X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe tak bardzo na Ciebie czekmy...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
tak bardzo na Ciebie czekmy...
O mnie: Mam 28 lat mąż 33 kochamy się do szleństwa i chcielibyśmy żeby z tej miłości powstało jeszcze jedno życie
Moja ciąża: wielkie szczęście wymodlone i wyczekane
Chciałabym być mamą: rozsądną i mądrą
Moje emocje: szczęśliwa ale i przerażona
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

3 października 2014, 14:44

początek test pozytywny cały czas mam przed sobą swój obraz jak odbieram betę i trzęsą mi się ręcę;-) chyba nadal do końca nie moge w to uwierzyć.
Teraz cały czas ból jajników następna wizyta 26 X narazie było za wcześnie żeby lekarz mógł cokolwiek powiedzieć... nie mogę się doczekać do 26

4 października 2014, 09:53

no i oczywiście sam początek i schody kaszel jakiego dawno nie miałam skąd to się wzieło bez temperatury bez innych objawów tylko ten kaszel.

6 października 2014, 20:09

właściwie infekcja przeszła troszeczkie jeszcze zakaszle ale już bardzo mało pobrałam dziś tsh wynik 2,24 dzwoniłam do mojej endokrynolog ale kazała mi tylko dołożc do 50 eutoryxu którą biorę jeden raz wniedziele 25 tak mi się jakoś wydaje że to bardzo mało...martwie się tym haszimoto

24 października 2014, 20:18

w poniedziałek pierwsza wizyta na której będzie widać już pewnie serduszko...w poniedziałek będzie dokładnie 7 tydzień i 6 dni więc już powinno być widać. Boje się strasznie tej wizyty....jak pewnie każdej kolejnej jaka to jest mieszanka uczuć...ciąża to dziwny stan

28 października 2014, 19:20

Byłam wczoraj na wizycie wszystko ok...kamień serca z serca. Słyszałam serduszko mojego maleństwa jakie to cudowne :-)
Lekarz wyznaczył datę porodu na 13 czerwiec. Jestem taka szczęśliwa. Nic mi tylko nie pomógł w związku z moją infekcją. Wypisał globulki Pimafucin ciekawe czy coś pomogą zobaczymy
A jutro komisja z Zusu w związku z moim wypadkiem w pracy który miał miejsce w lipcu, niepotrzebny mi teraz ten stres ale cóż...

31 października 2014, 21:37

Dziś czułam się tak dobrze że a się zaczełam martwić... pojechałam do pracy zawieść zwolnienie i ogólnie miałam takiego pawera;-) tylko jakaś agresywna zaczynam się robić nie wiem czy to wpływ hormonów być może...

4 listopada 2014, 08:58

Tego grzyba to ja już się chyba nie pozbędę raz wydaje mi się że już mnie opuścił a tu znowu przecież tak się nie da. Co tu robić już mi się wszystkie sposoby walki z nim wyczerpały.

12 listopada 2014, 15:40

dzisiejsza noc to jakiś koszmar co chwila jak nie siku to pieczenie i tak na zmiane...może dziś będzie lepiej bo czuje że padne jak mucha...
zaczął się 11 tydzień i właściwie mineła 1/4 mojej ciąży jak to szybko mija za półtora tygodnia wizyta u lekarza. pierwsza z tym badaniem genetycznym ciekawa jestem kiedy bedzie można określić płeć dzidziusia.

24 listopada 2014, 21:51

dziś byłam na badaniu przezierności karkowej. Lekarz powiedział że wszystko ok z maluszkiem. Ile to się człowiek namartwi w tej ciąży na zapas no ale nie pierwszy stres i napewno nie ostatni;-)
Jak zobaczyłam te maleństwo jak macha rączkami to myślałam że się popłaczę jeju jaka ja jestem szczęśliwa. Teraz znowu czekanie do 21 grudnia to wydaje się taka odległa data...

27 listopada 2014, 21:21

dziś zrobiłam sobie badania z krwi i z moczu, ogólnie bardzo mnie ty wyniki zdziwiły gdyż mam bardzo dobry poziom żelaza jakiego nigdy nie miałam. Zmartwiłam się tylko ph moczu bo wyszło aż 8. W sumie trochę już o tym poczytałam i sama nie wiem co sądzić a wizyta dopieo 21 grudnia.

1 grudnia 2014, 20:32

byłam dziś w triumphie kupić sobie nowy stanik pani przyniosła mi same namioty i chyba wziełam największy jaki mieli w sklepie. Przed ciążą miałam 75 G a teraz to już sama nie wiem co bedzie dalej. To początek 14 tygodnia nie wiem tak się zastanawiam czy to nie za wcześnie na takie zmiany a może tak poprostu ma być.
Nie należe do najchudszych osób ale brzucha nigdy nie miałam raczej biodra rozbudowane;-) a teraz jak by trochę zaczynał odstawać;-)

2 grudnia 2014, 16:52

wstaje rano czuje się rewelacyjnie jak zreszto zwykle zjadłąm sobie grahamkę z zszynką i papryką no i się zaczeło ostati raz wymiotowałam chyba pięć lat temu przy infekcji jeju kochany co za dzień zupełnie nie rozumiem co mi tak zaszkodziło.

5 grudnia 2014, 14:42

tak sobie siedzę i mam dziś bardzo dużo czasu zaczęłam się zastanawiać jaką ja będę mamą.... jak ja sobie z tym wszystkim poradze właściwie jak my sobie poradzimy ile rzeczy trzeba wiedzieć a ile poprostu umieć tego się nie da nauczyć z książki:-( czy będę miała intuicje jakie decyzje podejmować czy to normalne że martwie się tym już teraz w czternastym tygodniu? jak wiele pytań

15 grudnia 2014, 14:04

za tydzień idę do lekarza już nie mogę się doczekać. Zobaczymy czy będzie coś w stanie powiedzieć na temat płci dzidziusia. Puki co święta i zakupy...
dużo ostatnio pracuje przy komputerze mam nadzieje że to nie zaszkodzi mojemu dzidziusiowi

17 grudnia 2014, 16:56

Ide w poniedziałek do lekarza i mam taką delikatną sprawę w sumie nie wiem jak o tym mu powiedzieć mojego męża zaczął swędzieć członek zastanawiam się że to może przez moją nawracającą grzybicę...

1 stycznia 2015, 23:12

nowy rok nowe postanowienia... Rok temu myślałam nad tym czy uda mi się zajść w ciążę i udało się :-) teraz jestem w osiemnastym tygodniu i marzę o tym żeby ciążą dobrze się rozwijała...i żebym była dobrą mamą...
ruchów dziecka jeszcze nie czuć czekam na to z niecierpliwością

15 lipca 2015, 10:14

Ciąża zakończona 15 lipca 2015
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii