Bardzo mocne objawy tak wcześnie?

Jestem 8 dni po podwójnej owulacji, podczas której oczywiście starliśmy się o dziecko, od 5dpo mam następujące dolegliwości:
-wzdęcia i skurcze w jelitach/odbijanie się cały czas do dzisiaj
- ból jajnika i podbrzusza 5-6 dpo
-gorączka 7dpo
-tkliwość piersi, wieczorem nabrzmiałe ale nie jakoś bardzo mocno
- dziś bardzo mocne ale krótkie kłucie na wysokości żołądka/jelit, biegunka cały dzień, ale bez bólu w podbrzuszu

Test dziś negatywy, wczoraj beta też negatywna < 2.3 - ktoś miał podobnie że beta nie wychodziła a „objawy” już były?

Dodam tylko ze nigdy nie miałam takiego czegoś jak mam teraz, od 5dpo.

Miałam w tym cyklu też podobne objawy, w sumie pierwszy raz takie przyuważyłam, bo przy poprzednich cyklach się nie zdarzały. W 10 dpo zrobiłam betę przy rutynowych badaniach krwi do neurologa, wyszła 5.3 - to był poniedziałek. Wyjechałam na kilka dni, w między czasie chyba w środę zrobiłam test - negatywny. W piątek zdziwko i miesiączka. Sama nie wiem co to było. Zagadka 🤷🏻‍♀️ pójdę do gina pewnie w przyszłym tygodniu to podpytam.
Spróbuj zrobić betę za jakieś 3 dni, 8 dpo to może być trochę wcześniej…

A miałaś takie silne kłucie w brzuchu? Ja najpierw miałam w podbrzuszu, teraz mam na wysokości żołądka i to jest mocne i nie wiem czy mam coś z jelitami czy o co chodzi 😳 tak pewnie poczekam cierpliwie do miesiączki, nie chcę się nakręcać, ale czuję się nawet psychicznie inaczej niż zwykle 😅

Miałam pierwszy raz tak, jak ponoć boli na okres. Mówię ponoć, bo nigdy nie miałam boleści z tym związanych. I to było dość zastanawiające, i faktycznie czułam takie kłucie jakieś dziwne. Wydawało mi się, że to przez to że wsunęłam całą dużą pizzę 🤪

Z krwi cokolwiek wychodzi koło 8-10 dnia po zapłodnieniu więc trochę za wcześnie zrobiłaś badanie
Samo zagnieżdżenie zarodka to mniej więcej między 6-10 dpo i trwa kilka dni dlatego nawet 8 dpo z krwi może nic nie wyjść
Pierwsze wcześne objawy najwcześniej pojawiają się 7-14 dni po zapłodnieniu czasami niektórzy czują zagnieżdżenie zarodka ale to średnio jakiś 6 dpo najwcześniej (kłucie w podbrzuszu)

Więc najlepiej wyluzować poczekać do dnia @ i robić test - tak na dłuższą metę dla psychiki lepiej bo się zajedziesz wypatrując objawów i testując tak szybko i nawet przy jelitówce będziesz widziała objawy ciąży

I jak tam sytuacja?

6 dni spóźnia mi się @. Testy negatywne. Lekarz mi przepisał dupka więc chyba przez to mi się spóźnia, przestałam go brać 2 dni przed spodziewaną miesiączką. A Ty jak tam? Moje objawy ustały..
Edit: dostałam właśnie @.

Hej! Doradźcie proszę… Jestem 12 dpo, 8 dnia dostałam objawy: bolące piersi, ciągnięcie w dole brzucha, ból pleców, wszystko się nasilało, ogromna wrażliwość na zapachy, swędzące i bolące sutki i w końcu mdłości. Byłam zaskoczona że a tyle tak szybko, spadło to na mnie jak grom. Przy pierwszej ciąży (poroniona) nie miałam prawie żadnych objawów. Te wszystkie objawy wystąpiły w 3 dni, pojawiła się nadzieja. Dzisiaj wstałam i nie ma nic oprócz dalej bólu sutkow i ciągnięcia w dole brzucha. Dostałam też biegunke. Okres ma być za 3 dni. Nie wiem czy robić test czy poczekać…

Ja to wszystko też miałam i przed miesiączką zniknęło, co więcej miesiączka mi się przesunęła o tydzień i przez ten tydzień zero objawów, nawet na @ 😳 zrobiłam test bardzo wcześnie, bo nie wytrzymałam.
Myślę że 3 dni przed miesiączką już możesz zrobić.

Ja naprawdę byłam pewna że jestem w ciąży, bo pierwszy raz takie coś miałam i teraz to bardzo boli że jednak nie jestem bo się nakręciłam, szczególnie że lekarz mi potwierdził że zaszła poprawnie owulacja 🙁

Ja bym zrobiła już test, u mnie jednym z objawów takich bardzo wczesnych przed miesiaczka była właśnie biegunka i ogromne męczenie się przy codziennych czynnościach.

U mnie nowy miesiąc, nowe rozstanie. Owulka miała być w piątek, a była wczoraj. Rozjechał mi się cykl po zeszłym miesiącu bardzo. W tym raczej nie wróżę sukcesów, więc pewnie w Sylwestra będę mogła się napić 😅

Zrobiłam test dzisiaj rano i mam 2 kreski! Z objawów dalej zmęczenie, lekkie mdłości, wrażliwe piersi i ból głowy, ale doszedł dzisiaj ciągnący ból w dole brzucha i kłócie jajnika dosyć intensywne. Mam tysiąc myśli, ale głównie stres i obawy, bo przy pierwszej ciąży początek też był ok, a w 8 tygodniu koniec nadziei. Zrobię betę w tym tygodniu i zobaczyczymy co to będzie:

Gratulacje 🧡 trzymam kciuki za Was!

Hej Mamusie i przyszłe Mamusie.
Chciałam tym przyszłym mamą dać może światełko nadziei i przypomnieć o cierpliwości oszczędzającej nam stresu i smutku.

1 i 2.12 było ostatnie ♥️ i oczywiście od tego dnia powoli coraz mocniej dająca o sobie znać niepewność. 8 lub 9 dnia od owu pojechaliśmy na betę, wynik - 2 czytając internety chciałam wierzyć tym bardziej optymistycznym wersjom, które mówią o tym, że tego dnia wynik już powinien być ok. Aha! Na betę pojechałam, bo poczułam specyficzny ból piersi.. Wynik: 2 nie dawał mi spokoju, bo 2 to jednak nie np 0,3, więc po dwóch dniach pojechaliśmy powtórzyć badanie. Byłam pewna, że będzie choć 3, ale ku mojemu zdziwieniu i cichej rozpaczy wynik ani drgnął. Był to 11 dzień od ♥️. Odpuściłam więc to sprawdzanie pogrążając się w smutku i trochę wstydzie, że nakręciłam wszystkich, a tu nic. Ale w środku czułam, że jestem w ciąży... Wytrzymałam czwartek, piątek i sobotę by w niedzielę (2dni przed spodziewaną miesiączką) wieczorem zrobić test w domu z moczu. Jak się domyślacie UDAŁO się!!!
Więc kochane moje - dzidzia może zagnieździć się jak u mnie bardzo późno, więc nie nastawiajcie się negatywnie nawet po dwukrotnej becie, a najlepiej wstrzymać się z tym na chociaż dwa-trzy dni przed spodziewaną miesiączką.

3mam kciuki za Was i Wasze okruszki!

31dc 💚💚💚