Owulacja po biochemie

Hej dziewczyny,

Tydzień temu trafiłam do szpitala, gdzie stwierdzono u mnie ciążę biochemiczną. 1 lutego dostałam krwawienie, więc organizm zaczął się oczyszczać. Wyczytałam na wypisie, że na lewym jajniku mam pęcherzyk 12 mm – a przecież wtedy teoretycznie byłam jeszcze w ciąży.

Z ciekawości zaczęłam robić testy owulacyjne od wczoraj i zauważyłam, że wychodzą coraz ciemniejsze. Już sama nie wiem, co o tym myśleć. Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Czy to możliwe, że organizm tak szybko wraca do cyklu, czy może testy pokazują coś innego?
Trochę się obawiam, że to jakiś torbiel. Dziwne jest dla mnie to, ze ten pęcherzyk pojawił się jeszcze chwilę przed poronieniem 🤨

Będę wdzięczna za każdą radę!

Nie mialam biochemu ale w 8dpo bylam.na usg I gin widzial ciałko żółte i trobielki na drugim jajniku.
Przeraziłam sie ze mam jakies cysty i w ciazy nie bede.
Ale 10dpo test byl pozytywny a lekarz mówił ze te torbiele to nie pekniete pecherze i to normalne.
Ja osobiscie po oczyszczeniu bym poszla na betę i na usg czy sie oczyscilo wszystko i dalej zaczęła starania. Powodzenia.