Wczoraj byłam u genetyczki. Muszę powiedzieć, że jestem totalnie rozczarowana tym badaniem w Genom'ie.
Pani genetyk poprosiła lekarkę, żeby zrobiła mi kolejne badania prenatalne, i mam wrażenie, że Pani się do tego zbytnio nie przyłożyła poniżej wyniki wszystkich badań:
12 grudzień: 12tyd. 3 dni - CRL 60,0mm fałda karkowa NT:2,2mm kość nosowa jest
14 grudnia: 12tyd. 6 dni - CRL 61,25mm NT: 2,3mm kość nosowa widoczna
16 grudnia: 13 tyd. 1 dzień - CRL: 66,8 NT: 3,4mm kość nosowa: trudna do oceny
Pani powiedziała, że ciężko u mnie cokolwiek pomierzyć...
Przez ten pomiar ryzyko jest teraz 1:26
No bez jaj, chyba coś tu jest nie tak, czyżby moje dziecko rosło jak na drożdżach??? w ciągu niecałych 2 dni 5,55mm.....
Zrobili mi test z krwi, wyniki koło piątku, wtedy zobaczymy co dalej...
ale chyba będziemy robić punkcję
umówiłam się na amniopunkcję na 8 stycznia. Oby wszystko poszło dobrze. Strasznie się tym wszystkim przejmuję. Bardzo się boję, że dziecko na które tak długo czekałam może być chore. Nie przeżyje tego jeśli tak będzie
Najpierw zrobili mi usg i pooglądali dziecko, pomierzyli. Potem znalazł najlepsze miejsce do wkłucia i delikatnie wkuł igłę. Samo wkłucie nie bolało (tak jakby komar ugryzł) dopiero później jak wpychał dalej to natrafił na miejsce gdzie mnie zabolało, lekarz kazał mi się odprężyć wbił ją dalej i potem ją wyciągnął, trwało to ok 3min. Za nim mnie puścili to 30 min siedziałam w poczekalni w razie gdyby doszło do komplikacji. Po 30 min. pojechaliśmy do domu. Byłam obolała. Dzisiaj mnie niekiedy kuje w brzuchu, ale tak poza tym jest ok. Lekarz powiedział, że najkrytyczne są pierwsze 2 dni po amnio. Potem ryzyko powikłań spada.
Teraz leżę, odpoczywam i czekam niecierpliwie aż zadzwonią z wynikami
Ale 99% że będę miała zdrowego syna. Bo to też potwierdzona na 100%. Strasznie się cieszę. Kamień z serca mi spadł. Jak mi babka powiedziała, że kariotyp badany metodą Fish jest prawidłowy to aż się poryczałam ze szczęścia. Teraz też mam łzy w oczach. Jestem bardzo szczęśliwa
Wczoraj wybrałam synusiowi łóżeczko i materac, teraz rozglądam się za wózkami. Napadło mnie szaleństwo zakupów
dzisiaj USG połówkowe. Mam nadzieję, że to USG będzie bynajmniej udane. Boje się, że może być coś z Olkiem nie tak. Pocieszam się, że skoro badania Fish wyszło ok to te całościowe też będą ok. Oby tak było...
kochana bedzie dobrze :* tez kiedys myslalam ze jak juz zajde w ciąże to bede spokojna, a jak na razie to strach o małego Bąbelka który sobie rośnie :)