( nie mogę edytować ale według innych programów owulację miałam 12dc, ten drugi test był negatywny)
Rano zrobiłam test paskowy z Rossmanna.
Pozytywny, ja stwierdziłam że to bladzioch a dziewczynki na ovu że w cale nie 😍
Przyszły Tatuś po 6 byl taki zaspany i nieprzytomny, az w końcu popłakał się ze szczęścia 🥹
Ogarnęliśmy się, śniadanko i od razu na BETE.
WYNIK WIECZOREM 75,5 czyli jak na 11 dni po owulce super 🎉
Spadek temperatury na zagnieżdżenie 10 d po owulacji, później wzrost i BETA
4 tydzień, 3 tyg i 3 dni
36,93 sprawdziłam czy nie spada.
Tylko na chwilę wstałam dopadł mnie 🐺 głód 🤣
Po 6 juz po śniadanku i witaminkach
Zgagiszon level HARD 🤣😆
Miałam chore sny o bzzzykaniu 🌹🐝🤣
👽👻👾
Zwiększone libido ale póki co bez 💕
Ciągnięcie w brzuchu
Nooo i według mojej dedukcji wykrakałam. To musiało być wtedy 13 dc po 2 w nocy na śpiocha 🤔 😂
Abo 12 dc po 6 3x💕 🤭 przed wizytą moich rodziców. Spotkanie bardzo miłe ❤️ może to mnie wyluzowało
Mgła mózgowa. Robię mojemu jajecznicę i wbilam mu 🥚🍳 do zlewu zamiast na patelnie 🤭. . Przy synku też miałam podobne schizy 🤣
Coraz więcej białego bardzo gęstego śluzu
Sobota dzień mopa. . Mój większość porządków wziął na siebie, synek też pomaga 😊
Odkurzyłam w wolniejszym tempie niż zazwyczaj przez narastające zmęczenie ale dałam radę 💪🏻🧙♀️🧹
Jestem okropna. Mój 🐺 postarał się i ogarnął większość, ale dostał ode mnie ochrzan, bo mi zajął łazienkę na 40 minut bo czyścił kabinę prysznicową itp. Później jeszcze wziął prysznic a ja o mało się nie zsikałam przez ten częstomocz 🙈🚽
Praktycznie od okolic owulacji mam zajad na wadze i pryszcza na brodzie.
Chyba w drugiej ciąży to wszystko szybciej się odczuwa 🤔
A kolejna sprawa ja kruszynka 167, 54 kg, a mój 197, 103kg, wysportowany, więc może też dlatego, że dziecko będzie spore
Przed 18 poszliśmy do sklepu, kłucie prawdopodobnie kolka jelitowa, przeszło po mięcie
Według daty poczęcia 7.07.2025
Poród 13.04.2026
Ach ta nasza 13 😅
13 spotkaliśmy się w realu
13 zaręczyny
13 dzidziuś 🥹
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 lipca, 22:02
36,88
Z rana nudności, prenatal uno jest z imbirem więc je łagodzi
Po 7 musialam wstać 🚽 a później owsiaka na śniadanko i witaminy , później dalej spałam do 10 i II śniadanie jajka na twardo i kanapki z humusem i ogórek
Zmęczenie
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lipca, 11:44
Smutek. . . Moi rodzice niezbyt szczęśliwi. Wszystkie sprawy ważne, remont, dalsza rodzina tylko nie ja. Myślałam że tym razem będzie inaczej. Niepotrzebnie powiedziałam, ale mój mnie namówił bo niedługo się wyprowadzamy. Ciąża kuzynki ważniejsza bo ona jest już w 3 miesiącu. . . Mój tata wciąż nie czuje się dziadkiem, woli być wujkiem a 63 na karku, ucieszył się że jego chrześnica jest w ciąży a mnie po prostu olał. Pewnie znowu " ma doła" że on nie jest taki stary, jak to było gdy miałam urodzić synka. Pomógł nam ogarnąć sprawy prawne w związku z moim synkiem, ale dziadkiem się nie czuje. Jak mówi biega bo nie chce się szybko zestarzeć. . . Czuję się tak jakbym mu zrobiła na złość 😓
Pod koniec września przeprowadzka na drugi koniec Polski.
