

No i pierwszy monitorowany cykl dobiega końca. Wcześniejszy nie był tutaj tylko na karteczce ale w końcu żyjemy w erze komputerów to po co mam niszczyć jakieś biedne drzewko by zabazgrać kartkę wykresami a później ja zmoczyć łzami goryczy gdy znów się coś nie udało? ..
Czuje jak by mnie coś bombardowało... od 4 dni nie mówiąc o tym ze zasypianie to istna męka jak by mi ktoś brzuch napompował i było mi nie dobrze... a za rogiem się czai.. @ oby się do mnie nie teleportowała. Testujemy wkrótce...
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2014, 19:57
Mierzenie parametrów ... 36.6
Dobre wytłumaczenie , tylko czemu tak gwałtownie temperatura spada z 36,9 na 6 ... no nic trzeba mieć nadzieje . Wkrótce zmiana sprzętu bo ten z PRL-u jak widać świruje...
Czas na posiłek, papka o smaku zupy grzybowej


Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2014, 19:58


Oby lekarz mnie zrozumiał co mam mu do powiedzenia bo bedzie ze mna krucho ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2014, 12:18

Zima sie zbliza trzeba witaminki uzupelniac poki owoce jeszcze sa w klepach w miare dostepne



dobra ja tu gadu gadu o naleśnikach i innych takich a trzeba się wziąć za siebie

od jutra obserwacja i analiza ! o ile to dobrze robie ;P
pierwszy cykl z testowanie owulacji - testy owulacyjne to swietny wynalazek! mam tylko nadzieje ze paczka z PL dotrze na czas bo ow. mam na 13... a z ta pocztą a pozniej celnikami to nigdy nic nie wiadomo !

No ok na siusiane i czekam na wynik ... i tak sobbie pomyslalam .. 2 kreski fajnie by bylo zobaczyc je na tescie ciązowym !

- patrz jak tu beda grube dwie kreski to znaczy ze czas wypuścić najcięższą artylerię ( usmiecham sie szeroko)
Tż - a to inna istnieje ? , ale idz mi z tym opsiusianym paskiem.
Mam moc !
Ostatnio poczytałam o tyłozgięciu macicy...
mam w opisie Hsg "macica tyłozgięta "
W każdym razie nie specjalnie się tym przejmowałam, ani wcześniej ani teraz.
Jak to rzekł mój ulubiony bohater z "Zemsty" Papkin
"Z tyłu, z przodu ,nic nie znaczy.
Dobry rycerz wszędzie straszny" !
Pozycje na ten cykl

nie pic 2h przed testowaniem , a za razem przeciez trzeba sie nawadniac
testowac bardziej popołudniu , a najlepiej to wieczorem ..
kiedy zaczac? niby przy 28 cyklu to wychodzi mi 11 dzien , ale moze byc wczesniej ?
zamoooooooooooooootane tooooooooooo

Cos mnie dzis naszlo na rybe po grecku



kochana, napisz wiadomość jakie miałaś odczucia jak szłaś na laparoskopię - możliwe, że mnie też to czeka

ODczucia byly takie ze sie bałam bo to moj pierwszy powazny zabieg i pierwszy pobyt w szpitalu , ale jak sie okazało zupelnie nie potrzebnie !!!

Jako pierwsza byłam prowadzone na sale , operacje mialam w szpitalu w Warszawie
WOJSKOWY INSTYTUT MEDYCZNY
Centralny Szpital Kliniczny MON
Klinika Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej
operował i prowadził :
prof. dr hab. n. med. Włodzimierz BARANOWSKI
specjalista położnictwa i ginekologii, specjalista ginekologii onkologicznej
Umawiałam sie na laparoskopie przez prywatna wizyte w jego gabinecie , a operacje mialam w szpitalu na ubezpieczenie NFZ. Tak wiec nic nie płacilam .
Powiem tak , po laparoskopii mialam sie odrazu starać o dziecko ale ważne tez bylo dla mnie by sie tam wszystko ladnie zagoiło:)
Do samej operacji trzeba bylo sie przygotowac , lacznie z badaniami i pustym żołądkiem , pozniej 2 -3 dni jest sie na tzw. diecie. Zostałam jeden dzien dłuzej by sie poczuć lepiej ;] mialam taką możliwosc. Laparoskopia jesli nie masz poważniejszych problemow jest praktycznie bezbolesna . bo szwy nie bola

Ja mialam jeszcze sączki , bo u mnie byly Torbiele czekoladowe. Ale to po to by sie pozbyc tej brudnej krwi. Okropnie wygladalo ale nie bylo tak zle

JEstem zadowolona ze zrobilam laparoskopie , i jestem jeszcze bardziej swiadoma ze torbiele wrócą. Oby nie szybko !

Trzymam kciuki za ciebie i mam nadzieje ze wszystko przebiegnie równie dobrze jak u mnie :*
Obym sie nie przewidziala


ostatnio sie słyszy sporo o falszywo dodatnich testow. Oby to nie byl jeden z tych...
ale zasypiam na siedząco... czas spac :* dobrej nocki kochane


Małe streszczenie

No więc, zastanawiałam czy powiedziec mu dzis, ale wiedzialam ze jak mu nie powiem to znow spac nie bede mogla... wiec ok postanowione

Maż wrocil z pracy pozno okl.21 ja juz ledwo na oczy widzialam taka jakas spiaca bylam , a ten przyniosl do domu 100 roznych spraw i telefonow... ciezko go bylo od tego oderwac no ale jakos sie udalo. Gdy chcial znow gdzies zadzwonic , wtedy zabralam mu tel i mowie ok ale po tym jak ci cos dam na urodziny , ktore ma za tydzien


On zdziwione bo daje mu do reki cos co przypomina termometr albo marker, nie bardzo wiedzial co ma z tym zrobić

M: A co to ?
Ja: No a jak ci sie wydaje?
M: No ja nie wiem co to ?? Cos tu po norwesku jest napisane...
Ja: Ale przeciez norweski znasz

M: No nie widze, ale co to te gravid .
Ja: A poszukaj w google to sie dowiesz

JAk znalazł tłumaczenie "w ciazy" nie mogl uwierzyc w to co przeczytał .. o malo nie zemdlał.
M: ale ty sobie ze mnie zartujesz tak? ja ci nie wierze! mowilas ze masz okres .. to jak to?
Ja:

M: ok to mi go pokaz ...
wiec mu pokazalam cale swoje pudeleczko testow

M: O matko ... bede tata... ale to staro brzmi

i zaczął gadać do brzucha


Ja: ty wiesz ze to dopiero 1mm szczescia ?
M: To takie maciupkie malutkie takie uuuuuu . kropeczka ???
M : Ale ok.. powaga wiesz co teraz masz robic? jakie badania robic? gdzie ??? Bo to trzeba chyba tak?
M: A wiesz czy to bedzie dziewczynka czy chlopiec? Bo ja chce córeczke. Ale serduszka masz nie słuchac bezemnie, bo ja chce razem !!!

Tak wiec jestem prze szczęśliwa



Wiadomość wyedytowana przez autora 25 października 2014, 09:48
Powodzenia...wystrzel ja w kosmos na 9 miesięcy.. I kilka po ;) oby sie udalo ..
Powodzenia , trzymam kciuki :)