X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Po 3 poronieniach... W końcu musi być dobrze
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Po 3 poronieniach... W końcu musi być dobrze
O mnie: Mam 28 lat. Jestem Mamą 8 letniego Kacperka :) Mam przy sobie dwóch wspaniałych mężczyzn . Przeszłam 3 poronienia, Mam przeciwciała Ana 2 1:160 o typie świecenia ziarnistym.
Moja ciąża: To moja 5 ciąża.
Chciałabym być mamą: Nie mogę się poddać
Moje emocje: Strach głównie strach

17 lipca 2017, 19:03

5 lipca test pokazał 2 kreski. Cały czas towarzyszy mi strach czy będzie 4 poronienie? Boje się że jak stracę i te dziecko nie będzie już nadziei. Teraz mam Encortolon 2 razy po 5 mg. Clexane 40, zastrzyki Prolutex 25mg ,Duphaston 2x po 2 ,Kwas foliowy metylowany 1mg i 600mg syntetyczny ( po ostatnim poronieniu homocysteina 12,3) Jak teraz się nie uda to co więcej można zrobić. Na razie oprócz lekkich pobolewań brzucha nic nie dolega. 21 wizyta u dr Grygoruka w klinice Bocian to będzie 5t3d pewnie za wcześnie by coś zobaczyć może chociaż pęcherzyk z maleńkim zarodkiem na serducho na razie nie liczę :) Jutro ide na kolejną bete .
11dpo 30
14dpo 167 prog 36,7
22 dpo ???

18 lipca 2017, 16:49

Dzisiejsza beta 22 dpo 2596
HCG podwaja się co 2 dni 3 godzin (52 godzin).

Średni dwudniowy przyrost to 716 mlU/ml (90.4%) (w normie).

Chyba jest ok w końcu ma prawo trochę zwolnić po przekroczeniu 1200 a ja już nerwów nie mam . Mało zawału nie dostałam chwile przed zobaczeniem wyniku jak już wiedziałam że jest. Za duże emocje :) Teraz na pewno trochę zwolni więc poczekam na usg w piątek :) Dziś do popołudnia dokuczały mi nawet mdłości :) Piersi bolą jeszcze bardziej . Czuję tą ciąże :) Delikatnie choć jeszcze trochę w strachu zaczynam się cieszyć... Oby nie za szybko... Oby na 9 miesięcy i potem długie lata :) Oby nie na chwile...
Wczoraj chciałam postarać się lepiej zrobić zastrzyk bo ten Clexane strasznie boli i robi maleńkie siniaczki taki 3 mm . Tak się postarałam że zrobiłam sinca na 5 cm .Bolało jak diabli i przy wyjmowaniu pojawiła się kropla krwi. Wniosek z tego by za bardzo się nie starać :) Dziś już było lepiej:) Bolało ale siniaka nie zrobiłam wcale :)

20 lipca 2017, 12:08

Dziś od rana dokuczają nerki trochę pobolewają. Jeszcze tylko trochę i jutro wizyta u Dr :) Nie mogę się doczekać :)

22 lipca 2017, 10:19

Już po wczorajszej wizycie :)Dr mówi że pęcherzyk odpowiada wieku ciąży z OM że jest ładny i nie ma do czego się przyczepić nawet w środku coś jest mówił że zapewne zarodek :) W opisie USG CRL 1 :) Kolejna wizyta 2 sierpnia :) Wyszłam z gabinetu bez tych 100 kg co leżały mi na sercu :) Taka szczęśliwa... Teraz musi być dobrze :) Od rana wczoraj czułam się tak koszmarnie pewnie stres przed wizytą tak na mnie podziałał bo po wizycie byłam jak nowo narodzona :) @ sierpnia to będzie 7t1d już powinno być serduszko . Nie mogę się doczekać by je zobaczyć. Teraz korci mnie by powiedzieć dla synka (8lat) że będzie nasz wyczekany dzidziuś... jednak trochę się boje bo jeśli jednak coś pójdzie nie tak to znów będzie przeżywał jak w pierwszym i drugim poronieniu :( Przy trzecim już nie wiedział o ciąży teraz też chce mu oszczędzić przykrości by się nie martwił ...

