Nastraszył mnie ciążą pozamaciczną i kazał zrobic test z krwi. Wynik beta hcg - 419 czyli ok 2-3 tydzień ciąży. Troche mnie to uspokoiło bo wiem, ze tak wczesna ciąża jeszcze nie bedzie widoczna. Jutro znowu do gin z wynikami i zobaczymy co powie. Stresuje sie jak cholera:/ Pełno emocji we mnie radoś to przede wszystkim, ta cudowna świadomosc, że tworzy sie we mnie nowe życie, nasze małe maleństwo. Strach - przede wszytskim i tysiąc mysli na sekunde - a co jesli to sie okaze ciaza pozamaciczna? a co jesli pecherzyka nie bedzie widac? co jesli bedzie cos nie tak? a jesli ciesze sie za wczesnie? Najchetniej położyłabym sie i przespała 2 tygodnie, wtedy juz cos bedzie wiadomo a tak nie moge sie na niczym innym skupic, mysle tylko o ciąży...
Ale wole siedziec w domu niż przeciążac sie w pracy, wszystko dla Maleństwa, które mam nadzieje, że niedługo zobacze, chociażby kropeczke maleńką, ale ważne, bym wiedziała, że jest
Odkąd dowiedziałam sie, że jestem w ciąży, czuje sie tak dziwnie błogo, tak spokojnie, wiedząc, że tworzy sie we mnie Nowe Życie. Takie uczucie dziwne, a zarazem piekne, nie da sie tego opisac
Pozdrawiam wszystkie szcześliwe przyszłe mamusie i te , które już mają swoje Szczeście :*
Dzis moj M w pracy do wieczora, jak on jest przy mnie to jestem spokojniejsza, wczoraj leżeliśmy sobie i rozmawialiśmy o naszym małym Szcześciu... musze sie czymś zając bo oszaleje. ide sprzątac
Do piatku jeszcze tyle czasu, weekend był super, spokojny, bo mój M miał wolne. Dzis jest w pracy a ja znowu zatapiam sie w rozmyślaniach.. Chciałam nawet ic na powtórną bete ale zrobiłam test powtórnie po tygodniu i dwie grube krechy czyli poziom hcg powinien wzrosnąc. Ale martwie sie, że nie mam zadnych objawów, poza jako tako brakiem apetytu. Piersi mnie bolały dośc mocno ale teraz jakby mniej, bolą z samego rana jak sie obudze to je czuje, ale później nie, nie sa twarde ale czuje gruczoły. Naczytałam sie tyle o obumarłych ciążach, gdy piersi nagle przestają bolec i schizuje:/ Zwariuje 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69246b8662a5dc12.html <
dzisiejszy test
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 grudnia 2013, 09:33
Ale lekarz powiedział, że to 5 tydzien i nie mam sie martwić, nastepna wizyte mam za 2 tygodnie, mam nadzieje ze juz zobacze zarodek ajj o niczym innym teraz nie marzę
Mam nadzieje ze nie zaczne znowu schizowac i wymyslac sobie pustego pecherzyka itp ehh
Objawy sie nie zmieniły, piersi prawie wcale nie bolą
jedynie wieczorem troche, mdłosci bardzo rzadko, jak jem cos czego mój Mały chyba nie toleruje (wczoraj mieso na obiad, tak mi stawało w gardle ze nie mogłam dojeśc).W nocy obudziłam sie z bólem podbrzusza, czułam całą macice pd razu zaczełam latac do wc czy nie ma jakiegos plamienia ale przeszło po 15 min mam nadzieje ze to nic złego nie wrózyło. Jutro bedzie 7 tydzien. Strasznie sie boje, tyle kobiet w pierwszej ciąży miały rózne powikłania,poronienia, puste jaja ze nie potrafie uwierzyc w to ze mnie sie uda
Wczoraj miałam podły nastrój ale to chyba wiekszosc z nas. Beczec mi sie chciało cały dzien. Chce juz jutro, chce wiedziec na czym stoje
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 stycznia 2014, 08:18

Moje samopoczucie- bez zmian. Raz lepiej raz gorzej. Dzisiaj leciutkie mdłości, wczoraj ból głowy cały dzien + mdłosci (ale pewnie od bólu głowy). Humorek dopisuje, wysprzątałam mieszkanie, bo ostatnio nie mogłam sie do tego zabrac. Jestem niecały tydzien po wizycie (14,1mm i malenkie bijące serduszko
