( nie mogę edytować ale według innych programów owulację miałam 12dc, ten drugi test był negatywny)
Rano zrobiłam test paskowy z Rossmanna.
Pozytywny, ja stwierdziłam że to bladzioch a dziewczynki na ovu że w cale nie 😍
Przyszły Tatuś po 6 byl taki zaspany i nieprzytomny, az w końcu popłakał się ze szczęścia 🥹
Ogarnęliśmy się, śniadanko i od razu na BETE.
WYNIK WIECZOREM 75,5 czyli jak na 11 dni po owulce super 🎉
Spadek temperatury na zagnieżdżenie 10 d po owulacji, później wzrost i BETA
4 tydzień, 3 tyg i 3 dni
36,93 sprawdziłam czy nie spada.
Tylko na chwilę wstałam dopadł mnie 🐺 głód 🤣
Po 6 juz po śniadanku i witaminkach
Zgagiszon level HARD 🤣😆
Miałam chore sny o bzzzykaniu 🌹🐝🤣
👽👻👾
Zwiększone libido ale póki co bez 💕
Ciągnięcie w brzuchu
Nooo i według mojej dedukcji wykrakałam. To musiało być wtedy 13 dc po 2 w nocy na śpiocha 🤔 😂
Abo 12 dc po 6 3x💕 🤭 przed wizytą moich rodziców. Spotkanie bardzo miłe ❤️ może to mnie wyluzowało
Mgła mózgowa. Robię mojemu jajecznicę i wbilam mu 🥚🍳 do zlewu zamiast na patelnie 🤭. . Przy synku też miałam podobne schizy 🤣
Coraz więcej białego bardzo gęstego śluzu
Sobota dzień mopa. . Mój większość porządków wziął na siebie, synek też pomaga 😊
Odkurzyłam w wolniejszym tempie niż zazwyczaj przez narastające zmęczenie ale dałam radę 💪🏻🧙♀️🧹
Jestem okropna. Mój 🐺 postarał się i ogarnął większość, ale dostał ode mnie ochrzan, bo mi zajął łazienkę na 40 minut bo czyścił kabinę prysznicową itp. Później jeszcze wziął prysznic a ja o mało się nie zsikałam przez ten częstomocz 🙈🚽
Praktycznie od okolic owulacji mam zajad na wadze i pryszcza na brodzie.
Chyba w drugiej ciąży to wszystko szybciej się odczuwa 🤔
A kolejna sprawa ja kruszynka 167, 54 kg, a mój 197, 103kg, wysportowany, więc może też dlatego, że dziecko będzie spore
Przed 18 poszliśmy do sklepu, kłucie prawdopodobnie kolka jelitowa, przeszło po mięcie
Według daty poczęcia 7.07.2025
Poród 13.04.2026
Ach ta nasza 13 😅
13 spotkaliśmy się w realu
13 zaręczyny
13 dzidziuś 🥹
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 lipca, 22:02
36,88
Z rana nudności, prenatal uno jest z imbirem więc je łagodzi
Po 7 musialam wstać 🚽 a później owsiaka na śniadanko i witaminy , później dalej spałam do 10 i II śniadanie jajka na twardo i kanapki z humusem i ogórek
Zmęczenie
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lipca, 11:44
Smutek. . . Moi rodzice niezbyt szczęśliwi. Wszystkie sprawy ważne, remont, dalsza rodzina tylko nie ja. Myślałam że tym razem będzie inaczej. Niepotrzebnie powiedziałam, ale mój mnie namówił bo niedługo się wyprowadzamy. Ciąża kuzynki ważniejsza bo ona jest już w 3 miesiącu. . . Mój tata wciąż nie czuje się dziadkiem, woli być wujkiem a 63 na karku, ucieszył się że jego chrześnica jest w ciąży a mnie po prostu olał. Pewnie znowu " ma doła" że on nie jest taki stary, jak to było gdy miałam urodzić synka. Pomógł nam ogarnąć sprawy prawne w związku z moim synkiem, ale dziadkiem się nie czuje. Jak mówi biega bo nie chce się szybko zestarzeć. . . Czuję się tak jakbym mu zrobiła na złość 😓
Pod koniec września przeprowadzka na drugi koniec Polski.
Raczej prędko nie przyjedziemy, dlatego proponowałam spotkanie.
Trzymaj się maluszku, mama i tata bardzo Cię kochają ❤️🥹
Cały dzień pobolewanie krzyża ale nie nob stop.
W poprzedniej ciąży też miałam bóle krzyżowe i także podczas porodu 🙈
Dużo odpoczywałam. Zrobiłam pomidorową z wczorajszego rosołku. Pilnuję, żeby gotować dużo zup.
Jutro piersi z kurczaka w warzywami.
A co do moich piersi to pobolewają ale też nie cały czas, najbardziej z rana.
Rano mam też nudności zwłaszcza przy smażeniu jajek, dlatego dziś mój A sam zrobił sobie jajecznicę.
Śmieje się, że będę jeść jajka ze spinaczem na nosie 🤣
Pojechaliśmy do biblioteki, ale zapomniałam sprawdzić do której otwarte i pocalowaliśmy klamkę. Wrzuciliśmy książki do wrzutni. Synek nie był zadowolony bo uwielbia czytać ( tak jak mama 😊) ale jestem z niego dumna, bo kiedyś przed terapią było ciężko wyegzekwować jakąkolwiek zmianę w planie dnia 🙈 synek ma zespół Aspergera. . Tym razem zaproponowałam że może postudiować sobie mapę miasta i był bardzo zadowolony, a kryzys szybko zażegnany. Uwielbia Geografię i biologię, a już w wieku 4 lat znał wszystkie miasta Europy 😄 , uwielbia rysować flagi calego świata i zna wszystkie 🙈Sama dużo się ucze, zrobiłam kilka kursów by mu pomóc i cieszę się że jest o niebo lepiej. Ma szansę na normalną przyszłość 🥰
Z moim partnerem coraz lepiej się dogaduje, uważa go za tatę .. praktycznie przez 9 lat wychowywałam go sama więc trochę to trwało, ale jestem dobrej myśli.
Od początku poinformowaliśmy go o dzidziusiu, by był bardziej ostrożny i zaangażowany. Synek lubi szaleć po domu i niekiedy na kogoś wpada więc go uczulam. Codziennie pyta jaki rozmiar może mieć teraz dzidzia 😊
Nie pamiętam, żebym w pierwszej ciąży tak mnie zaokrągliło na brzuszku. Jestem dość trobna i szczupła i serio wygląda to już na jakiś piąty miesiąc. . .
Jem zdrowo, dziś na śniadanko owsianka z owocami, orzechami, słonecznikiem i siemieniem lniany, na drugie śniadanie jajka z majonezem.
Piję ok 1,5 l + zupa
Ogólnie spędziłam czas z synkiem, sprawdziłam co tam na tiktoku i serio potrafię rozpłakać się na filmiku. . .
A dokładnie na takim w którym kobieta mówi o komentarzach co ich wzruszało w ciąży. . .
Wieczorkiem emocje wzięły górę. . .
Ogarnęłam kuchnie bo 3 garnki stały w zlewie 2 dzien.
Zmywarka prawie pełna. Jak się nachylam, dopadał mnie ból krzyża popłakałam się w końcu bo chciałam się zdrzemnąć i raz że nie mogłam się ułożyć bo pobolewały mnie plecy, dwa emocje eksplodowały. . . Oczywiście oberwało się mojego Wilczkowi, że nikomu nie jestem potrzebna, że nie mam rodziny, że czuję się nieważna.
Z początku poczuł się urażony i widać było że go zraniłam. Nie mogłam przestać płakać i chyba tak usnęłam. Jak się obudziłam to mnie przytulał , obudził mnie buziakiem i powiedział że mnie kocha i on i mój synek jesteśmy rodziną a za kilka miesięcy będzie nas 4. Dziękuję Bogu za takiego faceta, chociaż czasami na niego narzekam, to staram się o niego dbać najlepiej jak potrafię.
Po 22 bezsenność bo obejrzałam filmik jak dziewczyna mówiła że obudzila się krwawiąc. Aż się boję zasnąć.
Mam wyrzuty sumienia przez ten mój płacz, bo co jak zaszkodziłam tym dzieciątku😭
Dobra muszę się zmusić, temperatura jest ok, nie spada.
Wszystko musi być dobrze 🤞❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lipca, 08:24
Między innymi wyszło po wielu latach kto jest kim. Jestem dobrym duszkiem, bo od dzieciństwa nie miałam łatwo. Starsza siostra w wieku 9 lat została sparaliżowana, od tego czasu mama większość czasu spędziła z nią w szpitalu. Gdy podrosłam pomagałam przy siostrze na tyle ile mogłam. Jako jedyna nie jestem obciążona chorobą genetyczną, mój synek też nie- zrobiliśmy badania genetyczne. Mieszkaliśmy na wsi i ja i młodsza siostra żeby mieć podręczniki już od małego pracowałyśmy w polu. Ale to nie wystarczało na wszystko więc często nawet nie było co do garnka włożyć nie mówiąc już o braku kanapek do szkoły. . Do tegovhejt ze strony rówieśników. Mama wpadła w depresję i nerwicę. Odkąd siostra zachorowała tata coraz więcej pił. Siostra zmarła gdy miała 19 lat, a ja 18, ojciec dalej pił. Pomogłam młodszej siostrze ogarnąć studia wspierajac ją finansowo ale o sobie nie pomyślałam. Skończyłam technikum gastronomiczne, zdałam maturę i poszłam od razu do 2 prac. Jestem DDA, to przyczyna tego, że źle wybierałam facetów, padło na alkoholika i przemocowca. Uciekłam od niego z 3- mies synkiem ale później przez lata jeszcze znęcał się nade mną psychicznie i szantazujac. Zgłaszałam to na policję ale byłam zbywana. Że jestem DDA uświadomiłam sobie po przeczytaniu mnóstwa książek i pracy nad sobą. Zawsze byłam dojrzalsza jak na swój wiek, ale to był mechanizm przetrwania, nie było innego wyjścia. Ratowałam wszystkich nie myśląc o sobie. . .
Teraz gdy udało się uregulować kwestie prawne synka będę mogła wyjechać jak najdalej. Może w końcu zacząć nowe życie ❤️
Ojciec do dziś nadużywa alkoholu, wiem od młodszej siostry bo moja mama często jej się zali. Zawsze ją faforyzowała. Gdy mieszkałam tam z synkiem, w weekendy to była norma, ale nie mieliśmy z synkiem dokąd pójść. Czułam się jakbym miała dwoje dzieci w tym jedno to mój ojciec.
Teraz od roku mieszkamy w wynajmowanym przez tatusia dziusiusia lokalu.
Moja naiwność i dobro bardzo często się na mnie odbiło.
Pomagałam, ale za każdym razem to była korzyść jednostronna.
Kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę.
Raz zlitowałam się nad obcą kobietą, którą zostawił facet i nie miała nawet co włożyć do garnka dla dzieci.Pomagałam jakiś czas finansowo, robiłam paczki na święta. Dla dzieci, ubranka, słodycze, dokładałam się do jej " leków".
Przez przypadek dowiedziałam się, że ma nowego faceta, pieniądze wydają na alkohol i papierosy, a dzieci są zaniedbane 💔 Zablokowałam ją.
Innym razem dziewczyna którą miałam za przyjaciółkę miała trudności finansowe. Ona nie była żadną patologią. Po prostu byli w trudniejszej sytuacji finansowej, trójka dzieci na pokładzie. Gdy ja potrzebowałam pilnej pomocy najpierw finansowej, później w sprawie rodzinnej, urwał się z nią kontakt. Wyjechała za granicę i pieniędzy ponad 1000 zł nie odzyskałam. . przyjaźń też się skończyła 💔
To tylko dwa przykłady, a było ich jeszcze trochę. . .
Dobro wraca. . . mam taką nadzieję
Znając kogoś przez 15 lat okazuje się że tak naprawdę tej osoby nie znamy.
Ja 15 lat temu poznałam niepełnosprawną ruchowo dziewczynę. Pomagałam jej w zakupach online, doradzałam, wspierałam, byłam zawsze gdy tego potrzebowała. Wiedziałyśmy o sobie wszystko. Życie jednak wszystko weryfikuje. .
Od kilku lat z moim facetem pomagamy dzieciom charytatywnie, a od roku wspólnie. Ostatnio naszą działalność skrytykował i shejtował jej narzeczony, który także jest dj jem obrażając mojego faceta, a moja " przyjaciółka " stanęła po jego stronie nie zważając, że szkodzą tym chorym dzieciom. Dodam tylko że narzeczony nie traktuje jej najlepiej, nadużywa alkoholu i wyzywa ją, ale to jej wybór.
Tak. . . niektórzy ludzie są jak liście, są tylko wtedy gdy nas potrzebują 😓💔
Jestem zbyt naiwna. . .
Dziś w ogóle nie mam apetytu, zmusiłam się zjeść śniadanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lipca, 12:04
Dziś przed 11 zadzwonili z biblioteki, 3 książki zniszczone. . Lektury już wcześniej były w złym stanie ale teraz nie udowodnię. . . Książki z lat 20. . A ja muszę znaleźć i odkupić nowe.
Jedna 100 zł dwie pozostałe po 25. Co jeszcze. . . Następnym razem zrobię zdjęcia bo babka z biblioteki nie chciała słuchać tłumaczeń. Książki w mega złym stanie i trochę je podreperowałam i ja mam im odkupić nowe 🤯Popłakałam się jak tylko się rozłączyłam. Bardzo niemiła kobieta. Nastepnym razem będziemy robić zdjęcia, bo książki czesto są poniszczone i pomazane długopisem. Nie będę jeleniem. Wypożyczamy książki odkad syn skończył 4 latka i pierwszy raz takie coś. . Co jeszcze. . . 🙈 Na razie przedłużyłam termin zwrotu żeby odkupić książki. Mój ma rozmawiać w ten sprawie bo ja nie mam nerw na to.
Ostresowuje się przy 🎵🎶🎵🤸♂️💃
Codziennie modlę się i wierzę, że będzie dobrze 🙏🙏❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lipca, 15:08
Zadzwoniłam do mamy zaprosić na urodziny synka.
Odnoszę wrażenie że niepotrzebnie komukolwiek powiedzieliśmy. Właściwie tylko moim rodzicom póki co, bo oni mają w zwyczaju przyjeżdżać nawet jak są przeziębieni.
Mama powiedziała, że to jeszcze za wcześnie i nic nie wiadomo.. .
Babci, która ma być na urodzinach mamy nic nie mówić, bo kuzynka poroniła w 4 miesiącu. Druga kuzynka, jej siostra jest teraz w piątym a nie jak mama mówiła w 3 miesiącu ciąży i babcia zauważyła dopiero jak bardzo było widać 🫃 . . Babcia ma ciężki charakter, jest bardzo bezpośrednia i często nie zważa na uczucia innych.
Póki co u mnie objawy nie mijają.
Tylko jak ja mam ukrywać 3,4 godziny jak się czuję albo że zasypiam na stojąco albo biegam do toalety 😆🤔
Dziś na obiad gyros 😋🥰 wersja obiadowa z ryżem 😋🥗😍
Wczoraj mówię do mojego 🐺 że nogi zaczynają mi szybciej rosnąć 🤣🤣 spojrzał się o co mi chodziło 🙈 a miałam na myśli włosy 🤣 coraz częścej zdarza mi się mówić głupoty, częściej niż zwykle 😆🤣
Póki co objawy nie mijają. . .
Zaczyna mnie wypryszczać
Chyba mam pierwsze zachcianki na białą czekoladę i cappucino 😜😄
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lipca, 17:17
Ovu mi napisał że ciąża zakończona 🤯
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lipca, 15:20
Ból brzucha może niestrawność
Za dużo błonnika. Tak, to żołądek
Edit dzień później
Póki co to ja wyginam śmiało ciało jak mnie kolka łapie, a nie malutki król Julian 😁🤣 ❤️👶🏻
My prawdopodobnie na usg pójdziemy w okolicach 7 tygodnia. .
Trochę się obawiam bo dziś mniej bolą mnie piersi
Edit jednak bolą, newet dotyk ubrania jest nie do wytrzymania ale nie jestem taka bardzo osłabiona. Nie w cale. Padłam po południu na 2 bite godziny 😉
Wszystko mnie podrażnia, nawet biały jeleń, Kupiliśmy szare mydło, ale podobno ono wysusza 🙈
Według wszystkich horoskopów
I czasu poczęcia chłopiec
A tyle czasu staraliśmy się na dziewczynkę.
Mówiłam mojemu że za często.
On już nawet po imieniu mówił do dziewczynki jak jeszcze nie byłam w ciąży.
Przyzwyczaił mnie do tej myśli.
Teraz trzeba się przygotować psychicznie na drugiego chłopca. Od początku sama wychowuje synka i było mi bardzo ciężko, dużo złych wspomnień. Ja już to wszystko przechodziłam nie mając żądnego wsparcia ani żadnego mężczyzny w otoczeniu. . kilka razy jeździłam po chirurgach ze stulejką. . Mega stres.
Muszę się zacząć przyzwyczajać do tej myśli. Jestem trochę podłamana. Mam nadzieję, że to minie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 lipca, 23:58
Tak jak codziennie mdłości bez wymiotów, ale dziś rano silniejsze.
Mój man ma dziś wolne i zrobił mi śniadanko do łóżka 🥰🥪🥪🍽🫖
Magnez bo mam skurcze nóg
Typowych zachcianek nie mam, raczej jem zdrowo 😊
Żadne ogórki z czekoladą. . Na samą myśl mnie mdli.
Kupiłam sobie sos karmelowy do lodów ale dodaję do wszystkiego, nawet do cappuccino 🥰
Włosy wypadają garściami 🙈
Wczoraj wzięliśmy auto w leasingu a dziś okazało się że rozrusznik do wymiany 🤣 całe szczęście firma leasingowa to pokryje bo to nie z naszej winy a mamy 2 tyg rękojmi więcszczęściew nieszczęściu, bo taka przyjemność 600 zł. . Jutro ma być na chodzie. Szukamy gina kobitki. . .