspomagające owulację przy PCOS bez stymulacji owu starania nie mają najmniejszego sensu
Nusiaczek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie widziałam tej torbieli, więc nie wiem jaka ona była tak powiedziała mi wcześniejsza ginekolog, która stwierdziła to na podstawie USG w co nie za bardzo chciało mi się wierzyć bo tydzień wcześniej mówiła, że to ciąża pozamaciczna i kazała mi zrobić test ciążowy nie wysyłając mnie nawet do szpitala. W karcie ze szpitala mam napisane że nazywa się to Teratoma.Tak czy siak dzięki temu nowemu gin zaszłam w ciążę czego nie potrafił zrobić żaden wcześniejszy gin. Poza tym to był dodatek koleżanka martwi się, że ma nawrót torbieli po laparoskopii a ma stwierdzone PCOS, więc przy tym torbiele to rzecz normalna i nie wyleczalna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 11:34
Anatolka, Nusiaczek lubią tę wiadomość
-