X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe ♥♥♥ Oooo niespodzianka - x2 ....♥♥♥
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
♥♥♥ Oooo niespodzianka - x2 ....♥♥♥
O mnie: Szczesliwą mama Kubusia mojego kochanego synka , OD niedawna wiem iz mamy w brzuszku kolejne dziecię :) Tym razem zaskoczyło nas swym pojawieniem sie.
Moja ciąża: Druga i tak samo mocno kochana
Chciałabym być mamą: Nie ważne jaka Mamą chciała bym być ! Najważniejsze dla mnie to bycie MAMĄ !
Moje emocje:
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

29 października 2014, 14:59

Dziś rozpoczął się 5 tydzień ciąży ! :)

Na razie oznak jej brak :D jak było i wcześniej czasem mnie zemdli po posiłku ale to tez bardzo szybko puszcza. I wiem ze póki co na objawy może trochę za wcześnie .
- Często chodże do ubikacji gdy staram się wypić butelkę wody dziennie. Taki ze mnie nie pijący człowiek ze o jednej szklance mogla bym się obyć ;D Ale robię to dla dobra groszka !
- No i płacze przy byle scenie w filmie :D tak to jeszcze dawno się nie rozklejałam :D

za 2 tyg przestaje mierzyć temp codziennie. Raz na tydzień będzie wystarczy :)
czytam książkę poradnik dla kobiet w ciąży ! Świetna lektura i bardzo konkretna... a nie sto rożnych informacji na jeden temat i człowiek juz sam nie wie co ma myśleć.

Test:
Kreska testowa dalej blada , kontrolna ciemna.
Badania :
10. listopad - Pierwsze badania w przychodni - mierzenie , ważenie i może badanie krwi.

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 listopada 2014, 13:58

30 października 2014, 22:57

Dobra obstawiamy !

Chlopiec ?
Dziewczynka?
Blizniaki ?

:D bo ja nie mam zielonego pojecia co tam zmajstrowalismy :D:D jak juz kiedys bede wiedziec co tam w brzuchu piszczy zobaczymy czy ktos trafil !:D

Jesli chodzi o dzisiejszy dzien i moje odczucia , nic sie nie zmieniło .
Bardzo duze wsparcie mam od strony męża za co mu ogromnie dziekuje, bo czasem przychodza watpliwosci czy nie jest sie ciezarem dla rodziny. Dalej rycze z byle powodu ! albo smieje sie z glupiej bajki xD Az mąz na mnie spojrzy czasem jak na wariatke :D ale co tam na starosc bede powazna ! :D

5 listopada 2014, 22:30

Dzis 6 tydzien przed nami ! :)

Delikatne mdłości czyżby to zapowiedz młdosciowych tygodni? no ale jak objawy to w kumulacji.
Okropne zawroty glowy , niestety jestem niskocisnieniowcem i biore to pod uwage ze jednak beda sie trafiały dosc czesto obym tylko nigdzie nie upadla .

Witaminki prenatralne poszly w ruch , do tego DHA z alg :) zdrówko najwazniejsze.
W poniedzialek odbieram wyniki TSH.

Rozmowa z mężem smsowa :
Ja: Kochanie ale dzis zimno... , chyba naloze dzis czapke bo uszy mi odpadna... jest -4 'C.
M: No koniecznie załóż czapke i pamietaj o szaliku dla groszka :*

Normalnie niby nic wielkiego a ucieszylo moje serce :) Więc kolejny tydzień przed nami !

10 listopada 2014, 15:18


Ok po badaniach , TSH w normie - to tez nie wiadomo czem mam problem z tym gardlem moze jakas alergia ? kij wie...

Beta zrobiona , wyniki w piatek badz poniedzialek..( czemu tak dlugooooooooooooo ?:( )
Mam sie zapisac do norweskiej szkoly rodzenia xD a to ci dobre jak ja nc nie rozumiem po norwesku.. xD
no i do połoznej .
NAstepna wizyta 10.12 ( 11tc) i wtedy dopiero zrobia caly kompleks badan , dziwnie tak.. no ale tu wszystko jest inaczej. ty

Wysypka na nogach , lekarka mowi ze nie ma pojecia co to , ale ze jak do grudnia nie zejdzie to bedziemy sie tym interesowac. A ja wiem ze to nie zejdzie do grudnia bo mam ja juz od 2 miesiacy.