26 lipca 2017, 10:35

Znowu ogarnia mnie strach :( Piersi tylko lekko pobolewają jakby coraz słabiej. Mdłości jakoś nie widać a do wizyty aż tydzień :( Jakoś mało objawowa ta ciąża w porównaniu do poprzednich 4 :( Chciała bym już zobaczyć serduszko i odłożyć ten strach na bok i cieszyć się dzidzią .

31 lipca 2017, 16:38

Zrobiłam dziś morfologie i homocysteine . I morfologia nie bardzo mi się podoba.
Leukocyty 9,3 tys/µl 4,0 10,0 N
Erytrocyty 5,0 mln/µl 3,93 5,22 N
Hemoglobina 14,3 g/dl 11,2 15,7 N
Hematokryt 43 % 34 45 N
MCV 87 fl 79 95 N
MCH 29 pg 26 32 N
MCHC 33,1 g/dl 32,2 35,5 N
Płytki krwi 298,0 tys/µl 150 400 N
RDW-CV 15,7 % 11,7 14,4 H
PDW 11,5 fl 9,8 16,2 N
MPV 10,4 fl 9,4 12,5 N
P-LCR 27,4 % 19,1 46,6 N
Neutrofile 4,92 tys/µl 2,00 7,00 N
Limfocyty 3,25 tys/µl 1,00 3,00 H
Monocyty 1,06 tys/µl 0,20 1,00 H
Eozynofile 0,08 tys/µl 0,02 0,50 N
Bazofile 0,02 tys/µl 0,0 0,1 N
Neutrofile 52,7 % 40,0 80,0 N
Limfocyty 34,8 % 20,0 40,0 N
Monocyty 11,4 % 2,0 10,0 H
Eozynofile 0,9 % 1,0 6,0 L
Bazofile 0,2 % 0,0 2,0 N


RDW-CV Limfocyty i Monocyty są podwyższone co może wskazywać na niedobory kwasu foliowego żelaza lub B12 . Kwas foliowy biorę metylowany . Ze względu na tendencje do anemi żelazo przyjmuje TARDYFERON no i hemoglobina świetna patrząc że w ciąży zawsze kulała (na poziomie 7,5 )Teraz piękna 14,3. Może te sterydy osłabiły mnie już. W końcu zaraz będzie miesiąc jak encorton łykam. Chyba znów będę brała B12 metylowaną na wszelki wypadek .( kolejna tabletka :( ) Inna możliwość to białaczka ale chyba musiało by być ostro ponad normę a nie taki troszkę . Jeszcze czekam na wyniki homocysteiny. Mam nadzieje że choć tu będzie ładnie najlepiej poniżej 7 bym nie panikowała... Po tych poronieniach jestem przewrażliwiona i tak analizuje każdy szczegół , każde odchylenie od normy :( zwariować można :(
Jeszcze tylko wtorek i ŚRODA ! Jak ja marzę by zobaczyć te serduszko...

1 sierpnia 2017, 17:38

Przyszły wyniki tej nieszczęsnej homocysteiny :( Po poprzedniej ciąży była 12,3 a teraz po 2 miesiącach przyjmowania kwasu metylowanego aliness L-metylofolian wapnia 1081 uq w tym kwas foliowy 600uq. wynosi 10,20 µmol/l
W przypadku ciąży:
Z suplementacją folianami: < 8 umol/l
Bez suplementacji folianami: < 10 umol/l
U mnie z suplementacją :( Dalej za wysoka :(
Już mam czarne myśli o licznych chorobach związanymi z brakiem kwasu foliowego.
Chyba dołączę Swanson Ultra 800mcg i Methylocolbamina(B12) aliness.
Ciekawe czy dr coś powie .

3 sierpnia 2017, 10:07

Wczoraj była wizyta :) Był zarodek 9 mm i serduszko biło :) Trochę lżej na moim sercu że dziecko ma się dobrze. Dr mówi jest idealnie :)

4 sierpnia 2017, 19:55

Zaczynają mi dokuczać skutki uboczne sterydów Encotonolu 10mg.Cieszyłam sie że miesiąc mija a ja mam tylko trądzik i częstomocz co może być też efektem ciąży.Okropne zmęczenie choć niczym się nie męczę też można zwalić na ciąże ale zaczeły się problemy ze snem mimo zmęczenia ,bóle nerek coraz bardziej dokuczają, od paru dni drgały jak by trzęsły się mięsnie teraz cała się trzęse ręce i nogi i jak by odśrodka się telepie ciężko się podpisać :( doszedł ból mięsni karku i ramion. Łydki jakby spuchły i bolą jak bym maraton przebiegła (codzień staram się zaliczyć niezbyt męczący spacer) a to dopiero 8 tydz . :( Teraz jak robie zastrzyki trzęsienie się nasila i jak tu wbijać te igły ... myślałam że przesadzają że sterydy to zło a jednak zło ale konieczne dla mego serduszka wszystko <3 ale chociaż troche się po żale to lżej troche :) Dobrze że choć infekcji nie łapie .

