zmęczenie / senność w ciąży
-
W pracy ledwo siedzę i jedynie kawa zapobiega zaśnięciu na biurku. Wracam do domu i idę spać po to żeby rano wstać do pracy. Nie mam nawet czasu ugotować czegoś albo poćwiczyć tak jak przed ciążą a teraz byłoby to wskazane. Czy to minie po 1 trymestrze czy cała ciąża tak wygląda?
-
nick nieaktualny
-
Ja mam skończonych 11 tygodni (leci 12) i na razie dalej jest katastrofa ale ja mam do tego kiepskie wyniki krwi i niskie ciśnienie 80/40. Nie dawałam rady w pracy więc mam L4 - najpierw 3 tygodnie, a teraz 2 tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 10:51
-
Ja Ci napiszę tak... od początku bardzo źle się czułam, ale myślałam, ze mi przejdzie. Najpierw zamierzałam pracować do końca czerwca i starałam się jakoś wytrzymać. Miesiąc się męczyłąm i w końcu zaczęłam zastanawiać się nad L4. Wiedziałam, ze to będzie w pracy źle odebrane i nie byłąm pewna czy lekarz wystawi zwolnienie bo dzisiaj już nie jest tak łatwo. Jednego dnia byłam w stasznej desperacji i miałam wrażenie, że któregos dnia po prostu położę się plackiem na biurku bo nie dam rady ale w poniedziałki po weekendzie czułam się troszkę lepiej więc zmieniałam zdanie.
Decyzję pomógł mi podjąć szef i współprawocnicy. Po informacji o ciąży i złym samopoczuciu szef w ogóle nie podjął tematu. Przyjął do wiadomości i tyle nawet nie starał się byc człowiekiem i zaproponować możliwości wcześniejszego wychodzenia przez pewien okres albo chociaż innych godziny pracy dostosowanych do mojego samopoczucia. Dzień przed wizyta u lekarza dostałam od szefa sprawozdanie do napisania. Przeleżało u niego na biurku 10 dni, a ja to dostałam w ostatniej chwili z adnotacą, ze ma być na już bo on dzisiaj idzie do klienta. Co pół godziny tel. czy się wyrobie i na jakim etapie jestem. Nie miałam czasu iśc do WC ani nic zjeść. Zrobiłam co do mnie należy, ale w duchu powiedziałam sobie dość.
Co do współprawocników jak tylko nie było szefa i miałam możliwośc to po prostu w pracy odpoczywałam bo nie raz nie byłam nawet w stanie podnieść sie z krzesła nie mówiąc o pracy, ale współprawocnicy twierdzili, że świetnie wyglądam, jestem pełna energii i to niemożliwe, żeby tak wczesna ciąża mogła powodować takie dolegliwości o jakich mówię. Ogólnie wszyscy wiedzieli lepiej odemnie jak się czuję i co mi wolno a co nie tym bardziej w kwestii L4. Nawet czułam,że zrobiłam coś strasznego bo zaszłam w ciążę. Sama atmosfera w pracy nieciekawa, mnóstwo stresów, terminy, podrażnienie i przekleństwa innych pracowników.
Ja z domu wychodziłam po 7 a wracałam koło 18. Odpuściłąm spacery i ćwiczenia oraz jadłam byle co bo jak tylko wpadałam do domu zalegałam na kanapie i nie byłam w stanie niczym sie zająć.
Okazało się, że miałam złe wyniki więc najpierw dostałam 3 tyg zwolnienia. Teraz dostałam kolejne 2 tyg. Lekarka kazała duuuuużo spać, nie przemęczac się i dotelaniać na spacerach.
Idź na L4 jak Ty o siebie nie zadbasz nikt tego nie zrobi za Ciebie tym bardziej szef.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 12:10
celine89 lubi tę wiadomość
-
Bursztynowa lady dzięki wielkie za pomoc!! Jak czytam o Twojej pracy to jakbym widziała swoją... w głębi czuję że jedzenie byle czego i ciągły sen do niczego nie prowadzi i powinnam zadbać zarówno o siebie jak i męża a z drugiej wiem, że rodzina zacznie gadać że jestem leniwa. Pracuję z samymi facetami, którzy nie mają dzieci więc nie mają pojęcia jak się czuję a też się naczytali artykułów że ciąża to nie choroba...
-
Taaa ciąża to nie choroba
Niestety takie są uroki naszego stanu. Ja do tej pory chodzę jak zombiak Najpierw w I trymestrze mogłam chodzić spać o 20, wstawać o 8 i zasypiać po 2 razy w ciągu dnia, bo powieki były taaaakie ciężkieee A potem pojawiła się bezsenność i teraz w nocy zasypiam ok. 3 nad ranem, budzę się co godzinę na siku, a wstaję o 7 czy 8 i do wieczora nie mam siły na nic
Jeśli możesz sobie na to pozwolić, idź na L4. Wasze zdrowie jest teraz ważniejsze niż praca -
Eklerka popieram... najważniejsze jest zdrowie Twoje i tego maluszka pod serduszkiem
Ja tez jestem na L4 na początku mialam baaaardzo duże mdłości i w ogóle fatalnie się czułam dlatego nie chciałam sie dodatkowo męczyć dojazdami do pracy i samym siedzeniem przez 8 godzin...
Teraz ciągle trzymaja mnie bóle kości ogonowej, ledwi... wiec tez wcale super nie jest...
Sa dni kiedy mimo, ze jestem na zwopnieniu nawet w domu nie jestem w stanie nic zrobić, bo czuję się tsk fatalnie... no cóż... takie chyba sa uroki ciążyEklerka lubi tę wiadomość
-
Sen, tylko to Ci pomoże
Zresztą korzystajcie póki się da Za kilka tygodni dopadnie Was bezsenność (bo ruchy dziecka, zgaga, częstomocz, brzuch przeszkadza), a potem wstawanie do Malucha
I dokładnie jest tak jak pisze Polkosia. Lekarz rodzinny może wypisać L4 z kategorią B, a więc płatne 100%Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2015, 19:38
polkosia lubi tę wiadomość
-