Witam, mam Prawie Pco i to prawie robi wielka różnice
przebojowe cykle gwarantowane. Stosuje glucophage, dostinex i letrox. po zażywaniu pół roku tych tabletek zaczęły rosnąć jajeczka. Przy pierwszym monitoringu no poprostu książka. Cykl 29 dni, owulacja około 15 dnia, progesteron piękny wyszedł. No to się ucieszyłam że lekarz ma dyplomy i uznania nie za jajka
. Niestety do zapłodnienia nie doszło. No to ja zadowolona poszłam na drugi monitoring. I jajka nie rosły. Potem w 18 dc coś ruszyło. Potem w 22 dc był dominujący. No to jak każda kobieta już wymyśliłam w głowie cała historie czemu mi się Przesunelo
. Ok. Nie pękło jajko. Lekarz w 26 dc podał dawkę 15000 pregnylu. Niestety dzisiaj 30 dc pęcherzyk Przerwał i ma 5 cm. kazał Czekać na okres. Podejrzewam że Przy tej nieprawidłowości okres może nawet i 50 dni się nie zjawić. Jak myślicie czy męczyć go żeby podał coś na wywołanie okresu?