Czy to się dzieje naprawdę?
Mam nadzieję, że zostanę tutaj na długie 40 tyg.
Boję się czy wszystko będzie dobrze.
Zaraz zejdę na pierwszy ciążowy zawał.
Zrobiłam betę Hcg i progesteron, nie mam dodanych jeszcze norm, dla bety ale już mnie niepokoją te wyniki:
Hcg całkowite - 48,13mIU/ml
Progesteron - 17,60ng/ml
Normy dla progesteronu
Ciąża, I trymestr 2,8 - 147,3ng/ml
Wiem,że laboratoria mają różne zakresy referencyjne, ale jak już poszperałam po necie to przestraszyłam się, że mam mało.
Nie wiem, czy długo tu zabawię, czy długo nacieszę się ciążą...od wczorajszej nocy, kiedy przestały mnie boleć cycki, wpadłam w panikę, boję się, tak strasznie się boję o mój skarb, o ciążę
Nie mam jeszcze norm dla Hcg, więc pewnie będą dopiero jutro.
Ze strachu, że coś może być nie tak, pojechałam dziś do Rossmana po testy ciążowe, kupiłam trzy.Dwa takie same jak w czwartek i NIC tam nie ma:( Na innym jest kreseczka, ale słaba.
Boże, jeśli Ty rzeczywiście wysłuchujesz modlitw i od Ciebie zależy życie, NIE ODBIERAJ mi GO!!!!!
BŁAGAM nie pozwól by stało się cokolwiek złego, przecież wiesz, jak bardzo czekałam na ten CUD!!!!
Przestaję w to wierzyć, bo nie błagałam cię Boże o to byś dał mi cud znów tylko na chwilę!!!!!!
Nie prosiłam, nie wyłam do ciebie tylko po to byś dał mi ten Cud na odczepnego!!!!
Dlaczego jeśli istniejesz w ogóle nie potrafisz wysłuchać próśb???czy ty nie widzisz jak strasznie cię prosiłam, jak wierzyłam????dlaczego mi to ROBISZ???!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kurwa, 54 dni gorliwej nowenny NA Co???????na jaką cholerę!!!!ja nie prosiłam o rozbudzenie nadziei znowu, tylko o taki cud życia tak na serio!!!!!!!A wy zrobiliście sobie ze mnie hujowe żarty, nie bawi mnie to, nie zgadzam się z tym!!!!!!!!!!!
beta Hch spierdoliła na 10,09 a progesteron na 1,12
Umieram, nie mam sił na nic, moje serce pęka na drobne kawałki!!!!!
Zaraz opuszczam fiolet, jestem tu jeszcze jedną nogą...
Dzwoniła moja ginekolog i powiedziała, że poronię, więc czekam na rozwój wydarzeń. Jak na razie 5 godzin trwają pobolewania podbrzusza i jajników, a brudzenie się nie rozwija w krwawienie, jest tyle co kot nasrał.
I teraz paradoks życia...do głowy by mi nie przyszło, że nad tym będę się musiała kiedykolwiek zastanawiać...co mam zrobić, żeby poronić?????żebym poroniła sama w domu????bez czyszczenia.Bo mam przyjechać 20 września do ginekolog tak, jak miałam umówioną wizytę i wtedy sprawdzi, czy jest ok, czy nie trzeba łyżeczkować.A tego nie chcę!!!Nie wiem czy mam pójść na rower, skakać, biegać...czy czekać????Mam "nadzieję, że jak Hcg tak drastycznie spadło, to spadnie jeszcze bardziej i pójdzie samo!!!!!Tylko kiedy?bo na razie latam co chwila sprawdzić, czy już...
Izabela82, masz rację, nie powinnam Jemu wypominać, ale u mnie często własnie w takich sytuacjach następuje upadek wiary, wątpię, buntuję się i nie wiem, co myśleć. Może to On sprawdza mnie, tylko dlaczego kolejny raz i w ten sposób, nikt mi na to nie da odpowiedzi.
I nie chciałabym musieć skorzystać z takiego zwolnienia, bo nie chcę by ktokolwiek w pracy wiedział, że kolejny raz, rok po roku, tracę ciążę.
Żegnam się już z Tobą, mój Skarbie.Dziękuję, że pojawiłeś się chociaż na chwilkę, że dałeś mi tyle radości i nadziei.Wiem, że nie mogłeś/mogłaś zostać z nami na zawsze, to jeszcze nie był Twój czas, to znowu nie był ten czas.Będę na Ciebie czekała, do końca, nie stracę nadziei,nie przestanę o Tobie marzyć.Zaczekam, choć teraz serce mam w kawałkach, choć nie wiem jak się podnieść, ale zaczekam.Przyjdź, kiedy będziesz gotowy/gotowa.Zawsze i w każdej chwili i zostań już z nami na zawsze.
Jeszcze wrócę na fiolet, na długie 40 tygodni.A teraz choć oczy pełne łez,muszę jechać do pracy, muszę udawać, że cokolwiek mnie interesuje. A mój Skarb odchodzi sam, w nocy zaczęło się na dobre.
Piekna beta bardzo wczesnej ciazy, progesteron tez nienajgorszy:) Bedzie dobrze! Badz dobrej mysli:) Nie znam Twojej historii, ale wiem jak ciezko jest czasami uwierzyc w ten cud:) Trzymam kciuki:)
Nika jesteś na fiolecie:)jesteś w ciąży:)wspaniale:)
Kochana wymarzony fiolet stał się faktem, jeszcze raz gratuluję :-) Tym razem wszystko będzie dobrze zobaczysz <3
Kochana wymarzony fiolet stał się faktem, jeszcze raz gratuluję :-) Tym razem wszystko będzie dobrze zobaczysz <3
Beta ładna. Świadczy o wczesnej ciąży. Teraz najważniejszy jest prawidłowy przyrost. Zrób po 48h w tym samym laboratorium. Jest dobrze! Gratuluję!
Kochana wszystko będzie dobrze. Uwierz :-) jak ja się cieszę :-)
Kochana wszystko będzie dobrze. Uwierz :-) jak ja się cieszę :-)
Kochana wszystko będzie dobrze. Uwierz :-) jak ja się cieszę :-)
Bez paniki, beta do powtórki i wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Ach jak się cieszę :)
Kochana, nie denerwuj się tak bardzo, poczekaj na normy będzie dobrze, na litość boska musi być ;-) odetchnij, jesteś na wymarzonym fiolecie. Jeszcze raz powtórzę,że ogromnie się cieszę :)
Jak dobrze wejść na fiolet u kolejnej koleżanki! Jak dziewczyny piszą, powtórz betę i zobacz przyrost. Choć szczerze mówiąc, ja już w nic nie wierzę. Na "moim" wątku na forum są takie przypadki (brak owulki, negatywna beta (!!!), słabe przyrosty bety, silne krwawienia), z których rodzą się dzieciaczki, że ja już w nic nie wierzę. Życie cudem jest!
Będzie dobrze:) Nie marwt się niepotrzebnie. Myśl pozytywnie Kochana a ja trzymam kciuki za Was.
gratuluje ;) ja wczoraj zrobiłam betę i jest bardzo podobna do Twojej 49,35. ale progesteron mam niższy bo 12,91.