Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2015, 08:34
Jak na razie czuję się jakbym miała cały czas gorączkę i strasznie męczy mnie chodzenie po schodach, lekko bolą piersi i pojawiły się pierwsze zaparcia, zobaczymy jak będzie dalej
Jeśli wszystko będzie dobrze, to termin porodu wypadnie w moje urodziny Choć w moim przypadku jest duże prawdopodobieństwo cc, więc pewnie to będzie szybciej
Niestety dzisiaj wieczorem wymiękłam i powiedziałam mojemu R. o ciąży Był w takim szoku, że nie był w stanie nic powiedzieć, śmiesznie to wyglądało, ale się cieszy
Oby było wszystko ok
W niedzielę byłam na chwilę u teściów, był też szwagier i teraz się okazało, że wszyscy po kolei mają grypę żołądkową, mam nadzieję, że mnie ominie
Dzisiaj kolejna noc nie przespana, ciągle się budzę i jakoś nie wygodnie mi się śpi, za to w ciągu dnia ciągle ziewam, porażka jakaś!
Z mniej przyjemnych rzeczy - na prawym jajniku zrobiła się jakaś krwotoczna torbiel ze skrzepem krwi ma mniej niż 3 cm, tak więc lekarka mnie pociesza, że powinna się wchłonąć... no ale zobaczymy.
11 stycznia idę na kolejne usg, oby było dobrze i fasolka przetrwała!
Czuje się w miarę ok, ale najgorsze jest to, że w życiu bym nie powiedziała, że głód może zawładnąć człowiekiem! A w ciąży może! Straszne to jest, ale albo zjesz albo Ci nie dobrze Nie wiadomo, co gorsze Staram się nie jeść więcej, ale ten głód zawsze wygrywa
Dzisiaj robiłam badania krwi, zobaczymy jak wyjdą wyniki.
Z niecierpliwością czekam na poniedziałek, kolejna wizyta i mam nadzieję, że serduszko bije jak dzwon i wszystko jest ok
Moje gratulacje! :) ciesz się ciążą, ten magiczny czas leci tak szybko... :) powodzenia :) i trzymam kciuki za wysoką betę :)
wytrzymaj do Wigilii, to będzie mega prezent!! :D gratuluję :)
Gratulacje :) na pewno wszystko będzie dobrze. Myśl pozytywnie:) super prezent na święta od losu :)
gratuluje!!
Nawet nie wiesz, jak bardzo Ci zazdroszczę :) Właśnie tak też chciałam poinformować mojego męża o ciąży - w Wigilię, po przebudzeniu, wręczając mu prezent... :) Gratuluję Ci z całego serca, zarażaj pozytywnym wiruskiem te wyczekujące, tak jak ja :D