9 sierpnia 2017, 17:52

Dziś już 8t1d :) ( Tydzień 9 podobno ryzyko poronienia spada do 8-10% . odliczam dni do 12 tyg . Wydaje mi się że brzuszek już widać robię się okrągła w pasie a waga ani drgnie jak było 46 tak dalej jest +/- pól kg zależy czy jestem po jedzeniu :) Nie mogę doczekać się kolejnej wizyty tak bym tam zajrzała tylko na chwile sprawdzić czy jest ok .

23 sierpnia 2017, 11:02

Dziś 10t1d
Wczoraj była wizyta 10t0d Usg przez brzuch . Obraz był taki sobie ale widziałam bijące serduszko :) Maluszek ma 3 cm :)
Dr mówił że przezierność karkowa idealna .
Zapisałam się na Usg prenatalne 8 września mam nadzieje że nic złego się nie dowiem a może poznam płeć:)
Mam już kartę ciąży :)

27 sierpnia 2017, 19:31

DZiś miałam straszny sen :( Śniło mi się że już czas rodzić i lekarze mówili że dziecko jest obwiązane pępowiną jak pierwszy synek był i konieczna jest cesarka . Leże na stole lampy świecą mi w oczy. Chcą robić zastrzyk w kręgosłup ale się nie zgodziłam bo przy pierwszej ciąży nie zadziałał i był koszmar więc będą usypiać . Podali mi pierwszą dawkę jakiegoś leku co miał mnie uspać i nic , podali drugą tylko trochę obraz się rozmazał ale nie zasnełam . Krzyczałam że boli a lekarz zaczął cięcie.
Narzeczony obudził mnie bo płakałam :(
Strasznie boję się cesarki:( Ale co zrobić jak nie będzie innego wyjścia :( Jak z Kacperkiem był obwiązany pępowiną, dusił się i cesarka uratował mu życie ale to był koszmar cięcie bez znieczulania (zastrzyk w kręgosłup nie podziałał jak trzeba po jakimś czasie moich krzyków uspali mnie ale co przeżyłam zapadło w pamięć i wraca w koszmarach .

9 września 2017, 15:20

T12 4dni
estem już po Usg prenatalnym i jestem załamana przezierność karkowa 2,84
Tętno dziecka 175 .Maluszek ma już 66mm i strasznie fikał zapewne za sprawą batonika zjedzonego przed badaniem może stąd takie tętno. Ryzyko trisomi21 i 13 wyszło duże właściwie dużo za duże T21 1:163 (norma 1:801) Dla T13 1:83 (norma 1:6203) Czyli ogromne:( Kość nosowa jest widoczna co jest pocieszające Dr twierdzi że anatomicznie dziecko wygląda super nie widzi wad i raczej to nie ZD . Niepokoi mnie T 13 ryzyko ogromne jeśli to ma to może umrzeć jeszcze we mnie albo po narodzinach . Odmówiłam testu Papa stwierdziłam że tylko zestresuje się jeszcze bardziej zwłaszcza że biorę bardzo duże dawki progesteronu co podobno coś tam wpływa na wyniki Papa . Zresztą co ma być to i tak urodzę. Teraz żałuję że zrobiłam te usg zamiast cieszyć się ciążą będę się zamartwiać . Na połówkowym powinny pokazać się jakieś wady jeśli było by chore. Czytałam że już teraz by by było widać coś złego jeśli była by ta wada. Dr mnie uspokajał żebym za bardzo nie brała tych wyników do siebie bo dziecko dobrze wygląda ale jak tu przestać myśleć .

