Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Czekamy na Ciebie maluszku ♡♡♡
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Czekamy na Ciebie maluszku ♡♡♡
O mnie: 25 letnia żoną spragnioną zostania mamą.
Moja ciąża: Wyczekiwana od półtorej roku
Chciałabym być mamą: Opiekuńczą i wyrozumiałą, i trochę inna niż moja własna
Moje emocje: 1. MIŁOŚĆ bezwarunkowa do tego malenstwa 2.Ekscytacja 3.strach
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

5 marca 2018, 22:47

Cud! Uwierze na 100% jak usłyszę serduszko ;)

12 marca 2018, 09:23

5 tydzień-zaczynamy
Od tygodnia wiem o bąbelku. Zauważalnie zmienilam nawyki żywieniowe. Robie to przecież glownie dla malucha. Chce myslec pozytywnie. Ale lapia mnie wątpliwości. Uspokoje się jak zobacze maluszka w macicy. Gdzieś z tylu glowy mam myśl ze to zbyt cudowne zeby sie spelnilo. Obawa lekarza o ciazy pozamacicznej. Ale z 2 strony tlumacze sobie ze jego obawy o ciazy pozamacicznej mogly byc spowodowane tym ze ostatnia miesiączke mialam 26 stycznia, a 5 marca nie widzial za bardzo pecherzyka tak na 100 %. A to po prostu owulacja sie przesunęła. Bo test z krwi z 23 lutego wyszedl <1.2. Ma to sens i tego sie trzymam ;) nawet gdzies u mamyginekolog doczytalam ze beta na poziomie 200 jest okolo 2 tyg od owulacji. U mnie sie musi to zgadzac. Z mezem mielismy w lutym tylko 2 podejscia 10-11.02 i 17-18.02
Dzis w nocy bylam totalnie niewyspana. Bylo mi goraco i niewygodnie nie moglam sie ulozyc. Koniec końców zasnelam zawinięta w koc jak nalesnik.do tego boli mnie glowa. Pije wiecej wody. Moze przejdzie. Ale kto to wie. Nie ufam nawet apapowi.

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 marca 2018, 09:25

17 marca 2018, 10:14

5 tydzień i 5 dzień

Niedlugo miną 2 tygodnie jak wiem o maleństwie. Od czwartku wie tez mama. Mieszkajac z nią musialam ja poinformować. Zwlaszcza przed świętami: sprzatanie gotowanie. Wielkie przygotowania. Ucieszyla sie bardzo. Bo mysle ze ona tez stracila nadzieje na naturalna ciążę. Jako przyszla babcia strasznie sie przejmuje. Pomimo ze jestem 25letnia kobietą przychodzi i dopytuje i upomina ze mam sie cieplo ubierac. Troche to urocze troche irytujace. Ale Mama to Mama. Umówiłam sie na pierwsza wizyte w czwartek, bedzie 6tydz + 3dzień. Mam nadzieje ze zobacze serduszko. Chyba wezme chusteczki na wizyte. I mam nadzieje ze zalozą mi kartę ciąży. Wszystko jest takie nowe i ekscytujace. Maluszku, chce cie juz zobaczyć.

28 marca 2018, 12:10

Zaczelismy 8 tydz.
7tydz. 0 dz.

Plamię! :( brazowe plamienie maluch ma sie świetnie. Ma 9.1mm i bijace serduszko. Problem z identyfikacją powodu plamienia. Brak skurczy. Nudno mi w domu. Ale maluch potrzebuje leżenia więc leżę. Kolejna wizyta 5 kwietnia. Byle przetrwac święta. Beda baardzo leniwe i do tego wycieczka do tesciow. Stwierdzilismy ze z powodu plamień nie pojde do kosciola to moze byc zbyt ryzykowne.

9 kwietnia 2018, 00:15

W czwartek bylismy z mężem podejrzeć maluszka. To byl pierwszy raz dla mojego mezczyzny gdy zobaczyl na monitorze ten nasz malenki cud. Malenstwo niecale 2 cm. Dostalam skierowanie na badania prenatalne i ogolne krwi. Śmieję sie ze od czwartku jestem oficjalnie w ciąży bo doktor zalozyl mi kartę ciazy. Chwilo trwaj! Oby wszystko trwalo tak pomyślnie jak teraz

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 kwietnia 2018, 00:16

12 kwietnia 2018, 13:21

10 tydzien, czas pędzi jak szalony.

Przede mną badania krwi. Chce je zrobic przed wizyta (26 kwietnia) by byly na świeżo.


