Mąż rano był na angielskim więc ja poszłam do galerii i kupiłam małe buciki, jak wrócił dałam mu je razem z jednym testem, oczywiście popłakałam się.
Cały czas jestem w szoku i nie dowierzam, staram się nie nakręcać. W poniedziałek idziemy do lekarza, podejrzewam że będzie za wcześnie, ale miałam wczoraj delikatne plamienie i boję się czy wszystko jest w porządku, nie chce niczym zapeszać.
Tak bardzo się cieszę !
A... w poczekalni spotkałam moją koleżankę z mężem z liceum (jest w 6 miesiącu, Ona chodziła ze mną do klasy a On do równoległej)oczywiście padło pytanie z ich strony czy to tylko kontrola czy juz cos wiemy, ale nic nie potwierdziłam bo na razie nie chcę nikomu mówić.
Zastanawiam się czy powiedzieć Mamie i Tacie, bo ciężko będzie mi utrzymać to w tajemnicy, chciała bym rozgłosić tą wiadomość całemu światu, ale jednocześnie nie chcę bo wiem że to za wcześnie.I boję się
ach te obawy
Dziewczyny dziękuję za komentarze i miłe słowa :* całuję Was
Dziś mam bardzo dobry dzień, w porównaniu do ostatnich kiedy nie chciało mi się zwlec z łóżka, miałam mega nudności i brak apetytu, płacz non stop i same negatywne myśli.
Ale teraz jest już dobrze, będzie już dobrze! Nie chcę już tego wstrętnego kiepskiego nastroju i płaczów. A sio
Mięso strasznie mnie odrzuca, nie jadłam go od 3 tygodni, kawy tez nie piłam. A przecież tak ją lubiłam nie wyobrażałam sobie dnia bez kawy. No cóż takie uroki.
W każdym razie jestem bardzo szczęśliwa i dochodzi to do mnie powoli że będę Mamą...
A najbardziej ze wszystkich to cieszy się mój Tato że będzie Dziadkiem, nie mógł wytrzymać żeby wszystkim to ogłosić
Zaraz uciekam spać bo jutro na 9:30 umówiłam się że będę w pracy ze zwolnieniem, a ostatni śpię do minimum 9 więc nie wiem jak to będzie ze wstaniem.
Dobranoc
AAA ale zleciało.
Na szczęście apetyt już wrócił, humor także więc jest dobrze. Najważniejsze, że mogę już w miarę normalnie jeść bo to było najgorsze.
Wypiłam dwa razy małą kawę rozpuszczalną z mlekiem więc pod tym względem też się poprawiło.
Jutro ruszam do galerii po nową butelkę kremu czy masła do ciała na brzuch, jedną już wysmarowałam z Ziaji Mama czy jakoś tak średni ten balsam więc muszę czegoś innego poszukać.
Kupiłam też Księgę Ciąży i czytam po kawałku. Mam też dwie książki o niemowlętach od Szawgierki pożyczone więc lektur mam sporo.
Śpię teraz do 10 i ogólnie się wyleguję i odpoczywam myślę sobie, że pewnie długo nie będę miała takiego luzu jak teraz więc korzystam ile mogę...
aniko, tak się cieszę, nie gratuluję jeszcze, na razie trzymam kciuki, a jak lekarz potwierdzi,że wszystko jest ok (tak ma być i będzie)to wtedy będę gratulowała. Ja miałam testować za tydzień, ale dziś w 7dpo, miałam plamienia i od wczoraj się nie najlepiej czuję, więc chyba nic z tego...
Dopiero zauważyłam.. Trzymam kciuki:)
Wszystko będzie dobrze, rozumiem Twój strach,ale tak może być już przez 9mscy,zawsze dopóki nie zobaczysz i nie usłyszysz od lekarza,że jest ok,to będzie stres.Teraz zobaczysz maleńką fasolkę,serduszko słychać dopiero od ok 6 tyg.Trzymaj się dzielnie i daj jutro znać☺
Moje gratulacje!!! :D
czekamy na dobre informacje, pisz co słychać po wizycie u lekarza:)