A dzis cieplutko :) +12'C :))

16 listopada 2014, 22:20

OK , :D 7 tydzień za pasem , wkrótce 8 przyjdzie.
Zrezygnowaliśmy z usg tutaj, ze względu ze wszystkie badania wyszły b.dobrze wiec nie ma potrzeby zagladania ;P

Umówiłam sie na badanie NT na 19.12.2014 w Warszawie podobno świetnie tam analizują cale badanie :) tak wiec zobaczymy i podejrzymy groszka :D

Mdłosci daja sie we znaki , mama mowila ze ona przez 1 ciaze miala je do samiuskiego konca.. oby mnie to nie spotkalo :/
Pomaga jedzeni duzej ilosci owocow i spacery . Ale czasem nie mam sily nawet by wstac z łóżka :((

19 listopada 2014, 14:03

W dalszym ciagu jestem w ciazy :D i sie to poki co nie zapowiada by zmienilo.
Termin 8 lipca . udostepnilam swoj wykres :))

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 czerwca 2015, 12:56

8 czerwca 2015, 14:18

Ciąża zakończona 8 czerwca 2015
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

19 lipca 2015, 15:42

Ciąża zakończona 15 lipca 2015

Napierw w dzien terminu porodu *08.07, mialam robione USG i ogolny stan zdrowia. Z malym wszystko ok ale nie spieszylo mu sie wyjsc :P Spytalam o wagę malego bo czuje ze to jest klocek , dostalam odpowiedz 4000- 4100g aż mnie przytkało , bo jak ja sobie z tak duzym dzieckiem poradze?
ale o CC nie bylo mowy , bo ponoc tu takie dzieci sie rodzi silami natury.. Upierac sie nie bede , chyba wiedzą co mowią ;P 5 dni pozniej ....

W poniedzialek 13,07 - o 2 w nocy zaczely sie sączyc wody, początkowo myslalam ze ciagle ten sluz i nie wiedzialam co to ;D az stwierdzilam ze troche go za duzoo i czuje sie jak bym nie kontrolowala siusiania. Stwierdzialam ze musze obudzic męza, mina jego bezcenna. To juz ? ale teraz na serio juz ? czy znowu ci sie wydaje? :D no niestety nie umialam mu jednoznacznie powiedziec ze tak jestem pewna na 100% . W kazdym razie zadzwonilam na porodowke i mowie sączą mi sie wody i mam skurcze ale nie regularne. Kazali przyjechac na kontrole. Ok w szpitalu zbadali 2cm rozwarcia i jakies mizerne skurcze ale jak chce to moge zostac bo moze sie sytuacja rozkreci . Lecz od godziny 2 do godziny 8 nie wiele sie zmienilo. Powiedziala bym ze wrecz wiało nudą . Polozna stwierdzila ze lepiej bym wrocila do domu i tam odpoczeła bo na tym szpitalnym lozku nie bardzo jest jak zasnąć. zjadlam sniadanie i wrocilam do domu. wiec wrocilam do domu z mężem i probowalam sie przespac z kilka h , zresztą on tez.
Az nagle o 12 jak mnie nie zlapie skurcz az zawylam z bólu , ok teraz to juz chyba musi byc to ;P

Wtorek 14.07 godzina 15 zostalam przyjęta na porodowke gdzie mialam juz swoj pokój. Ledwo zywi po przedniej nocce z mezem prawie usypialam miedzy skurczami. Rozwarcie na 4cm ale szyjka bardzo malo skrucona i skurcze mimo regularnosci zbyt slabe. ale mordowalam sie tak do godziny 18 pozniej kąpiel bo skurcze sie nasilaly ... w kąpieli ulga ogormna !!!! bylam purpurowa od goracej wody , ale nie chcialam z niej wyjsc... kazdy skurcz o 10x mniej bolesny niz na lozku... no ale po 1h balam sie by sie akcja nie zatrzymala. no ale po badaniu dalej mialam 4cm... Mialam miec jeszcze akumpukture ale jakos srednio mi sie chcialo byc jeszcze kutą jak by mi malo bolu bylo ;P Zgodzilam sie na lekka lewatywę ktora podzialała ! skurcze sie ladnie unormowaly i wskoczylam na 5cm o 23:00 w nocy . Cala akcja bardzooooo wolno sie rozwijala ja bylam juz wykonczona a tu jeszcze tyle przede mną . Gdy pojawial sie skurcz wieszalam sie na mężu razem jakos znosilismy ten bol , zamiast sie drzec na niego i przeklinac powtarzalam ze go bardzo kocham i ze jeszcze wytrzymam ale juz mi brakuje sil. Stwierdzilismy ze musze miec znieczulenie bo w tak powolnej akcji to zanim dojade do 10 to padne z wycieczenia....

Sroda 15.07 - o 1:00 godzinie przy 5cm rozwarcia podano mi epitural , myslalam ze to gorszy bol te wkucie w kregoslup ale w porownaniu ze skurczami to pikus ;P
Niestety skurcze zrobily sie malo wyczuwalne po godzinie czasu... A ja w tym czasie godzine z mezem sie przespalismy :P przyszla dawka oxytocyny bym czula skurcze.
Opieralam sie na poduszce sako , dawalo mi to troche ulgi dla kregoslupa i pozwala na zejscie malego. do tego bujanie sie na stojaco z mezem :D o maly wlos a zatanczyla bym z nim krakowiaka jak bym tylko wiedziala ze to pomoze mi szybciej urodzic malego ;D
o godzinie 4 8cm zwiekszono mi dawkę oxyt. by szyjka sie bardziej wygladziala i otworzyla. o godzinie 5 zaczelam juz miec 10 cm lecz maly nie chcial sie obrucic tak jak powinien. Zaczelo byc nerwowo najpierw jedna lekarka , potem druga wszystkie sprawdzaly jak jest ulozony maly . Wszystkie rozmawialy miedzy soba po norwesku to tez ja sie balam bo nic nikt mi nie tlumaczyl. JEdyne co to wiedzialam ze kazda sprawdza jak maly jest ulozony. PRzyszedl lekarz , kawal chlopa zaczol mnie szarpac rozciagac itd.. i mowi ze wgl. niego to jest noskiem do gory i tak jakos boczkiem i ze jest bardzo duzy i nie moze sie przecisnąc przez moj kanał.
Decyzja Vacumm. Na cc bylo juz za pozno.. ja ciagle powtarzalam im ze zrobie co tylko mi każą tylko zeby juz bylo po wszystkim . W jednej minucie zjawilo sie u mnie 20 osob w pokoju , ja wystraszona moj maz jeszcze bardziej . Jakis sprzet przywiezli , chyba reanimacyjny... zrobilo sie tak nie fajnie ze ja juz tyklko chcialam urodzic...
Z pomocą Vacumm i sily lekarza maly rodzil sie od 6 do 8... ale to bylo nie takie sobie parcia to bylo wyszarpywanie jego ze mnie a ja nawet 3 razy parlam na jednym skurczu by tylko pomoc malemu.

Urodzil sie o 8:44 , najpierw dostal 6 pkt. pozniej 8 i na koncu 9 , malutki nie chcial krzyczec raczej miauczał jak kotek :) chcialam bardzo wiedziec ile wazy i ile ma cm , ale kazano mi sie nim zając na 2h w tym momencie lezal przy cyciusiu mamusi :) a mnie szyto, po mimo tak drastycznych przezyć pęklam w kilku miejscach ale szyl mnie dluuuugo , ale juz teraz prawie nie czuje bolu krocza. Po 2h zwazono malego i zmierzono. Dostalam tez sniadanko po sniadaniu zasnelam na lozku.... no ale trzeba bylo wstac po godzinie i dostac sie do hotelu szpitalnego. Ubrana w koszule szpitalno i moj szlafrok udalam się windą na sam dol do podziemia gdzie spakowana z malenstwem i tatusiem wsiedlismy w Samochodzik golfowy i tunelami pod szpitalem dostalismy sie do innego budynku gdzie czekal na nas pokoik hotelowy.
1.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 kwietnia 2016, 11:42

21 kwietnia 2016, 11:06

OK :P znow przywitalam belly , tym razem z niespodzianki :D
Niedawno dowiedzialam sie znow ze bede mama :D bylam w wielkim a raczej ogroooooooomnym szoku.Gdybz moj maly bombel ma dopiero 9 miesiecy ! :D
Włąsnie cały usliniony , z misiem w zębach spoglada na mnie jak bym miala wyrazic zgode na dalsze łobuziakowane ;P
No a więc tak ogolnie zle sie czulam , ale na to nie zwrocilam uwagi .. okres mam miec jutro wiec nie brak okresu zapalil mi lampeczke ze cos jest nie tak :D
Ale jak sie rozplakalam przy reklamie pamersow to .....ahaaaaaaaa cos jest nie tak :D az tak wrazliwa to nie jestem :P
No i nastepnego dnia zrobilam test ... 2 kreski jedna slabsza ale jest . Az usiadlam...
o matko , znow bede w ciazy :D ...hmmm JUPI!!!!!!!!!!!!!!!! :D

Wkrótce badanie u ginekolog by bylo wszystko dobrze :)

1.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 kwietnia 2016, 11:46

22 kwietnia 2016, 21:23

5 tydzien - mdlosci rano oraz wieczorem nie opuszczaja mnie na krok ;)
Zagryzam kwasna kapustę czekolada... ok definitywnie ciaza XD
Jak to jest z tym badaniem przeziernosci karkowej ? myslicie ze jest konieczne???