12 września 2017, 10:41

Przeczytałam chyba wszystko na temat Trisomi 13 i przypadki różne. jeden artykuł mnie pocieszył bo ma zastosowanie do mojej sytuacji gdzie tętno było efektem batonika i może parę łyków Coca -coli i ma teraz kare :(
"Przykładowo stres pacjentki może spowodować podwyższenie tętna płodu, które w zestawieniu z niewielkim odchyleniem podstawowych parametrów może podwyższyć ryzyko dla trisomii 13. Taka sytuacja wymaga rozmowy z lekarzem i najczęściej nie wiąże się z poważną trisomią 13, która objawia się zestawieniem szeregu anomalii wrodzonych i nieprawidłowych parametrów przesiewowych pierwszego trymestru."
Nt 2,8 to jeszcze nie tragedia chyba były większe i dzieci zdrowe + te nieszczęsne tętno 175 i wyszło ryzyko a Usg było ok .
Od niedzieli chodzę chora :( katar mnie męczy i drapie w gardle :(

13 września 2017, 11:30

13t1d
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/61e020a0300f.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e78ce8d95798.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f3b07a951eef.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września 2017, 11:31

1 października 2017, 09:25

15t5d
2 dni temu miałam kolejne usg :)
i 100 kg z serca spadło tętno dziecka się uspokoiło 153 :) Żadnych nieprawidłowości dzidzia ma 10 cm i waży 140g Dr mówi że mogę spać spokojnie bo przy trisomi13 już by było coś nie tak a jest idealnie :) Uspokoił mnie bardzo . Dzidzia jest chłopcem pokazał coś sterczącego między nogami hehe rozkraczył się jak żabka :) i tak zdjęcie mu dr zrobił na pamiątkę . Teraz cieszę się ciążą może kupie już jakieś ubranko :)

24 października 2017, 17:43

19t0d
Od 16t1d zaczeły się mdłości a po kilku dniach wymioty poranne i nie tylko i tak do dziś :( Nie mam sił już . Brzuszek rośnie ładnie czuje już kopniaczki małego :) Jak tylko poczuje się lepiej wstawie zdjęcie brzuszka :) Za tydz Usg połówkowe teraz tak myśle jak wytrzymam godzine jazdy jak po mieście 5 minut nie daje rady :(

18 listopada 2017, 17:06

22t4d
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/38ddf7b3f2d3.png

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 listopada 2017, 17:08

8 lutego 2018, 15:59

34t 2 dni

Dawno nie pisałam nic w pamiętniku czas to nadrobić . Mdłości, wymioty minęły zastąpił je ból kręgosłupa który zwykle dokucza dokucza najgorzej w godzinach popołudniowych i nocnych. Nocy nie przesypiam budzi mnie głód ok 2-3 czasem 2 razy w ciągu nocy i siku oczywiście. Muszę jeść co 2 max 3 godz bo spada mi cukier i czuje jak w jednej chwili słabnę zawroty głowy, trzęsące się ręce ,mroczki przed oczami , przyspieszone bicie serca i uderzenia gorąca. Dr mówi że mam niedocukrzenie (hipoglikemia) w dzień pilnuje godz jedzenia gorzej w nocy :( Hemoroidy to udręka ok 2 tyg pękały bolały pewnie za sprawą Tardyferonu z którego zrezygnować nie mogłam ze względu na bardzo nski poziom żelaza 30 a norma to od 50 przez co budziłam się zmęczona i tak cały dzień bez sił. Na szczęście Tardyferon zrobił swoje i doszłam do siebie a hemoroidy zaleczyłam procto-glywenolem. Skurcze mnie męczą straszne na szczęście te niebolesne ale bardzo nieprzyjemne i częste . Szyjka miesiąć temu była prawie 4 cm więc bez tragedii a kolejna wizyta już w poniedziałek :)
Ciąża to nie sielanka :( zazdroszczę tym co tak super się czują w ciąży w ogóle to są takie? :)
Dość żali teraz dobre wieści. Jestem już żoną ! 3 lutego 2018 przysięgaliśmy być na zawsze razem :) Z kolacji po ślubie zrobiło się małe wesele i wszystko było lepiej niż mogłam sobie wyobrazić :) Było cudownie teraz tylko czekamy na Dawida kiedy postanowi pojawić się na świecie :) czas tak szybko płynie ...

8 lutego 2018, 16:01

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f4484fcf3b07.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lutego 2018, 16:01

1 2