


dzisiaj mielismy z moim stluczke











A jesli chodzi o maluszka to bardzo sie ciesze, ze przechodzac przez te wszystkie stresy nie mam zadnych plamien ani skurczy


odliczalam czas do tego dnia i wreszcie on nastapil

Ciazowe objawy raaczeej do przezycia

-strasznie mieszany i zmienny nastroj (do konca 10tyg plakalam okolo 3-5 razy dziennie i nie moglam nic na to poradzic

-niechec do miesa bleeeeh, ale pilnuje sie zeby nie brakowalo go w mojej diecie
-rozstepy! doslownie rozrywa mi skore na biodrach, udach i piersiach... ale... co tam... to nie sa problemy ktorymi moglabym sie przejmowac

-problemy ze snem

-ostatnie 2 dni straszne mdlosci rano, nie jestem w stanie wypic kropli wody a moj organizm reaguje atakiem paniki na kazde 'naciagniecie' heh
-bole w krzyzu i kosci ogonowej, to jest najgorsze, sprawia, ze boje sie o maluszka, nie moge lezec, siedziec, stac



Wczoraj mialam badania krwi i moczu, wyniki i wizyta u gina we wtorek








Jutro mam USG (na ktorym mam nadzieje poznac plec) ale nie wiem czy dam rade sie zebrac

A z troche innej beczki - dziewczyny patrze na wasze fotki w pamietnikach i uwierzyc nie moge! w porownaniu do Was mam ogroooomnyyy brzuch, wygladam jakbym byla w 2 miesiace starszej ciazy niz jestem






A Dzidziusiek kopie nieprzerwanie i nawet tatus dostal dzis w ucho








A dziś moje fotki ciążowe, wrzucam pierwszy raz coś tutaj, zobaczymy czy mi to wyjdzie hehe:
[img][/img]
[img][/img]
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 maja 2015, 07:03



Zaczelismy z Dzidziuskiem 6 miesiac! Zeee coooo? kiedy? jak to?




Ja czuje sie calkiem dobrze, brzuch sie powieksza i peka w szwach


Poza tym humorek baaaardzo zmienny ciezko ze mna wytrzymac

We wtorek dowiemy sie kiedy przeprowadzka! Moj Lukasz dostal prace w pieknej CZESKIEJ miejscowosci Zlate Hory i jak tylko szef znajdzie mu mieszkanie sluzbowe, to wynosimy sie od moich rodzicow




SYNUSIA!!!!!!!



Imiona wybrane: Bartosz Natan



24tc powoli mija, Bartus faluje mi brzuszkiem, to takie slodkie

moj wlasnie wrocil od fryzjera... zgolil sie na lysa pale, chyba go pogielo! chyba bym sie musiala napic zeby mi ochota na niego wrocila ;( cholera jasna!
mam placzliwy dzien dzis.......

mam dosyc wiecie... Nie wiem co mam wam napisac, nie wiem czy jest sens to opisywac, wszystko sie wali... Moglam to przewidziec? Nie sadze...

a z Bartusiem wszystko ok... Dzis zaczelam 32tc
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 sierpnia 2015, 09:34

gratulujemy!! :) rośnijcie zdrowo!! ♥
angelstw dziękuję :*
I koniecznie LEKI, bo inaczej sie zameczycie a wszystko sie poglebi. Musicie teraz zabac o ustawienie leczenia dla niego, aby sie ustabilizowalo na czas po przyjsciu dziecka na swiat. Nie traccie czasu, bo to niepotrzebne cierpienie....