Przechodzę już na fioletową stronę mocy, bo musiałam ciagle zmieniać ustawienia żeby pisać na OvuFriend.
Wczoraj byłam u gina, ciąża potwierdzona, na usg pęcherzyk 9mm, lekarz mówił ze coś już tam widać i na szczęście pęcherzyk nie jest pusty. Zwiększył mi dawkę duphastonu na 3x1 ze względu na te bóle podbrzusza. Dodatkowo cały czas acard i witaminy ciążowe. Dziś brzuch nie dokucza póki co wiec może ta dodatkowa dawka duphastonu coś dała. Kolejna wizyta za 2 tyg, mam nadzieje ze już będzie piękne serducho. ❤️
Chwile mnie nie było. Początek tego tygodnia był stresujący. We wtorek byłam u gina na kolejnej wizycie, żeby potwierdzić czy jest serduszko. Nie pamietam kiedy ostatnio byłam tak zestresowana. Serduszko jest ! ❤️ Niezapomniane uczucie zobaczyć tak maleńkie bijące serduszko a jeszcze cudowniejsze było usłyszenie jak mocno bije. Wszystko jest tak jak być powinno. Mały sezamek ma 9 mm. Kolejna wizyta za 3 tygodnie już z badaniami z krwi. Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze ❤️ Od dwóch tygodni męczą mnie już mdłości, póki co bez wymiotów ale są na prawdę męczące. Rano ciężko mi cokolwiek przełknąć. Na szczęście bóle podbrzusza już minęły. Od wczoraj jestem już na l4, ze względu na moja prace z pacjentami wolałam nie ryzykować, ze złapie jakieś choróbsko. Z niecierpliwością czekam do kolejnej wizyty. 🍀
Kolejna wizyta za mną. Kamień spadł mi z serca, przynajmniej do kolejnej wizyty będę trochę spokojniejsza.
Z sezamkiem wszystko dobrze, rośnie i rozwija się prawidłowo, ma już 3 cm. Termin porodu przesunął mi się o 1 dzień. Z dolegliwości nadal męczą mnie mdłości, choć już nie tak intensywne. Brzuszek już mi się pokazuje, przytyłam póki co 2 kg. Kolejna wizyta za 3 tygodnie i to już będą prenatalne. To dopiero będzie stres.
Czyli u nas podobne tygodnie i dni. Musi być dobrze. ✊