Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Udało się, po 3 latach walki zaszłam w ciążę, niestety bez komplikacji się nie może obejść
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Udało się, po 3 latach walki zaszłam w ciążę, niestety bez komplikacji się nie może obejść
O mnie: w lipcu przekroczyłam magiczną 30tkę. W maju wyszłam za mąż
Czas starania się o dziecko: wraz z moim mężem staramy się od maja 2011 roku
Moja historia: W styczniu 2012 test ciążowy pokazał II kreski, lecz nie dano mi cieszyć się tym wynikiem zbyt długo (ciąża biochemiczna). Od tego momentu moje hormony się totalnie rozregulowały. Progesteron i estradiol miałam jak kobieta po menopauzie. Teraz hormony są ok, ale nie mam owulacji. Miałam robione badanie HSG, wynik wyszedł ok, mój narzeczony też został przebadany i jest wszystko ok. No i się udało ....
Moje emocje: rozżalona, wściekła, pełna nadzieii

7 grudnia 2012, 12:17

Jestem pierwszy cykl na clo. Dzisiaj biorę go drugi dzień. Pobolewają mnie oba jajniki, choć bardziej boli prawy. Jestem w 6 dniu cyklu i nie umiem się doczekać owulacji. Martwi mnie jedynie to, że ginka nie kazała mi przychodzić na monitoring. Zastanawiam się czy poprostu nie iść i kazać jej zrobić to usg.
Chciałabym nie myśleć o tym wszystkim, rzucić na luz, ale nie potrafię. Dzisiaj już sama ze sobą nie wytrzymuje. Jeszcze choroba się na mnie czai :(
mam mega doła i brak mi sił

7 grudnia 2012, 18:36

zrobiłam dzisiaj test owulacyjny, bo bardzo mnie prawy jajnik boli. Pokazały się 2 grube krechy. Według mnie są takie same. Ale pozytywny test owu w 6 dc?? to chyba za wcześnie??

10 grudnia 2012, 16:05

miałam dzisiaj bardzo ciężki dzień. W pracy tyle roboty, że nie wiedziałam w co ręce włożyć. Do tego jeszcze ten mocny ból głowy... dobrze, że już nie boli :)
Czuje się dzisiaj wyjątkowo zmęczona. Mam nadzieję, że ten cykl będzie owocny, bo boję się, że po tym już nie będę miała siły do walki.

12 grudnia 2012, 17:35

Wczorajszy test owu był wątpliwy, ale dzisiejszy nie pozostawia żadnych wątpliwości :) tempka też spadła. Czekam na owu. jutro jeszcze poserduszkujemy i może, może.....

13 grudnia 2012, 18:48

Dzisiejszy test owu jest dziwny. Obie kreski są blade. Nie wiem co o tym myśleć, dlatego zaznaczyłam, że jest negatywny. Jestem w kropce. Nie wiem czy iść do ginki czy nie. Trochę mi głupio iść, bo powiedziała, że mam się u niej pokazać jak zobaczę II kreski na teście ciążowym. Po tempce nie widać owu i boje się, że clo nie działa. Pewnie panikuje. Może poczekam do wtorku (w poniedziałki nie przyjmuje)?? Do wtorku się wyjaśni czy owu była czy nie. A wtedy będę miała pretekst, żeby do niej iść. Oj sama już nie wiem co robić....

17 grudnia 2012, 16:17

Wczoraj test owu był naprawdę wyraźny. Dzisiaj też zrobiłam. Byłam przekonana, że będzie negatywny, a ta druga kreska zrobiła się aż ciemno fioletowa. kreska testowa jest różowa, a ta druga ciemno fioletowa :) pierwszy raz takie coś widzę :) jestem ciekawa co przyniosą przyszłe dwa tygodnie :)

18 grudnia 2012, 06:46

ja już nie wiem co jest grane, nie rozumiem z tego nic. Test owu jest pozytywny, a tempk spada? Jak do czwartku będzie dalej tak beznadziejnie to ide do ginki. Jestem podłamana, liczyłam na dwie piękne fazy w tym cyklu z clo, a tu jest gorzej niż gorzej ;(

19 grudnia 2012, 06:33

Zrobiłam wczoraj kolejny test owu. Druga kreska też była ciemnofioletowa :) zobaczę popołudniu jaka będzie dzisiaj. Od jutra mam wolne. Mam zamiar się zrelaksować.... muszę trochę z rana pozałatwiać kilka spraw, ale myślę, że się szybko uwinę. Muszę załatwić sobie fizjoterapie i chciałam zbadać poziom tsh i zrobić krzywą insulinową. Nie umiem się doczekać popołudnia :)

19 grudnia 2012, 16:28

Dzisiejszy test owu też wyszedł pozytywny, ale druga kreska nie jest już taka mocna jak wczoraj. Mimo wszystko jest mocniejsza od kreski testowej :) to oznacza, że poziom LH już spada. Teraz tylko czekać i trzymać kciuki żeby fasoleczka zagnieździła się w brzuszku :)

