Cześć dziewczyny,
czy słyszałyście o jakiś statystykach odnośnie płci dziecka w wyniku procedury in vitro? Mój lekarz mówił, że szanse jak w naturze, czyli 50/50, jednakże analizując wszystkie dzieci znajomych/rodziny poczęte w wyniku tej metody to wychodzi mi, że sami chłopcy się urodzili. Wiem, że moja ,,próbka statystyczna'' nie jest za bardzo reprezentatywna, ale jak się tak zastanowię to wiem o 5 zapłodnieniach wśród realnych znajomych, gdzie urodzili się chłopcy, a u dziewczyn z którymi koresponduję anonimowo to też same chłopaki.
Ja teraz też jestem w ciąży i czekam na synka.
A jak było u Was?
Pozdrawiam,
b.