Chciałabym, żeby to wszystko nie okazało się tylko pięknym snem, a rzeczywistością. Staraliśmy się o dziecko bezskutecznie od stycznia 2017. Udało się w drugim cyklu z CLO i Duphastonem. Mamy teraz nadzieję, że na USG wszystko będzie prawidłowe i może uda się zobaczyć już serduszko.
Z objawów mam jedynie ból piersi i sutków, a do tego wzdęcia i zaparcia. Jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć tego, że jestem w ciąży. To wszystko jest takie nowe i nieobecne. Czuję się dziwnie, jakby to ktoś obok mnie był w ciąży, a nie ja Uwierzę w pełni, jak zobaczę serduszko na USG. Wtedy odetchnę
Jak na razie czekamy z mężem do pierwszej wizyty i mamy nadzieję, że zobaczymy już w środę serduszko. Później wakacje - których się trochę obawiamy. Kilka miesięcy temu zarezerwowaliśmy wycieczkę do Egiptu na 7 dni. Hotel 5* z aqua parkiem, super warunki. Wycieczka opłacona, a my dowiedzieliśmy się wtedy o ciąży. I lekka panika wtedy, napisałam do lekarza o naszych zamiarach. Stwierdził, że nie ma przeciwwskazań do latania samolotem, a jedynie kierunek wycieczki budzi jego wątpliwości, bo często ludzie łapią tam infekcje pokarmowe. Ale już się nie dało odwołać wycieczki, nawet zaświadczenie od lekarza nie byłoby powodem, bo mamy jeszcze stare warunki ubezpieczenia. Od kwietnia dla nowych klientów się ono zmieniło i wtedy wystarczyłoby nam zaświadczenie do odwołania, a tak to już za późno. Wciąż się wahamy, ale wstępnie nic nie odwołujemy. Stracilibyśmy kupę kasy, a lekarz nie zabronił kategorycznie, dobrze się czuję, więc lecimy po raz ostatni na wakacje jako para Później będzie nas już troje Według lekarza mam tylko uważać na wodę, która nie jest w butelce i kostki lodu, a wszystko powinno być dobrze.
Czy któraś z was zdecydowała się na wycieczkę w ciąży? Jak się zabezpieczałyście w razie czego?
Chciałabym już iść na L4 w pracy. Przez całą majówkę nie bolał mnie brzuch, ani nic, a dzisiaj po całym dniu znowu się odezwał. Za dużo się naschylam, dzieci nie uważają i nie raz któreś mocniej usiądzie na kolana, wbijając tyłek w brzuch... Albo któreś trzeba podnieść, bo płacze, albo coś się stało... Nie da się tak pracować. Tym bardziej, że przed ciążą zamierzałam zmienić pracę przez okropną atmosferę, o której już w pamiętniku pisałam. Jest to zbyt stresujące miejsce, chcę się z niego ulotnić jak najszybciej. I zrobię szefowej takie chamstwo, jak ona robi pracownikom. Nie powiem o ciąży, dowie się dopiero jak jej L4 przedłożę Do 12 tygodnia nie mam obowiązku jej informować. A wiem, że jak powiem wcześniej, będzie na mnie psioczyć i życia w pracy nie będę miała przez nią... Także jeszcze z miesiąc i pokażę jej, jak ona nas traktuje
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 maja 2018, 21:22
Dzisiejszy widok wynagrodził mi te długie miesiące starań, stresu, nerwów... Naprawdę jest cudownie
Wylałam już morze łez. Teraz nie mam siły nawet oddychać. Dostałam rano Tabletki, zaczęłam mieć straszne skurcze, ból brzucha, wymioty, biegunkę i drgawki. Po jakichś 2 godzinach zaczęłam krwawic...
Czuję wewnętrzną pustkę. Nie wiem co będzie dalej. Jak żyć...
Gratulacje :) Do mnie też dotarło, że jestem w ciąży jak zobaczyłam serduszko na USG :)
Do mnie dotarlo jak... poczulam ruchy;-) powodzenia!
Gratuluję i spokojnej ciazy życzę :)
gratulujacje :) my również od samego początku wiedzieliśmy z mężem, że chcemy mieć dużą rodzinę - trójkę dzieci i tak w ciągu trzech lat spełniliśmy swoje marzenia, a właściwie za chwilę się spełnią bo za kilkanaście dni przywitamy na świecie nasze trzecie Szczęście :) Wam również tego życzę :)