20 grudnia 2012, 18:28

zrobiłam z ciekawości test owu.... wyszedł pozytywny.... druga kreska jest fioletowa. Ja tego nie rozumiem. detektor wykrył owu. Teraz żałuję, że nie poszłam do ginki. Trudno chyba muszę spisać ten cykl na straty :(

24 grudnia 2012, 08:24

Życzę wszystkim wesołych Świąt :)
zrobiłam dzisiaj test ciążowy no i wyszedł negatywny. Ogólnie było to do przewidzenia. Wiem, że za wcześniej go zrobiłam, ale to są te co niby wykrywają ciążę 6 dni po zapłodnieniu. Boli mnie dość mocno brzuch, podejrzewam, że pomimo tego, że biorę duphaston to dostanę @. Póki co śluz jest biały i jest go baaardzo dużo. Jestem pewna, ze po skończeniu brania duphastonu dostanę @

28 grudnia 2012, 07:58

temperatura spada, testy ciążowe wychodzą negatywne, więc muszę czekać na @.

29 grudnia 2012, 16:53

dzisiejsza tempka spadła na łeb na szyję. Fakt faktem mierzyłam o 5tej i może być niewiarygodna. Brzuch mnie boli, ale tylko z prawej strony więc nie ma się co łudzić, choć śluz jest biały i rozciągają się nitki. jeszcze tak przed okresem nie miałam. No cóż teraz tylko czekać aż @ zawita. Pocieszam się tylko tym, że wykres wygląda w miarę normalnie :) może następnym razem się uda.
P.S. gdzieś w środku mam jeszcze cichą nadzieję...

30 grudnia 2012, 08:04

no i @ przychodzi. Śluz jest już brudny, więc za niedługo będzie.

30 grudnia 2012, 18:19

odznaczyłam plamienia, bo na wkładce nie ma ani grama krwi, śluz jest na zewnątrz kremowy, a wewnątrz brudny, ale @ jako tako nie ma, pewnie rozkręci się dopiero jutro. Pogodziłam się z tym, mam nadzieję, że kolejny cykl będzie owocny

4 stycznia 2013, 11:14

mam dzisiaj 5dc, zaczynam brać clo (drugi cykl). Nie mam nadzieji! Mam doła, nie jest spowodowany staraniami tylko pracą. W marcu zamykaja mój wydział i najprawdopodobnie będę bez pracy :( mogliby mnie przenieść na inny wydział, ale raczej tego nie zrobią, bo nie ma miejsc. Ciąża uratowałaby mi dupę. Niestety z góry wiem, że i tak nie zajdę do marca, więc pewnie stracę moje stanowisko i będę musiała szukać nowej pracy, a to oznacza, że będę musiała przerwać starania ;( jestem załamana tym nowym rokiem!!!!!

7 stycznia 2013, 20:49

ciężko mi się chodzi do pracy :( to wszystko nie ma już sensu. Nie mam żadnej motywacji. Mam strasznego doła. Ciąża spadła na drugi plan....

8 stycznia 2013, 11:19

teraz doszły mnie słuchy, że pod koniec lutego przstaniemy produkować. Ja się w tym cyklu nie uda to przez kolejny rok będę musiała odłożyć starania. Niewiadomo jak szybko znajdę pracę, jaką umowę dostanę... i znowu kolejny rok stuknie bez dziecka. Jestem teraz pod taką presją, że jestem 100% pewna, że się w tym cyklu nie uda. Jestem załamana i wyć mi się chce.

8 stycznia 2013, 11:19

teraz doszły mnie słuchy, że pod koniec lutego przstaniemy produkować. Ja się w tym cyklu nie uda to przez kolejny rok będę musiała odłożyć starania. Niewiadomo jak szybko znajdę pracę, jaką umowę dostanę... i znowu kolejny rok stuknie bez dziecka. Jestem teraz pod taką presją, że jestem 100% pewna, że się w tym cyklu nie uda. Jestem załamana i wyć mi się chce.

10 stycznia 2013, 11:51

co do pracy macie rację. Chyba za bardzo się wszystkim zmartwiłam. To co ma być to będzie. Straszny dół mnie ogarnął. Wyć mi się chce. Jestem taka nieszczęśliwa. Boże, ja tak bardzo chciałabym już zajść w ciążę. A tu ciągle nic nie wychodzi. Tracę siły i tracę wiarę, że się uda. Postanowiłam, że pójdę jutro do ginki na USG, żeby zobaczyć jak się mają moje pęcherzyki. Mierzę tempkę tylko do owu, a potem muszę odpocząć od tego mierzenia.muszę wyluzować. tylko jak to zrobić...
1 2