Wymioty nie ominely nawet mnie. Mało, bo malo ale mam uraz do ogorkow ;) zarejestrowalam sie na badania prenatalne na 25 kwietnia na 9.30. Niestety bede musiała pojechac sama. Mąż w niedziele wraca po urlopie do Niemiec. Nadzieja,że przyjaciolka mi potowarzyszy. Czy was na tym etapie kłuje w pochwie? Zwlaszcza jak siedze ;)


16 kwietnia 2018, 10:21

Mąż skończył urlop z przytupem i pojechal do Niemiec. Z grupą żołądkową i gorączką 37.6. Ja czuje sie okay. Moze nrzuch mnie bolal w sobotę ale moglo byc o wiele gorzej. Z jednej strony nie mogę doczekac się badan prenatalnych a z 2 obawy sa zeby wszystko z malenstwem bylo dobrze. Musze czekac jeszcze tydzien zanim zobacze znow maluszka. Bardzo dokladnie moze nawet w 3D? Nie mam pojecia jaki to bedzie sprzet. Na pewno dobry ;) ostatnie dni byly dziwne. Objawy prawie jak ksiazkowe. Migreny(z zaburzeniami widzenia i mowy) takie ze bez 2 godzin snu nie ma mnie dla nikogo. Czytalam ze to powinno minąć w koncem 1 trymestry kak wiec czekamy. Migreny nawiedzajace moja ciazową głowę i tak sa o niebo lagodniejsze od tych przedciążowych. Ale uciążliwe bo bez lekow i z butelka wody.

22 kwietnia 2018, 10:03

Cialo zdecydowanie sie zmienia. Musza zaopatrzyć się w balsam nawilzajacy dla ciezarnych. Moja skora jest taka sucha.
Za pare dni w sride mamy prenatalne i pappa. Licze ze wszystko bedzie dobrze. Wyniki krwi mowia ze nie mam cukrzycy, zapalenia watroby oraz przechodzilam juz toxoplazmoze. Uf. Powoli wychodzi brzuszek. Troszke wczesnie bo jestesmy w 12 tyg ale kazde cialo jezt inne. Chce juz znac wyniki prenatalnych. Bo bede mogla pochwalic sie rodzinie.( jesli maluszek bedzue zdrowy ;) ) Nie moge sie doczekac.


29 czerwca 2018, 00:48

20tydz+3d.

Długo mnie nie było. Dzidzia rośnie, pokazala co nieco i mamy informację że spodziewam się chłopca. Małego Kubusia. Na prenaralnych nie pokazał kości nosowej. Co mnie martwi. Mam nadzieję, że we wtorek na połówkowych wszystko będzie jak należy. Badanie połówkowe jest granicą. Gdy lekarz potwierdzi że z maluchem wszystko ok wtedy zacznę kupować co nieco pajacyków i bodziaków. ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 czerwca 2018, 00:49

10 sierpnia 2018, 11:13

Kto z was załapał się na cukrzycę w ciąży? Powoli zaczynam oswajać się z tematem. Od w wczoraj mam glukometr. Pierwszy pomiar za mną. Największe jaja będą jak się okaże że schudnę. Było by mi bardzo to na rękę :) mały kopie i pokazuje. Dziś udało mi się to nagrać. Przed chwilą czułam ruchy. Teraz kopie. Kocham te moją kruszonkę. Teraz kruszonka ma około 850 gram jak myślę. Nie mogę doczekać się jak to w końcu poznam i przutule.

14 sierpnia 2018, 16:21

Doigrałam się. Muszę więcej pić. Moje AFI ma 7.7. Troszkę mało. Między innymi dlatego w niedzielę muszę się zameldować na oddziale ginekologicznym kliniki w Poznaniu.

10 września 2018, 01:35

Godzina 1:30. A ja leze wsłuchując sie w kopnięcia mojego maluszka. Komory ma w normie. Brzuszek wskazuje hipotrofie. 25.09 kolejna wizyta. Musze dopytac o medargin czy jakos tak na dokoksowanie Mikruska.

17 września 2018, 11:13

Tydzień: 31+6

Jest mi niewygodnie na obydwu bokach. Śluz po luteinie i ogolnie ten ciążowy mnie wykończy. Wczoraj to ze smiechu beczałam. Przedwczoraj beczalam bo tego potrzebowalam. Moj brzuch ogromny nie jest ale rośnie swoim tempie.zmywanie czy malowanie sie przy łazienkowyn lustrze to wyzwanie. Czuje sie taka nieforemna. Niech mi ktoś powie ze ten diabelski listopad sie juz zbliza...

24 października 2019, 22:00

Ciąża zakończona 24 października 2019
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii