Po tej drugiej becie powiedziałam memu M., razem płakaliśmy, było mega wzruszenie.
Teraz wielka radość, wiem że róźnie może być ale staram się odganiać zle myśli i ufać Bogu. Na pewno ma dla nas plan

Nie wiem czy powtarzać jutro jeszcze betę. Kusi mnie i wiem, że jak wynik będzie ok, to mnie to mocno uspokoi



Nie wiem po co mierzyłam sobie codziennie rano temperaturę... Do tej pory utrzymywała się powyżej 37 a dziś tylko 36,7 i się zestresowałam. Pobiegłam na betę pełna najgorszych obaw a tu wynik 6228 i wyliczony przyrost bardzo dobry

Oświadczam publicznie, że wyrzucam termometr w kąt do następnych starań

W piątek wieczorem ginekolog, szansę na zarodek i serduszko nie są duże a tak bym chciała w święta już wiedzieć



Dawno nie pisałam. W międzyczasie byłam na wizycie u ginekologa, zarodek miał 4mm i biło mu serduszko. Po tym badaniu miałam dwa dni delikatne brązowe plamienie, trochę spanikowalam ale mój gin odpisał że tak się może zdarzyć i żeby się nie denerwować, tym bardziej że mam nadżerkę

Dziś jestem trochę spokojniejsza, przyzwyczaiłam się do myśli że nie mam wpływu na to czy będzie dobrze. Więc pozostaje wierzyć. W poniedziałek wieczorem wizyta, czekam na nią bardzo.
Samopoczucie średnie. Codziennie rano i wieczorem mam wielkie mdłości, na nic nie mam ochoty; zasypiam na stojąco. Nie odżywiam sie zbyt zdrowo, bo warzywa mi nie przechodzą przez gardło. Licze na to że za kilka tygodni objawy ustąpią a ja będę mogła ozywić lepiej maluszka

Gratuluję! <3 Witaj na fiolecie :D