Raczej prędko nie przyjedziemy, dlatego proponowałam spotkanie.
Trzymaj się maluszku, mama i tata bardzo Cię kochają ❤️🥹
Cały dzień pobolewanie krzyża ale nie nob stop.
W poprzedniej ciąży też miałam bóle krzyżowe i także podczas porodu 🙈
Dużo odpoczywałam. Zrobiłam pomidorową z wczorajszego rosołku. Pilnuję, żeby gotować dużo zup.
Jutro piersi z kurczaka w warzywami.
A co do moich piersi to pobolewają ale też nie cały czas, najbardziej z rana.
Rano mam też nudności zwłaszcza przy smażeniu jajek, dlatego dziś mój A sam zrobił sobie jajecznicę.
Śmieje się, że będę jeść jajka ze spinaczem na nosie 🤣
Pojechaliśmy do biblioteki, ale zapomniałam sprawdzić do której otwarte i pocalowaliśmy klamkę. Wrzuciliśmy książki do wrzutni. Synek nie był zadowolony bo uwielbia czytać ( tak jak mama 😊) ale jestem z niego dumna, bo kiedyś przed terapią było ciężko wyegzekwować jakąkolwiek zmianę w planie dnia 🙈 synek ma zespół Aspergera. . Tym razem zaproponowałam że może postudiować sobie mapę miasta i był bardzo zadowolony, a kryzys szybko zażegnany. Uwielbia Geografię i biologię, a już w wieku 4 lat znał wszystkie miasta Europy 😄 , uwielbia rysować flagi calego świata i zna wszystkie 🙈Sama dużo się ucze, zrobiłam kilka kursów by mu pomóc i cieszę się że jest o niebo lepiej. Ma szansę na normalną przyszłość 🥰
Z moim partnerem coraz lepiej się dogaduje, uważa go za tatę .. praktycznie przez 9 lat wychowywałam go sama więc trochę to trwało, ale jestem dobrej myśli.
Od początku poinformowaliśmy go o dzidziusiu, by był bardziej ostrożny i zaangażowany. Synek lubi szaleć po domu i niekiedy na kogoś wpada więc go uczulam. Codziennie pyta jaki rozmiar może mieć teraz dzidzia 😊
Nie pamiętam, żebym w pierwszej ciąży tak mnie zaokrągliło na brzuszku. Jestem dość trobna i szczupła i serio wygląda to już na jakiś piąty miesiąc. . .
Jem zdrowo, dziś na śniadanko owsianka z owocami, orzechami, słonecznikiem i siemieniem lniany, na drugie śniadanie jajka z majonezem.
Piję ok 1,5 l + zupa
Ogólnie spędziłam czas z synkiem, sprawdziłam co tam na tiktoku i serio potrafię rozpłakać się na filmiku. . .
A dokładnie na takim w którym kobieta mówi o komentarzach co ich wzruszało w ciąży. . .
Wieczorkiem emocje wzięły górę. . .
Ogarnęłam kuchnie bo 3 garnki stały w zlewie 2 dzien.
Zmywarka prawie pełna. Jak się nachylam, dopadał mnie ból krzyża popłakałam się w końcu bo chciałam się zdrzemnąć i raz że nie mogłam się ułożyć bo pobolewały mnie plecy, dwa emocje eksplodowały. . . Oczywiście oberwało się mojego Wilczkowi, że nikomu nie jestem potrzebna, że nie mam rodziny, że czuję się nieważna.
Z początku poczuł się urażony i widać było że go zraniłam. Nie mogłam przestać płakać i chyba tak usnęłam. Jak się obudziłam to mnie przytulał , obudził mnie buziakiem i powiedział że mnie kocha i on i mój synek jesteśmy rodziną a za kilka miesięcy będzie nas 4. Dziękuję Bogu za takiego faceta, chociaż czasami na niego narzekam, to staram się o niego dbać najlepiej jak potrafię.
