Uciążliwe przewlekłe bóle pleców
-
nick nieaktualnyMoże ktoś ma podobnie i zna przyczynę bólu pleców w zasadzie niezależnie od dnia cyklu.Mam pcos pochodzenia nadnerczowego. Czy możliwe że bolą mnie nadnercza czy też jajniki uciskają jakieś narządy i dlatego plecy bolą tak wysoko ponad nerkami. Proszę o pomoc żadne tabletki na to nie pomagają biorę też dexamethason a lekarze i tak ignorują te bóle pleców co robić?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa podejrzewam, że bolą mnie nadnercza skoro ból lokalizuje się tak wysoko. Czytałam ostatnio, że przy niskim poziomie hormonów i słabej pracy jajników to one włączają się do akcji (podobnie jest w menopauzie) więc myślę, że od tego te bóle. Pojawiają się one bowiem tylko w pierwszej połowie cyklu.
-
hey dziewczyny mam ten sam problem polecam ćwiczenia na wzmocnienie pleców to pomaga dobrze też wybrać się do fizjoterapeuty lub masażysty ale do sprawdzonego bo teraz to dużo jest pseudo fachowców co mogą zrobić krzywdę albo zajrzyjcie na neta na pewno znajdziecie jakieś ćwiczenia na ból i wzmocnienie pleców*************Gang18+**************
w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia -
Hej dziewczyny, ja od 3 dni mam takie bóle pleców. Wcześniej też się zdarzało ale mam wrażenie że ból jest mocniejszy i pojawia się częściej. Wczoraj nie mogłam z łóżka się ponieść bo tak kuło. Respondeca, też mnie boli nad pośladkami. Bolą mnie równocześnie jajniki więc siłą rzeczy uznałam że to od nich. Ciekawe skąd tak silny ból. Dodam że ból mija po kilku minutach a powraca np. podczas schylania.
-
rebe wrote:Mam to samo!
Nazywała to bólem korzonek. Nie moge przez ten ból spać, w zoraj wstałam o 3 w nocy Nastawiłam sobie wodę, wymieszałam wrzątek z zimna woda, wlałam do butelki, butelkę w skarpetę (!), a tzw skarpetę za spodnie piżamy. Tylko po takim rozgrzaniu pleców mogłam zasnąć! Potrzeba matka wynalazku!
A dzis czytałam ze ból jajników moze promieniować na plecy, nie wiem czy możliwe. -
nick nieaktualnyjak bolały mnie plecy nie do wytrzymania, to nie miałam owulacji, nie było miesiączkowania, jajniki nie bolały, nie pracowały-cykl zaburzony.
Teraz po owulacji (dzięki laparoskopii) plecy w tym miejscu, nisko, są odczuwalne leciuteńko, ale nie do takiego stopnia jak wcześniej- że musiałam sięgać po tramal, z bólu chodząc po ścianach.. Oczywiście lekarz rodzinny wypisał mi jakieś tandetne tabletki, które niby miałam brać na noc, bo silne- wzięłam w dzień i o 1 więcej - nawet odrobinkę nie pomogło -
termofor to coś co i ja uwielbiam na wszystko ja po prostu uwielbiam ciepełko a fizjoterapia też jest dobra moja kumpela zaproponowała mi chińskie igiełki ale to chyba nie dla mnie*************Gang18+**************
w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam dwa różne bóle pleców. Jeden na dole przy "kości ogonowej" i jemu towarzyszy ból jajników. Jego jednak powoli się wyzbyłam pod wpływem leczenia PCOS. Drugi ból pojawia się nad żebrami, czasem na środku kręgosłupa i jest nie do zniesienia. Pojawia się po miesiączce około 10 dnia i trwa tydzień, a potem znika i tak co cykl. Nie wiem co to jest, ale cholernie boli.
-
Ból może być związany z miesiączką, z owulacją, z nerkami, z osłabionymi mięśniami pleców, bądź z problemami z kręgosłupem.
Mnie często boli kręgosłup, poszłam do ortopedy i okazało się, że mam skoliozę w 2 odcinkach kręgosłupa i osłabione mięśnie kręgosłupa. -
AgnieszkaH wrote:Ja mam dwa różne bóle pleców. Jeden na dole przy "kości ogonowej" i jemu towarzyszy ból jajników. Jego jednak powoli się wyzbyłam pod wpływem leczenia PCOS. Drugi ból pojawia się nad żebrami, czasem na środku kręgosłupa i jest nie do zniesienia. Pojawia się po miesiączce około 10 dnia i trwa tydzień, a potem znika i tak co cykl. Nie wiem co to jest, ale cholernie boli.
Wiem, że to archaiczny wątek, ale szukam przyczyn mojego bólu. Mam podobnie jak AgnieszkaH. Mam zdiagnozowane PCOS i zauważyłam, że od pół roku po włączeniu suplementacji wiesiołkiem (a może to nie ma znaczenia?!) mam nieznośny ból od owulacji do okresu. I jest to albo ból nisko: kość ogonowa, pośladki i ból nieco wyżej, który nie pozwala mi się normalnie schylić. I tak od pół roku. Cykl w cykl... Ten ból czasami jest tak mocny, że nie mogę normalnie funkcjonować... A jestem raczej osobą aktywną, mam 27 lat i leżenie w domu doprowadza mnie do szału
Agnieszko, czy po wyciszaniu jajników ból ustąpił? Mam zamiar teraz wybrać się do ginekologa i zobaczyć co tam słychać..jest to możliwe, że powiększone jajniki uciskają na więzadła? Oprócz tego 22.01 mam rezonans. Zobaczymy co tam wyjdzie. -