Jak długo żyje sperma?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć.
Czy możecie mi powiedzieć czy istnieje realna szansa zajścia w ciążę, jeżeli uprawiałam seks 10/10 o 7 rano (później wyjechałam), a owulacja była najprawdopodobniej późnym wieczorem (ok. 23) 12/10?
Nie wiem czy mam sobie robić nadzieje czy w ogóle nie. Informacje w internecie są bardzo sprzeczne, od takich, że plemniki mogą żyć do 5 dni do takich, że więcej, niż 24 h przed owulacją nie ma za bardzo szans, a to by było ok. 65 h. Oczywiście dokładnej godziny owulacji nie znam, ale robiłam testy, więc mniejwięcej wiem kiedy była. Kilka informacji:
28/09 - pierwszy dzień okresu
7-8/10 śluz płodny
10/10 7:00 seks
10/10 (18:00) i 11/10 (6:00) test owulacyjny negatywny, śluz 11-ego raczej lepki i w małej ilości
12/10 kolejna zmiana śluzu na wodnisty i przeźroczysty, 10:00 pozytywny test owulacyjny, o 23 rozbolało mnie trochę podbrzusze, takie napięte, o 23:40 pojawiło się wyraźne, dość ostre kłucie w jajniku, które trwało przynajmniej 2h dopóki nie poszłam spać
13/10 11:45 negatywny test owulacyjny
Od pierwszego pozytywnego testu owulacyjnego do kolejnego negatywnego minęło trochę ponad doba - czy jeżeli byłabym wciąży byłoby to możliwe, żeby LH tak szybko spadło?
Proszę pomóżcie mi to trochę rozjaśnić, bo nie do końca rozumiem swój organizm.
Mam 23 lata. Mój partner ma 49 lat, więc nie jestem pewna jaka jest żywotność jego spermy, aczkolwiek jest bardzo aktywny, zdrowy, nie pije, nie pali.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2018, 18:34
-
Szanse niby są, ale na pewno nie duże.. U mnie test owulacyjny pozytywny wyszedł dzień później po stosunku i do zapłodnienia nie doszło, ale to zależy od jakości plemników, jeżeli Twój partner ma silne plemniki to jak najbardziej mogły przeżyć i zapłodnić komórkę
-
LH to tylko taki znak dla jajnika, że może wypuścić komórkę. Nigdy nie jest potwierdzeniem owulacji i warto mieć to na uwadze. Może nastąpić pik LH, ale jajnik się 'rozmyśli' i nie będzie owu. Inna sprawa, że od piku LH, do owu może minąć nawet 48h więc dzien pozytywnego testu owu wcale nie musi być dniem owulacji.
Mój gin mówił, ze najlepszym potwierdzeniem, że owulacja miała miejsce jest ciążą. Życzę Ci tego.
ps. plemniki mogą przetrwać nawet do 72h oczekując na komórkę -
emigrantka90, dziękuję, w sumie wiem, że to tylko taki znak, ale myślę, że komórka wyszła, pytanie tylko czy jakieś plemniki ocalały... Wiadomo 100% pewności nigdy nie ma, ale myślę, że jest dość duże prawdopodobieństwo, że jajko wyszło. A testów robiłam kilka, 10-ego wieczorem, 11-ego rano były negatywne, 12-ego rano pozytywny i konkretne kłucie prawego jajnika w nocy (w zeszłym miesiącu był lewy), 13-ego rano znowu negatywny. Czyli gdzieś między 11/10 rano, kiedy wyszedł negatyw i 13/10 rano kiedy znowu wyszedł negatyw po poprzednim pozytywie coś raczej musiało się zadziać? Chociaż dziwi mnie, że tak szybko znowu był negatywny. Myślałam, że pik utrzymuje się przynajmniej 2 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 17:18
-
JaSzczurek wrote:emigrantka90, dziękuję, w sumie wiem, że to tylko taki znak, ale myślę, że komórka wyszła, pytanie tylko czy jakieś plemniki ocalały... Wiadomo 100% pewności nigdy nie ma, ale myślę, że jest dość duże prawdopodobieństwo, że jajko wyszło. A testów robiłam kilka, 10-ego wieczorem, 11-ego rano były negatywne, 12-ego rano pozytywny i konkretne kłucie prawego jajnika w nocy (w zeszłym miesiącu był lewy), 13-ego rano znowu negatywny. Czyli gdzieś między 11/10 rano, kiedy wyszedł negatyw i 13/10 rano kiedy znowu wyszedł negatyw po poprzednim pozytywie coś raczej musiało się zadziać? Chociaż dziwi mnie, że tak szybko znowu był negatywny. Myślałam, że pik utrzymuje się przynajmniej 2 dni.
Jakby nie było, to życzę dwóch kresek -
Dziękuję!