Po 22 bezsenność bo obejrzałam filmik jak dziewczyna mówiła że obudzila się krwawiąc. Aż się boję zasnąć.
Mam wyrzuty sumienia przez ten mój płacz, bo co jak zaszkodziłam tym dzieciątku😭
Dobra muszę się zmusić, temperatura jest ok, nie spada.
Wszystko musi być dobrze 🤞❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lipca, 08:24
Między innymi wyszło po wielu latach kto jest kim. Jestem dobrym duszkiem, bo od dzieciństwa nie miałam łatwo. Starsza siostra w wieku 9 lat została sparaliżowana, od tego czasu mama większość czasu spędziła z nią w szpitalu. Gdy podrosłam pomagałam przy siostrze na tyle ile mogłam. Jako jedyna nie jestem obciążona chorobą genetyczną, mój synek też nie- zrobiliśmy badania genetyczne. Mieszkaliśmy na wsi i ja i młodsza siostra żeby mieć podręczniki już od małego pracowałyśmy w polu. Ale to nie wystarczało na wszystko więc często nawet nie było co do garnka włożyć nie mówiąc już o braku kanapek do szkoły. . Do tegovhejt ze strony rówieśników. Mama wpadła w depresję i nerwicę. Odkąd siostra zachorowała tata coraz więcej pił. Siostra zmarła gdy miała 19 lat, a ja 18, ojciec dalej pił. Pomogłam młodszej siostrze ogarnąć studia wspierajac ją finansowo ale o sobie nie pomyślałam. Skończyłam technikum gastronomiczne, zdałam maturę i poszłam od razu do 2 prac. Jestem DDA, to przyczyna tego, że źle wybierałam facetów, padło na alkoholika i przemocowca. Uciekłam od niego z 3- mies synkiem ale później przez lata jeszcze znęcał się nade mną psychicznie i szantazujac. Zgłaszałam to na policję ale byłam zbywana. Że jestem DDA uświadomiłam sobie po przeczytaniu mnóstwa książek i pracy nad sobą. Zawsze byłam dojrzalsza jak na swój wiek, ale to był mechanizm przetrwania, nie było innego wyjścia. Ratowałam wszystkich nie myśląc o sobie. . .
Teraz gdy udało się uregulować kwestie prawne synka będę mogła wyjechać jak najdalej. Może w końcu zacząć nowe życie ❤️
Ojciec do dziś nadużywa alkoholu, wiem od młodszej siostry bo moja mama często jej się zali. Zawsze ją faforyzowała. Gdy mieszkałam tam z synkiem, w weekendy to była norma, ale nie mieliśmy z synkiem dokąd pójść. Czułam się jakbym miała dwoje dzieci w tym jedno to mój ojciec.
Teraz od roku mieszkamy w wynajmowanym przez tatusia dziusiusia lokalu.
Moja naiwność i dobro bardzo często się na mnie odbiło.
Pomagałam, ale za każdym razem to była korzyść jednostronna.
Kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę.
Raz zlitowałam się nad obcą kobietą, którą zostawił facet i nie miała nawet co włożyć do garnka dla dzieci.Pomagałam jakiś czas finansowo, robiłam paczki na święta. Dla dzieci, ubranka, słodycze, dokładałam się do jej " leków".
Przez przypadek dowiedziałam się, że ma nowego faceta, pieniądze wydają na alkohol i papierosy, a dzieci są zaniedbane 💔 Zablokowałam ją.
Innym razem dziewczyna którą miałam za przyjaciółkę miała trudności finansowe. Ona nie była żadną patologią. Po prostu byli w trudniejszej sytuacji finansowej, trójka dzieci na pokładzie. Gdy ja potrzebowałam pilnej pomocy najpierw finansowej, później w sprawie rodzinnej, urwał się z nią kontakt. Wyjechała za granicę i pieniędzy ponad 1000 zł nie odzyskałam. . przyjaźń też się skończyła 💔
To tylko dwa przykłady, a było ich jeszcze trochę. . .
