X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe To ten czas... w końcu
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
To ten czas... w końcu
O mnie: Jestem szczęśliwą mężatką od sierpnia 2012 r. Mam 25lat, a mąż 29... w ubiegłym roku w styczniu zdecydowaliśmy się na starania o małego potomka. I tak też mijał miesiąc za miesiącem bezowocnych starań, w tym czasie również przeszłam dwie ciąże biochemiczne...
Moja ciąża: W końcu po 16 cyklach starań jest moja upragniona ciąża :)
Chciałabym być mamą: Wyrozumiałą, troskliwą, a przede wszystkim chciałabym zapewnić dziecku bezpieczeństwo i miłość...
Moje emocje: Na początku wszystkiemu co nowe- towarzyszy lęk, obawa o to czy to na pewno ciąża, czy prawidłowo się rozwija... ale trzeba zawsze mieć nadzieję na dobre...
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

22 kwietnia 2015, 19:00

Dziś druga beta za mną- fasolka rośnie :) wynik 228,97 mIU/mL, a w poniedziałek było- 81,68mIU/mL. Progesteron 55,69 ng/ml, tsh 1,49 uIU/ml. W piątek powtórka bety.

Za dwa tygodnie pierwsza wizyta u gina...

24 kwietnia 2015, 20:32

Dzisiejsze badanie bety- wynik 663... Fasolka rośnie :-) i oby tak dalej... Dzwonilam też do gina, bardzo się ucieszył, ze w końcu nam się udało szczególnie w tym czasie kiedy mama potrzebuje dodatkowej motywacji by żyć dalej po operacji resekcji trzustki. Tak bym chciała jak najszybciej moc jej powiedzieć o ciąży... a tu wizyta najwcześniej 12maja u mojego doktorka... chyba ze wcześniej podejde do kogoś innego...

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 kwietnia 2015, 20:33

1 maja 2015, 19:53

Wczorajsze wyniki beta HCG- 10513... To chyba nieźle jak na 22dpo. Progesteron 51; TSH 1,27; ft4 1,11... Za miesiąc wizyta u endokrynologa, bo na razie wyniki dobre. Dopiero 11 maja pójdę na pierwszą wizytę do gina- tak bym chciała by wszystko było dobrze, dzidzia prawidłowo się rozwijała a przede wszystkim żeby już biło serduszko... Z objawów które najbardziej mi dokuczaja na tym etapie to wzdęcia i gazy i to dosłownie po wszystkim co zjem- masakra.

27 października 2016, 22:19

Ciąża zakończona 27 października 2016
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii