A no i z tego co mówią mi koleżanki to chłopcy są bardziej przytulaśni i tacy bardziej z mamą więc tylko się cieszyć
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 maja 2017, 12:30



Zależało mi żeby w niedzielę pojechać na komunie do bliskiej rodziny ale po zabiegu wolę chuchac i dmuchać żeby ładnie się tam wszystko zagoilo. Trzymajcie kciuki


U nas już 24+6 tc, brzucho rośnie

W piątek wizyta u gina i już nie mogę się doczekać spotkania z moim małym skarbem.wszytkie wyniki dziecka z połówki i moje są idealne. Żadnych anemi czy wykluczen

Trochę ostanio nerwowa atmosfera w domu bo mąż zakłada mała firmę bardziej na zasadzie samozatrudnienia ale wiecznie muszę pilnować czy wypełnił papiery, czy pilnuje terminów itp on nie ma do tego głowy. Wczoraj jeszcze poklocil się że swoją mama i oczywiście wszystko odbiło się na sytuacji w domu. Z nerwów nawet zepsuł laptopa



Mało kto mi pomaga w domu więc pomimo szwu i nakazu dużo leżenia jestem mobilna typu,zmywanie,zakupy,drobne sprzątanie, gotowanie,prasowanie itp całe szczęście szew spełnia swoje zadanie i mocno trzyma szyjke na stałej długości. Odezwę się w piątek wieczorem bo wizyta o 20 i napisze co u młodego


No i wylądował

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 listopada 2017, 12:47
Oj to leżenie jest w takiej słusznej sprawie, że uwierz mi idzie to przeboleć, ba! nawet się przyzwyczaić ;-) Sama leżę od 6tc, więc wiem co czujesz. Trzeba być dobrej myśli :-) Dużo pozytywnej energii :*
Kaczuszko, musi być dobrze, po prostu MUSI!