Dobro wraca. . . mam taką nadzieję
Znając kogoś przez 15 lat okazuje się że tak naprawdę tej osoby nie znamy.
Ja 15 lat temu poznałam niepełnosprawną ruchowo dziewczynę. Pomagałam jej w zakupach online, doradzałam, wspierałam, byłam zawsze gdy tego potrzebowała. Wiedziałyśmy o sobie wszystko. Życie jednak wszystko weryfikuje. .
Od kilku lat z moim facetem pomagamy dzieciom charytatywnie, a od roku wspólnie. Ostatnio naszą działalność skrytykował i shejtował jej narzeczony, który także jest dj jem obrażając mojego faceta, a moja " przyjaciółka " stanęła po jego stronie nie zważając, że szkodzą tym chorym dzieciom. Dodam tylko że narzeczony nie traktuje jej najlepiej, nadużywa alkoholu i wyzywa ją, ale to jej wybór.
Tak. . . niektórzy ludzie są jak liście, są tylko wtedy gdy nas potrzebują 😓💔
Jestem zbyt naiwna. . .
Dziś w ogóle nie mam apetytu, zmusiłam się zjeść śniadanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lipca, 12:04
Dziś przed 11 zadzwonili z biblioteki, 3 książki zniszczone. . Lektury już wcześniej były w złym stanie ale teraz nie udowodnię. . . Książki z lat 20. . A ja muszę znaleźć i odkupić nowe.
Jedna 100 zł dwie pozostałe po 25. Co jeszcze. . . Następnym razem zrobię zdjęcia bo babka z biblioteki nie chciała słuchać tłumaczeń. Książki w mega złym stanie i trochę je podreperowałam i ja mam im odkupić nowe 🤯Popłakałam się jak tylko się rozłączyłam. Bardzo niemiła kobieta. Nastepnym razem będziemy robić zdjęcia, bo książki czesto są poniszczone i pomazane długopisem. Nie będę jeleniem. Wypożyczamy książki odkad syn skończył 4 latka i pierwszy raz takie coś. . Co jeszcze. . . 🙈 Na razie przedłużyłam termin zwrotu żeby odkupić książki. Mój ma rozmawiać w ten sprawie bo ja nie mam nerw na to.
Ostresowuje się przy 🎵🎶🎵🤸♂️💃
Codziennie modlę się i wierzę, że będzie dobrze 🙏🙏❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lipca, 15:08
Zadzwoniłam do mamy zaprosić na urodziny synka.
Odnoszę wrażenie że niepotrzebnie komukolwiek powiedzieliśmy. Właściwie tylko moim rodzicom póki co, bo oni mają w zwyczaju przyjeżdżać nawet jak są przeziębieni.
Mama powiedziała, że to jeszcze za wcześnie i nic nie wiadomo.. .
Babci, która ma być na urodzinach mamy nic nie mówić, bo kuzynka poroniła w 4 miesiącu. Druga kuzynka, jej siostra jest teraz w piątym a nie jak mama mówiła w 3 miesiącu ciąży i babcia zauważyła dopiero jak bardzo było widać 🫃 . . Babcia ma ciężki charakter, jest bardzo bezpośrednia i często nie zważa na uczucia innych.
Póki co u mnie objawy nie mijają.
Tylko jak ja mam ukrywać 3,4 godziny jak się czuję albo że zasypiam na stojąco albo biegam do toalety 😆🤔
Dziś na obiad gyros 😋🥰 wersja obiadowa z ryżem 😋🥗😍
Wczoraj mówię do mojego 🐺 że nogi zaczynają mi szybciej rosnąć 🤣🤣 spojrzał się o co mi chodziło 🙈 a miałam na myśli włosy 🤣 coraz częścej zdarza mi się mówić głupoty, częściej niż zwykle 😆🤣
Póki co objawy nie mijają. . .
