3,5 roku leczenia i innych warjacji zaszlam w ciaze! Byl to 3 cykl w, ktorym nie mialam ani stymulacji ani zadnych witamin, tylko czyste cykle, gdyz badalismy sie z mezem na nowo, u nowego cudownego lekarza, ktory mnie slucha i rozmawia ze mna..
Czy czulam,ze jestem w ciazy? Kilka cykli jak widac na owu, przestalam notowac i sprawdzac wszystko, wiec niewiem kiedy sie to stalo, jajniki czulam wyjatkowo oba, i podejrzewalam tylko owu jak w wiekszosci cyklow. Cykle nie rugalarne miedzy 28 a 34 dni choc ostatni to 38 trawal nawet.. a teaz 30 dc i czuje,ze cos nie tak z mim sutkiem, powiekszyl sie jeden i boli.. 32 dc czulam jakbym spala na jakiejs kuleczce na brzuchu, inpulsywnie wyjelam swoj ostatni test i zakladajac, ze i tak nic z tego zrobilam go.. a Tu BACH ! druga krecha i to bardzo mocna! I chociaz mam syna 6 letniego to to moj pierwszy pozytywny w zyciu test. Szok nie samowity, bardzo sie ucieszylismy, lekarz odrazu kazal przyjechac po recepte na hormonki na podtrzymanie. Wczaoraj, wlasnie w walentynki bylo nasze pierwsze usg, co prawda troszke sie rozczarowalam bo myslalam,ze jest juz cos wiecej widac ale grunt,ze ciaza potwierdzona. Pecherzyk w macicy i jest i cialko wiec jak swierdzil lekarz zarodek jest gdzies tutaj tylko stasznie malenki i go nie widac, po wymiarach pecherzyka ciaza jest mlodsza i miala wczoraj 5 tyg i 0 dni. Zmartwilam sie troszke,ze pechcerzyk nie jest calkiem okragly tylko wklesly z jednej strony. Gin kazal sie nie martwic i ,ze na 99 procent to nic nie znaczy,ze to prawdopodobnie przerost kosmkowki,ze takie usg sie po prostu zdarza. Oczywiscie dr google mi powiedzial duzo gorsze scenarjusze ale staram sie mysec pozytwnie,ze skoro tyle czekalismy, to musi byc dobrze. Nastepna wizyta za miesiac, nikomu sie nie chwalimy aby sie upewnc najpierw ,ze wszystko bedzie dobrze.
Tak strasznie sie cieszymy,ze po tak dlugim czasie, jest i rosnie we mnie nowe zycie!
Mam straszliwe mdlosci, jem na sile i to bardzo malo, jestem kilogram na minusie. Do tego sennosc jest straszliwa, ale jak walne drzemke z godzinke jest o niebo lepiej. W nocy za to budzenie jak nie na siku, to przez powalone sny... kotu nie podoba sie ,ze jestem w ciazy, stal sie podly i zlosliwy a ja nie mam odpornosci na toxo i musze uwazac podwojnie. Badania wyszly dobre, a co najwazniejsze nie mam przeciwcial, bo niestety mamy konflikt serologiczny i w drugiej ciazy ryzyko jest znacznie wieksze. Doszly zaparcia, i wieczorami takie wzdecia ,ze wygladam na 4 miesiac, takze objawy troszke dokuczaja, ale trzeba dac rade! Zniose wszystko
I chociaz mam syna 6 letniego to to moj pierwszy pozytywny w zyciu test. Zaintrygowalas mnie tym.zdaniem. Jak je rozumieć?