) a juz nie moge doczekac sie na nastepna za tydzien
Oby Maluszek zdrowo rósł
Dziwne jest dla mnie to że to moja pierwsza ciąża i nie daje mi w kośc, bo na wieksze mdłosci nie narzekam, wymiotów nie mam , piersi nie bolą (aczkolwiek mój M stwierdził wczoraj ze znowu mi urosły - no cóż musze mu wierzyc:P ). Trzeba myślec pozytywnie
Milego dzionak życze wszystkim mamusiom i przyszłym mamusion
Wczoraj wizyta u gin, z pełna nadzieją poszłam a tu lipa bez usg
Nie bedziemy robic usg skoro nic sie nie dzieje, bo za czesto a mialam taką nadzieje ze zobacze ile urosła moja fasolka i posłucham serduszka i przede wszystkim sie uspokoje a tu lipa
Tylko wyniki badan i założenie karty ciąży na wczorajszej wizycie. Nastepna wizyta za 2 tygodnie jak ja wytrzymam
Jakbym chociaż do pracy chodziła to zajełabym czymś myśli a siedze na l4 (przez charakter pracy)i sie zamartwiam głupotami
Niby wszystko ok bo żadnych plamien nie mam i wgl ale objawów ciąży od początku tez nie mam i to mnie martwi:/ Mój M w pracy, jak wróci po 17 zje obiad i jedzie na kurs wiec w domu bedzie dopiero ok 22 cały dzien sama nic mi sie nie chce
Beczec mi sie chce :(i glowa zaczyna bolec
Spełniły sie moje modlitwy, wszystko jest wporządku i oby tak zostało do sierpnia. Juz nie moge sie doczekac kiedy utule moje malenstwo 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/286e08027d319b3f.html
Spełniły sie moje modlitwy, wszystko jest wporządku i oby tak zostało do sierpnia. Juz nie moge sie doczekac kiedy utule moje malenstwo 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/286e08027d319b3f.html
W srode miałam badania połowkowe, wszystko super, pani doktor nazwała naszego synka słodkim diabełkiem bo tak sie urwis ruszał
Tak, bedzie synuś!
Kacperek 
Mój M był przeszcześliwy, był ze mną na usg i widziałam, że było to dla niego niesamowite przeżycie
Dzisiaj juz 21t + 2, ale ten czas leci a dopiero co pamietam jak test robiłam:)Zamieszczam zdjecie główki mojego najwiekszego Szcześcia

http://zapodaj.net/9576f8f0d5c22.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 marca 2014, 08:50
Myśl pozytywnie. Dobrze, że Twój lekarz zwraca uwagę na takie rzeczy. Mój to chyba nawet nie wpadł na to, że może mi się coś takiego przytrafić, a jednak się stało... Ale Ty póki co dbaj o siebie i mam nadzieję, że na następnej wizycie będzie już wszystko widział co powinien :)
Kochana wiecej optymizmu :) lekarz niepotrzebnie Cie straszy bo na tak wczesnym etapie zazwyczaj nix nie widac moj gin powiedzial ze szansa na ujrzenie pecherzyka ciazowego (nie wspominajac o zarodku) jest dopiero prY becie ok 1000! Ty jak piszesz mialas 419 wiec pewnie juz dwa dni pozniej pecherzyk mogl byc.. Doswiadczony lekarz wie takie rzeczy i nie stresuje na zapas przyszlej mamy..tam wiec glowa do gory wszystko bedzie dobrz e, zobaczysz :)
jak ja miała bete 414 to też nic nie było widać, dopiero przy 1200 był widoczny pęcherzyk nie stresuj się niepotrzebnie, wiem że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić bo ja sama panikowałam i szczerze mówiąc do teraz panikuję ale trzeba wierzyć że będzie dobrze i cieszyć się każdym dniem, pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Dzieki dziewczyny za tak miłe słowa! Od razu mnie troche uspokoiłyście :) Dzisiaj ide do lekarza z wynikami bety, trzymajcie kciuki! :*
Kochana, ale Ci zazdroszczę że udało się w pierszym cyklu <3
Kochana, ale Ci zazdroszczę że udało się w pierszym cyklu <3