Zaczyna mnie wypryszczać
Chyba mam pierwsze zachcianki na białą czekoladę i cappucino 😜😄
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lipca, 17:17
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 sierpnia, 12:02
Ból brzucha może niestrawność
Za dużo błonnika. Tak, to żołądek
Edit dzień później
Póki co to ja wyginam śmiało ciało jak mnie kolka łapie, a nie malutki król Julian 😁🤣 ❤️👶🏻
My prawdopodobnie na usg pójdziemy w okolicach 7 tygodnia. .
Trochę się obawiam bo dziś mniej bolą mnie piersi
Edit jednak bolą, newet dotyk ubrania jest nie do wytrzymania ale nie jestem taka bardzo osłabiona. Nie w cale. Padłam po południu na 2 bite godziny 😉
Wszystko mnie podrażnia, nawet biały jeleń, Kupiliśmy szare mydło, ale podobno ono wysusza 🙈
Według wszystkich horoskopów
I czasu poczęcia chłopiec
A tyle czasu staraliśmy się na dziewczynkę.
Mówiłam mojemu że za często.
On już nawet po imieniu mówił do dziewczynki jak jeszcze nie byłam w ciąży.
Przyzwyczaił mnie do tej myśli.
Teraz trzeba się przygotować psychicznie na drugiego chłopca. Od początku sama wychowuje synka i było mi bardzo ciężko, dużo złych wspomnień. Ja już to wszystko przechodziłam nie mając żądnego wsparcia ani żadnego mężczyzny w otoczeniu. . kilka razy jeździłam po chirurgach ze stulejką. . Mega stres.
Powoli zaczynam się przyzwyczajać
Że to może być synuś.
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 sierpnia, 12:03
Tak jak codziennie mdłości bez wymiotów, ale dziś rano silniejsze.
Mój man ma dziś wolne i zrobił mi śniadanko do łóżka 🥰🥪🥪🍽🫖
Magnez bo mam skurcze nóg
Typowych zachcianek nie mam, raczej jem zdrowo 😊
Żadne ogórki z czekoladą. . Na samą myśl mnie mdli.
Kupiłam sobie sos karmelowy do lodów ale dodaję do wszystkiego, nawet do cappuccino 🥰
Włosy wypadają garściami 🙈
Wczoraj wzięliśmy auto w leasingu a dziś okazało się że rozrusznik do wymiany 🤣 całe szczęście firma leasingowa to pokryje bo to nie z naszej winy a mamy 2 tyg rękojmi więcszczęściew nieszczęściu, bo taka przyjemność 600 zł. . Jutro ma być na chodzie. Szukamy gina kobitki. . .
Kłócę się z chatem gpt 😆🤣 bo pytam co teraz jeść na podwyższenie żelaza a on mi wyskoczył z wątróbką która jest zakazana w 1 trymestrze.
Zawroty głowy 🤯
Po obiedzie
Jestem zmęczona i podminowana.
Od tygodnia czekamy na polecony i nic
Zrobiłam jeszcze jeden test dla pewności, 2 grube krechy po kilku sekundach 🥰
Drzemka po obiedzie
Jednak gin, do którego chodziłam w ciąży z synkiem a poza tym wiem, że wpuści mojego na wizytę. Podobno nie każdy lekarz pozwala na to.
Coraz silniejsze wyczulenie
Na zapachy. . Ok tydzień temu znikome, teraz masakra. Facet, który czekał na swoją kolej przy bankomacie dostał ochrzan że za bardzo się wyperfumowal. Dzial z chemią muszę omijać szerokim lukiem, wciąż drażni mnie zapach smażonego i ryb. .
Podjechaliśmy do moich rodziców
Mój się rozchorował i mój tata też. .
Po dwóch dniach było ok
Ja profilaktycznie brałam prenalen protecta.
Odrzuca mnie od chleba i kanapek, wolę słodkie i owoce.
Wczoraj rozmawiałam z mamą. Zadzwoniłam też do babci i naprawdę jest schorowana i lepiej nie narażać jej na razie na silne emocje. Siostra ze szwagrem nie zostaną na noc, bo nie chcą zostawić swoich kotów i pieska na noc, zwierzaki zastępują im dzieci.
Im też na razie nic nie mówimy.
Dziś 5.08 mój nawet mnie nie budził wstając do pracy.
Jestem coraz bardziej nieznośna, emocjonalna i płaczliwa. Dziś śniła mi się moja zmarła siostra.
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 sierpnia, 00:21
Straszny dzień.
Umarł chomiczek synka 😭💔Żył równe 2 lata. Ja ostatnio ryczę często bez powodu a dziś to w ogóle emocje wzięły górę , od rana wyję jak bóbr 😭🦫
Jestem trochę zła podejściem mojego faceta, że to tylko zwierzę. Ja wszystkie zwierzątka od zawsze traktowałam jak członków rodziny i po ich śmierci nie mogłam się pozbierać przez tydzień i więcej.
I synek i ja mamy prawo do żałoby, zwłaszcza że to było jego pierwsze zwierzątko o które dbał i był za nie odpowiedzialny. Na pocieszenie kupilismy mu pluszaka łudząco przypominającego prawdziwego kotka, sam go wybrał. Pasjonuje się kotkami i ma o tym książki. Czyta nam wiele ciekawostek. Po zmianie miejsca zamieszkania planujemy adopcję kotka.
Informacja o podwyżce SI od września.
Synka psycholog ma w tym tyg urlop, wysłała przypominajke.
Muli mnie jak nie zjem dłużej jak co 3 godziny.
Wieczorkiem znowu silny płacz i ochrzaniłam mojego że mnie nie rozumie i nie obchodzi go jak się czuję, ból krzyża. . stwierdzil że gdyby mógł wziąłby ten ból na siebie 🥹
Boję się zasnąć przez te straszne sny. . .
Zamówiłam książki do biblioteki i jedną dla synka.
Biedactwo Kochane aż mi się serce krajało jak patrzyłam na jego cierpienie 💔 Wyprzytulałam go dziś mocniej. Mój A też go przytulił 🫂i daliśmy fory na dłuższe oglądanie tv i deser. . . a po obiedzie przeczytał nam nowe ciekawostki o kotkach.
Mój 🐺 już całkiem wyzdrowiał i zrobił trening.
Synek pojeździł na rowerku stacjonarnym.
Ja na razie się wstrzymam do pierwszych badań czy wszystko ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 sierpnia, 00:19
Okazało się, że nie podbijemy przeglądu bo ten kto rejestrowal auto nie zarejestrowal haka 🙈
Ale sprawy urzędowe załatwia firma, z tym że na razie jesteśmy uziemieni do czasu uzyskania już prawidłowego dowodu. . .
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 sierpnia, 12:07
Byłam mega senna ale daliśmy radę 😄
Najważniejsze że synek zadowolony 🥰
Poza moimi rodzicami nikomu na razie nic nie mówimy, bo jak się okazuje ta jedna kuzynka poroniła w 4 miesiącu a dziś się dowiedziałam że ta która jest teraz w 5 miesiącu długo z mężem się starali o drugie dziecko i w końcu zdecydowali się na invitro. Tym bardziej nic nikomu nie mówimy 🤐
Mam coraz wiecej obaw czego dowiem się we wtorek.
Psychicznie całkiem siadłam.
Postanowilismy nic nikomu o niczym nie mówić nawet jak już będziemy wiedzieć że jest ok, bo z takim podejściem to na każdym etapie usłyszymy tylko że jeszcze nic nie wiadomo. . .
Mój 🐺 pociesza mnie od rana i przyniósł mi śniadanko 🥰
Wciąż zastanawialiśmy się nad przeprowadzką, ale dziś właściciel mieszkania napisał że nie przedłuża wynajmu bo sam się wprowadza i mamy czas do końca września.
Mam mieszane uczucia bo mój średnio się pogaduje ze swoją mamą. Ona ma ciężki charakter a ja też nie dam sobie w kaszę dmuchać. Nie chcę trafić z deszczu pod rynnę. Mama mojego miała przepisać większość udziałów w nieruchomości mojemu, bo on tam wszystkim sie zajmowal, ale przepisała 3/4 jego siostrze i ona ma większą decyzyjność itp. Rozważamy inny wynajem.
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 sierpnia, 15:26
Zawroty głowy prawdopodobnie mam od ciśnienia.
Sprawdził na moją prośbę macicę i jajniki i też ok.
Mam mega mega dużo stresów i nerw. To się odbija na związku i ciąży. Nie wiem jak to przetrwamy. Teraz jeszcze problemy mieszkaniowe, właściciel wspominal że od października chce się wprowadzić, a my musimy czegoś szukać bo póki co rezygnujemy z przeprowadzki do innego miasta. Jeszcze w niedzielę ma przyjechać i mamy rozmawiać.
Zamówiłam sobie prenalen positive mama.
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 sierpnia, 22:57
Dobrze, że mamy kuchnię indukcyjna bo synek moze sam podgrzać jedzenie. Ugotował serdelki 🥰
Mój 🐺 zostawia mi rano banana i szklankę wody żebym nie wstawała 🥰 Zanim nie zjem mam straszne zawroty głowy.
Już miałam usunąć apkę ale wróciłam.
Poszłam prywatnie na usg żeby potwierdzić ciążę i
prowadzić ją na nfz. Bo na NFZ z terminami ciężko. Zadzwoniłam żeby zapisać się i tamtejsza położna tak mnie zyebała na funty że masakra.
Jak ja śmię zrobić coś prywatnie a później przychodzić do nich na nfz. Że każda by tylko po skierowanie chciałaby przychodzić a przez takie jak ja oni tracą pieniądze i że lekarz jak zobaczy że byłam prywatnie to na pewno mnie nie przyjmie. Zryczałam się jak nie wiem i zadzwoniłam do tej prywatnej przychodni i ta kobietka mnie trochę uspokoiła. Zadzwoniłam do poradni przy szpitalu gdzie rodziłam synka i zapisałam się na środę na NFZ.
Na wstępnie mi powiedzieli w rejestracji że jak chcę prowadzić ciążę u nich muszę mieć jej potwierdzenie przez usg. I weź tu człowieku bądź mądry
Empatia w tym kraju leży
Dostałam 3 maile z banku credit agricole że mój wniosek o kredyt został zaakceptowany i wypłacili pieniądze. Do tego harmonogram spłat. Ja w szoku bo kredytu żadnego tam nie brałam. Dzwonię na podany tam numer i powiedzieli mi że najwidoczniej ktoś się pomylił. Kiedyś miałam tam kartę kredytową ale zrezygnowałam jakiś czas temu. Mówię że jestem w ciąży i o mało zawału nie dostałam. .
Pomylili się 🙈bądź tu spokojny 😱
Długi weekendzie przybądź 🤯
Według OM dziś początek ósmego tyg. 7+1
Według usg 6+5
❤️
Z 15.08
Jaką ja mam ochotę na ananasa 🥹 chociaż mały plasterek tyci tyci 🍍 Leżę i myślę o 🍍🙈
Ale nie można bo zawiera bromelinę, która dobrze wplywa na implantacje a w ciąży szkodzi.
Podchodzę do pułki w sklepie, ale mówię do siebie: Edzia nu nu nu 🤣 jeszcze się kiedyś nażresz 😄
Wynajmujemy kolejny rok a później prawdopodobnie wykupimy. Właściciel zgodził się na kotka.
Chcemy brytyjczyka 🥰
Wyjaśniło się z bankiem. Kiedyś mama nie miała swojego maila i podawala mój a wczoraj brała meble na kredyt.
Wydrukowałam jej dokumenty i jutro jej podrzucimy.
16.08
Niskie ciśnienie 103/65
Usnęłam nawet nie wiem kiedy w pokoju dziennym z nogami na moim 🐺 Nawet nie wiem kiedy przespałam dwie godziny a on mi powiedział że przez ten czas masował mi brzuszek 😁 Szczerze, wyglądam jak na 5 miesiąc ciąży a nie na 2. . Podobno u szczupłych kobietek i w drugiej ciąży wcześniej widać, do tego wzdęcia 🙈
Jem mało a często, teraz sporo śliwek, min 1500 ml wody i mięta
Obudziłam, się bo normalnie dałabym sobie rękę uciąć że zadzwonił mojego tel i że odebrał i rozmawiał z kimś.
Otwieram oczy i pytam go kto dzwonił?
A on patrzy na mnie jak na ducha 🤣 o co mi biega nikt nie dzwonił. Masakra tak realne mam ostatnion sny bo to nie pierwszy taki 🤣😮
Synek też nie słyszał żadnego tel.
Jeszcze małpiszon 🐺 zrobił mi kilka zdjęć jak spałam 😆
Dobrze że akurat nie śliniłam się jak buldog 😆🤣🤣
18.08
Mdli mnie od rana.
Zadzwoniła ta położna czy się decyduję na wizytę bo pacjentki czekają i jeszcze miała pretensje że nie zadzwoniłam, a ja ostatnio mam problemy z pamięcią i totalnie zapomniałam po tym jak mnie potraktowała.
Teraz mam obawy jak zostanę potraktowana u lekarza we środę. Odniosłam wrażenie że ta położna potraktowała mnie tak ze względu na mój wiek. Tyle czytałam opinii że przed 40 to już tylko wnuki bawić a nie rodzić dzieci- podobno takie podejście mają na nfz. A ja we wrześniu kończę 37 lat chociaż na swój wiek w ogóle nie wyglądam.
19.08
Trochę nerwowo i ja mam huśtawki nastrojów 🙈
Dalej nie mam prawomocnego wyroku o opiece nad synem bo w sądzie urlopy a prawnik nie odbiera.
Bez tego nie ruszymy ani ze zmianą szkoły ani ze zbiórka na badania dla synka.
Wkurzyłam mojego i wieczorem nie zostawił mi na rano banana, wody ani witamin . . Nie to nie
Obiecywał sprzątnąć ale nawet nie nastawił zmywarki. .
I mi się przelało wieczorem.
Swoją drogą podczas drzemki znowu sny od bzzzykaniu 🤣🤣🐝🐝 czy to normalne czy ja jestem jakaś nie wyżyta 🤡 ale i tak celibat do środy, zależy co lekarz powie.
Zadzwoniła moja mama że babcia jest w szpitalu. Miała nieinwazyjny zabieg na tętniaka i jest w szpitalu.
To tłumaczy jej ostatnie zachowanie, krwiak musial uciekać już jakiś czas. Dobrze że tak to się skończyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 sierpnia, 22:16
Rano spina o to że mój mnie nie rozumie.
Rzyganie. . 🤢🤮
Byłam u lekarza
8+0 według OM
W książeczce ciążowej termin porodu mam 1.04
Zlecenie badań z krwi i moczu
Badania prenatalne ok 12 tyg test PAPPA
Kolejna wizyta 10.09
Tylko badanie gin. macica ma rozmiar prawidłowy.
Nie ma nic niepokojącego
Jeśli ciąża będzie prawidłowa i wszystkie wyniki badań to mamy możliwość jej prowadzenia przez położna w szpitalu gdzie będę rodzić.
Mam mega huśtawki nastrojów, ale pocieszam przyszłego tatusia i siebie że to minie.
Codziennie gada do brzucha i wygłupia się.
Jak zapomni to mu przypominam żeby powiedział dobranoc małej Fasolce 🥰 i to niezależnie od tego czy mnie wkurzy czy nie 😉
Ale staramy się nie zasypiać w gniewie, i tak nam się to udaje już od ponad roku 💪🏻
Nawet przez sen go przykrywam 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 sierpnia, 22:13