Pozostaje tylko czekać. Chociaż cały czas mam wrażenie, że na pewno się nie udało i że gdyby się udało to w jakikolwiek sposób bym to poczuła, a czuję się w 100% normalnie. Takie dziwne przeczucieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 21:55
-
JaSzczurek wiem cos o tym Sama tak mam i chyba mialam tak tez 3 lata temu w moich poprzednich 2 ciazach wtedy. W pierwszej kompletnie nic nie czulam, dzien przed spodziewana @ zrobilam test i byl plusik. Kolejna ciaza - 4 miesiace pozniej - wtedy juz bylam wyczulona na objawy, mierzylam temp wiec mialam poczucie, ze cos sie dzieje, ale tak naprawde czulam sie tak samo. Ten bol jak na miesiaczke wtedy mi towarzyszyl i mam go nawet w tym momencie, a tez za 5-6 dni termin @. Zobaczymy no... obysmy zobaczyly upragnione 2 kreski
-
a tak w temacie bo dwie wersje slyszalam rowniez od starajacych sie o dziecko czy lepiej jest przed owulacja wstrzymac sie od stosunkow tak aby facet mial "zapas" spermy z dojrzalymi plemnikami czy wrecz przeciwnie lepiej dzien lub dwa przed odbyc stosunek aby na dzien owulacji byly nowe plemniki? wiem ze to brzmi zabawnie ale nie potrafie lepiej wytlumaczyc o co mi chodzi. Z jednej str czytalam ze nowe sa lepsze bo bardziej ruchliwe i jest lepsza jakosc nasienia a z kolei znajomy ktory z zona staral sie o dziecko mowil ze tydzien przed owu byl zakaz sexu i masturbacji
-
mamaginekolog i inni mówią, że co 2-3 dni jest najlepiej - plemniki są świeże, dojrzałe i mała szansa, że nie trafi się w płodny czas Gdzieś czytałam, że właśnie niektóre kobiety zabraniają na tydzień lub (o panie) miesiąc - a po takim miesiącu plemniki już martwe. Także nie codziennie, ale też nie rzadko
-
Miałam w tym miesiącu nie testować, a wyszło jak zwykle...
9 dpo, pierwszy mocz - najbielsza biel bez chociażby najlżejszego cienia cienia
No to czekamy na @, powinna przyjść w następną sobotę (ewentualnie niedzielę)
Za to temperatury skaczą jak głupie - nie zapisuję za bardzo, bo za późno się zorientowałam, że tak można + trzeba do tego regularności, ale wczoraj na przykład pod wieczór 36,3 C, a dzisiaj po południu 37,1 C... To całkiem spora różnica... W dniu owulacji było między 36,4 rano i 36,9 po południu/wieczorem. Następnego dnia znjowu 36,4, a potem jak raz po raz mierzyłam to trzymało się między 36,7-36,8...
[edit] 10 dpo - negatywWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 11:44
-
Jaszczurek u mnie dziś 11-12dpo i dopiero pojawiła się blada kreska, a ostatnie 3 dni też miałam biel więc nie trać nadziei ! I oby u mnie kreska pozostała... Bo miesiąc temu miałam taką sytuację i nic z tego i tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 14:19
-
Dziewczyny, a tak przy okazji, może się którejś zdarzył wyciek z sutków? Trafiło mi się dzisiaj, wyjęłam pierś ze stanika i zobaczyłam ze dwie małe kropelki na sutku, dotknęłam delikatnie i dużo więcej wypłynęło - płyn przeźroczysty, ale rozstarty w palcach bardzo, bardzo lepki i kleisty. Co to może być? Czym to może być wywołane?
Z drugiej po delikatnym ściśnięciu też wyleciało, więc raczej żadnych zmian nowotworowych nie podejrzewam. Pamiętam, że zdarzyło mi się to już wcześniej, ale rzadko i tylko przy ściśnięciu sutka - i nie pamiętam, żeby ten płyn był tak bardzo lepki.
Podejrzewam, że jakieś hormony mogą mi szwankować? Czy ktoś coś wie?
Ginekologa zapytam przy okazji oczywiście.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 21:50
-
JaSzczurek wrote:Dziewczyny, a tak przy okazji, może się którejś zdarzył wyciek z sutków? Trafiło mi się dzisiaj, wyjęłam pierś ze stanika i zobaczyłam ze dwie małe kropelki na sutku, dotknęłam delikatnie i dużo więcej wypłynęło - płyn przeźroczysty, ale rozstarty w palcach bardzo, bardzo lepki i kleisty. Co to może być? Czym to może być wywołane?
Z drugiej po delikatnym ściśnięciu też wyleciało, więc raczej żadnych zmian nowotworowych nie podejrzewam. Pamiętam, że zdarzyło mi się to już wcześniej, ale rzadko i tylko przy ściśnięciu sutka - i nie pamiętam, żeby ten płyn był tak bardzo lepki.
Podejrzewam, że jakieś hormony mogą mi szwankować? Czy ktoś coś wie?
Ginekologa zapytam przy okazji oczywiście. -
JaSzczurek wrote:Jestem w ciąży!!!
Z hashimoto, w 1 cyklu starań!
http://pokazywarka.pl/y2lz6f/
Strasznie! Bardzo mocno! Szczerze gratuluję! Pięknie i cudownie
Bardzo sie ciesze.
Jak się czujesz.?❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
JaSzczurek wrote:Gdzieś czytałam, że właśnie niektóre kobiety zabraniają na tydzień lub (o panie) miesiąc - a po takim miesiącu plemniki już martwe. Także nie codziennie, ale też nie rzadko
W ten sposób można by stwierdzić, że facet, który np. jest marynarzem albo był prawiczkiem nie może zapłodnić od jednorazowego seksu? Tudzież faceci z małym libido? (a wiem, że są tacy). No litości...
Foto_Anna lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
@reset, nie mam pojęcia jak to wygląda w praktyce, czytałam na ten temat artykuł, ale niestety nie pamiętam czyj. Z tego co wiem to większość facetów się jednak regularnie masturbuje lub/i uprawia seks, więc taki marynarz również "wymienia" spermę. Ale lekarzem nie jestem, nie wiem, w artykule u mamyginekolog jest, że udowodniono naukowo, że stosunek co 2-3 dni daje największe szanse.
https://mamaginekolog.pl/zrobic-zeby-zrobic/
@Martek&M Czuję się bez zmian w sumie Tylko podbrzusze pobolewa cały dzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2018, 17:44
Foto_Anna lubi tę wiadomość