Maluszek moj dzis byl na wizycie u lekarza - ma jakies plamki :/ egzema... kremujemy oby bylo lepiej.

28 kwietnia 2016, 11:32

Początek 6 tyg.... ja cie krece.. w popredniej ciazy liczylam kazdy dzien i dluuuuuuuuzylo mi sie wszystko niesamowicie. A teraz nim sie obejrzalam wskoczyl kolejny tydzien.
Mdlosci troche sie uspokoiły , moze to i lepiej bo malo co jadlam przez to a przeciez fasolka musi rosnąć.
Do mnie jeszcze nie dociera ze jestem w ciazy :D , ale przypomina mi o tym moj maz ktory po calym dniu pracy przychodzi sie ze mna przywitac i dostaje buziaka w brzuch :D
patrząc na to wtedy sobie uswiadamia ze znow tam ktos mieszka :)))
Pogoda dzis sprzyja spacerom wiec w planach na popoludnie spacerek , trzeba byc w kondycji :D

8 maja 2016, 20:53

7 tygodniu przybywaj ! - mdlosci niestety tez....
jeszcze zadnego badania , zadnej bety czy usg... kompletnie nic. Mam nadzieje ze tamw brzuszku cos mieszka a nie tylko test ciazowy z 2 kreseczkami...

Czy tylko ja od kiedy wiem ze jestem w ciazy mam sny o tym ? a to ze poronie , a to ze rodze juz duze dziecko a to ze znowu mam bliznieta ... no jakis szał ;D

27 maja 2016, 11:41

ok ;D wiec najpierw powiem co i jak z wizytami...
jeden lekarz inny niz moj do ktorego normalnie chodze z wizytami stwierdzil iz ciaza jest tydzien mlodsza niz wychodzi z OM - oczywiscie wielkie moje bylo zdziwienie bo wiem dokladnie kiedy byla owulacja :D no ale ponoc lekarze wiedza lepiej ...
zrobil zdjecie mojej kruszynki
988060638b7cb028gen.jpg
a ja z niedosytu informacji pobieglam do swojego lekarza jak tlko ten wrocil z urlopu i ku mojemu zaskoczeniu jego sprzet i wiedza okreslily moja ciaze prawidlowo tak samo jak Z OM :D
wiec moral z tego taki ... masz zaufanego lekarza to sie go trzymaj :P
no i termin na 28 grudnia ... ale raczej urodze w styczniu :D

8 czerwca 2016, 16:12

12 tygodniu witaj !!! jeszcze troche i 2 trymestr zaczniemy :)
eae1ec33c479056bmed.jpg

17 czerwca 2016, 17:37

:) bylismy na prenatalnym , stres niesamowity ale szybko odszedł po zobaczeniu na monitorze mojego dziecka <3
Wszystkie wyniki w normie i bardzo zywe i energiczne dziecie :D odkrecało sie brykało skakało :D az ciezko bylo zdjecie zrobic ^^
d118a5b757753696med.jpg
jestem prze szczesliwa !! pod koniec lipca dowiem sie co w moim brzuszku mieszka :)
mąz caly czas mowi do brzuszka jak do córeczki :P moze jego czary mary podziałają i Kubus bedzie mial mlodsza siostrzyczke??!
Zabobony u mnie sie nie sprawdzaly w 1 ciazy :D a w drugiej ciekawe jak to bedzie.
Cere mam okropną wlosy kondycje tragiczna :D i narazie tyle :D

18 lipca 2016, 18:29

Dzis :D robilismy zdjecia brzuszka no i musil do kompletu pojawic sie moj kochany synuś z szerokim usmiechem :D

4852380c45066c70.jpg

29 sierpnia 2016, 08:59

Witam sie po polowkowych :D troche pozno bo jutro zaczynam 24 tydz. Ale wakacje a to urlopik a to cos tam :D i nigdy nie mam czasu by cos naskrobac !
Dzis zaczynamy odsmoczkowywanie mojej pociechy bo jakims cudem w nocy tylko pobodka z powodu smoka a mama z brzucholem z rana jak zoombi :O

Dzidzia ma sie dobrze i okazałą sie chłopczykiem !! :D tak wiec grono mężczyzn w moim domu powiększy sie :D a ja bede ta przysłowiową rodzynką ! Maluszek juz zaczyna szalec w brzuchu zwlaszcza jak kopie po plecach auuuuaaaaaa
o ja cie... 3 facetow w domu :D oszaleje .

13 grudnia 2016, 11:38

Ciąża zakończona 13 grudnia 2016
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii