20 dpo
Udało się !!!
Po 10 cyklach🙈
Test zrobiłam 9.12 było to 16 dzień po owu a wiec solidne kreski.
Spisalam już ten cykl na straty, obmyślałam strategie na kolejny cykl 😀miałam mieć dni płodne w święta😂
Zrobiłam test po pierwszej wysokiej temp 37. A miał być okres... poszłam do apteki, miałam 15 minut przed godzinami dla seniorów.
Jak pokazały się dwie grube kreski to drżącymi rękoma zaniosłam M na biurko i powiedziałam mam coś dla Ciebie😁
Widziałam w jego oczach wzruszenie 🥺i od razu mnie przytulił. 🥰
Tamtej nocy nie mogłam zasnąć, nie wiem czy to z emocji czy z bólu brzucha, męczyłam się 3 h... a rano szlam na 25 h do pracy 😒
11.12 wracając z dyżuru poszłam na betę.
1976!!!!! 🤩 progesteron 27, żelazo 165 😍😍, TsH 2,03
Zastanawiam się teraz co podziałało... może joga która bardzo polubiłam w listopadzie, albo podwyższone żelazo? Olej z czarnuszki, olej lniany, kwasy omega 3, więcej warzyw? Przeziębienie które dopadło mnie przed owu- o którym myślałam ze to COVID? Czy wszystko naraz sprawiło się ze udało 🤩🤩
Cały czas jestem w skowronkach. I nawet dzisiejszy nudny sobotni dyżur da się wytrzymać, myśląc ze to może ostatni mój dyżur nocny...
Jutro wyprawiam urodziny dla rodziny. Muszę załatwić jakoś sprawę alkoholu... nigdy nie odmawiałam kieliszka wina, a jutro muszę znaleźć wykrętkę...
Dostałam najpiękniejszy prezent na 28 urodziny ! Tylko rośnij mi zdrowa kropeczko😘
6 t +-1 dzień
Wg owu 5t 6d
Po wizycie !
Jest tam w środku „ mój człowiek” jak to lekarka określiła
Chociaż mi trudno było cokolwiek zobaczyć, to dopatrzyła się serduszka ♥️ Faktycznie kropeczka pikała.
Jestem najszczęśliwsza, najpiękniejszy prezent urodzinowy dla mnie i pod choinkę dla rodziny 😁
Zdecydowaliśmy że i tak im powiemy, za dużo życzeń o wnuka ... żeby się z nimi tym nie podzielić😉
Ogólne moje samopoczucie dobre, choć zdarzają się mdłości gdy za długo nie jem. Jestem tez strasznie wyczulona na zapachy !
I ogólnie nic mi się nie chce, w wolne dni od pracy tylko bym leżała albo spała. I cały czas jest mi zimno !!!
Jeszcze koleżanka w pracy powiadomiła mnie o swojej ciąży . Z tym że ona jest w 14 tygodniu, a ja w 6 🙈 i nic nie zauważyłam... żadnych objawów z jej strony. Jeszcze powiedziała mi ze chce pracować na nockach i nadgodzinach 🙈do lutego ?? Gdzie ja myślałam ze po pierwszym trymestrze pójdę na zwolnienie... męczą mnie te dojazdy szczególnie zimą, gdy jest cały czas ciemno... nie chce teraz wyjść na słabą, że się nad sobą rozczulam...
ech poczekam na rozwój ciąży, zobaczymy...
Uff jak ulżyło jak podzieliliśmy się ta wiadomością w święta z najbliższa rodzina😍
Nie zapomnę tego jak dałam kopertkę świąteczną mamie z zdj USG a ona myślała ze dostała kolczyki pod choinkę... i zaczęła piszczeć, potem moja siostra😂 moja rodzinka się tak ucieszyła ze szok. Z kolei teściowa w życzeniach prosiła o wnuczkę jeszcze nie wiedząc i mówiła ze w takim razie szybko się życzenia spełniają...
Moje samopoczucie kiepskie... 2 dni temu pierwszy bełt. A wczoraj i dzisiaj cały dzień boli mnie żołądek i do tego mam biegunkę. Ciekawe co mi zaszkodziło...
Jutro sylwester, życzyłam sobie z M zeszłego roku żebyśmy zostali rodzicami. I choć dowiedziałam się o tym w ostatnim miesiacu tego roku- jestem z całego serca wdzięczna 🙏🥺
Jutro marzę o tym żeby wróciło mi dobre samopoczucie i żebym mogła pod kocykiem zjeść pyszna pizzę.
Mimo, że jest to rok trudny ze względu ma sytuacje na świecie - dla mnie okazał się bardzo łaskawy... nikt z moich bliskich nie zachorował, zmieniłam prace, polepszylam pensje, M dostał nowa posadę od marca, założyliśmy firmę, która się kręci i do tego zostaliśmy obdarowani naszym Cudem😍
Wdzięczność za 2020🙏Niczego więcej nie potrzebuje☺️
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 grudnia 2020, 22:26
Nadal w to czasem nie wierze! Dopiero jak patrzę na moje niedopinajace się spodnie😂
14.01 byłam na dwóch wizytach- prywatnie i na NFZ. Jaka różnica🙀z tej na NFZ nic się w sumie nie dowiedziałam oprócz tego ze fasola urosła i nadal bije serduszko ♥️ Oba usg są nieporównywalne🙈 ale na tym zrobionym prywatnie widziałam ruszającą się nóżkę 🥺🥺🥺maluch ma 3 cm. Wcześniej wyobrażałam sobie taka stateczna laleczkę a tu się ruszał już 🙈to jest nieprawdopodobne 🤩
Kolejna wizyta dopiero 4.02 jak ja wytrzymam w niepewności 🤷🏻♀️Chciałabym już wszystkim powiedzieć ale cały czas się hamuje, dziś idziemy do Marty ale będzie zaskoczona ze obie będziemy Piły CIN CIN bezalkoholowy 😅😁
Jest dobrneliśmy do 2 trymestru🤭🥳🥳
Jestem dzisiaj po wizycie, dzidzia ma 7,1 cm słyszałam serduszko♥️ I dostałam płytkę z nagraniem żebym mogła pokazać M. Niestety pytając doktor czy będzie mógł się zjawić na USG, powiedziała ze jak sytuacja epidemiologiczna się poprawi😕czyli wnioskuje że nie prędko. Pytając o szczepienie na COVID w ciąży zachęcała mnie do tego jak mam możliwość. Nie wiem czy już nie jest za późno niestety na zgłoszenie, ale sama mam spore wątpliwości. 🤷🏻♀️ Płci nie chciała nawet określać, powiedziała ze nie będzie na tym etapie wróżyć 🙁szkoda a już myślałam, tyle dziewczyn dowiadywało się na tym etapie...
Dostałam opr ze chodziłam podwójnie na Usg i ultradźwięki mogły uszkodzić słuch dzidzi. Już będę grzecznie chodzić tylko do niej raz w miesiacu 😁
Ryzyko trisomii bardzo niskie ze względu na mój wiek i brak obciążeń w rodzinie, wiec na Pappe już się nie zdecydowaliśmy.
Oby dalej szło tak dobrze, rosnij zdrowo maluchu 😍😍
Ten tydzień mnie wykończy...
Zaczęło się sobotnimi wymiotami, rannymi nudnościami gdzie w wcześniej nie było tak zle, No może na początku. 2 trymestr i nudności???
Potem we wtorek cały dzień miałam skurcze macicy 🙈zwolniłam się wcześniej z pracy, nie mogłam wyjść z samochodu ani wejść po schodach. W domu to już tylko ciekły mi łzy, M. Przerażony. Rano zadzwoniłam do mojej gin, przyjęła mnie i niby wszystko dobrze, a macica trenuje do porodu? Wtf w 15 tygodniu?? Mam zwiększyć dawki magnezu, kolejne dni tez miałam skurcze ale już pojedyncze i mniej bolesne.
Za to dziś skurcze i bóle brzucha 🙈nie odżywiałam się w ten weekend dość zdrowo wiec może to 😕czy z każdym tygodniem będzie coraz gorzej ?😔😔
Wczoraj byłam na wizycie, wszystko w idealnym porządku 😍
Będziemy mieli córeczkę😘 Majeczka chyba była nam przeznaczona, dodam ze tylko imię dla Dziewczynki mieliśmy wybrane i byliśmy zgodni.
Dużo osób przepowiadało mi dziewczynkę, wiec chyba tak musiało być.
Lekarka mówiła ze jestem szczupła i już mogę odczuwać ciągniecie brzucha. W nocy gdy się odkręcam to już asekuruje się poduszkami. Lekarka przepisała mi żelazo Biofer folic x2 dziennie i jedzenie 2 buraków dziennie, jak nie to to suplementacja Burak z herbapolu 4 tab. Dziennie. Zobaczymy jak to na mnie podziała.
Chyba poczułam pierwszy raz ruchy Mai🙈🤭 chyba ze to moje jelita?? Położyłam się wieczorem po kolacji na plecach i trzymałam rękę na brzuszku i poczułam uniesienie brzuszka, zawołałam M. Przybiegł ale mówię ze to pojedyncze i na pewni już się nie powtórzy, odszedł a ja poczułam jeszcze 3 razy, a M trzymając rękę na brzuchu już tego nie czuł ... chyba nie zasnę z podekscytowania 😂🤭
Dziś odicjalnie przeszłam na zwolnienie 😜
Pracowałam do 5 miesiąca, teraz trochę poodpoczywam i ponadrabiam zaległości.
Ruchy Mai są już dosyć mocno odczuwalne szczególnie po jedzeniu i gdy kładę się wieczorem spac 🙈szczerze to nie lubię tego uczucia, wiem ze większość mam roztkliwia to uczucie ale ja po prostu tego nie lubię 🤷🏻♀️
Dzisiaj w nocy odczuwałam z 4 razy stawianie się macicy i twardnienie. Na szczęście szybko przechodziło ale mam nadzieje ze to fizjologiczne skurcze...
Po badaniu wczorajszym...
Majeczka jak zwykle pieknie wszystko 🥰
Natomiast mi lekarka stwierdziła łożysko przodujące brzeżnie...ale nic więcej, żadnych zaleceń nic, powiedziała żeby poczekać do 28 tyg, jak się nie podniesie to wskazanie do cesarki 🙈
Oczywiście się zestresowałam, zaczęłam czytać... obiecałam sobie nic nienpodnosic ciężkiego i więcej odpoczywać na leżąco, oby się tylko podniosło 🙏🙏
Wczoraj zapowiadał się taki piekny dzień, słoneczko 19 stopni, poszłam na herbatkę do koleżanki, a okazało się ze ona jest w drugiej ciąży🙈 miesiac po mnie urodzi, ale jaja...😁🤭
Niestety podnosiłam trochę Wojtusia, dodatkowo spodnie ciążowe... mnie trochę uciskały, ze nie mogłam już dojechać do domu. Moja macica znowu była w jednym wielkim skurczu, brzuch mi tak wywaliło... M. Tez się przejął, pomógł mi się przebrać, i leżałam tak do wieczora. Wzięłam dwa magnezy, ale dopiero po nospie i chyba pozycji leżącej mi przeszło. Ciekawe czy innych macica tez tak trenuje do porodu?? Cieszyłam się tylko ze mogę bezpiecznie leżeć w domku a nie jestem w pracy, tak jak poprzednim razem ... No trudno innym razem będziemy się cieszyc z pięknej pogody, całe szczescie moja macica dziś już jest spokojna 😊😉
Zapomniałam napisac po wizycie. Wizyta była 5.05 w 25 tyg. Majeczka ważyła 820 g, wszystko idealnie 😍łożysko delikatnie się podniosło ale trzeba dac mu jeszcze czas! Mocno wierze ze się podniesie i urodzę naturalnie. Jesteśmy po 2 zajęciach ze szkoły rodzenia, dziś kolejne.
Dzisiaj jest ważny dzień, dlatego nie śpię od 5.00😂😂🙈.
Kupujemy mieszkanie i idziemy podpisać umowę. M. Wziął sobie wolne na dziś, wiec szykuje się fajny wolny dzień -27 stopni 🤩🤩🌤 w końcu!
Wczoraj poszłam do lumpka i kupiłam tyle ciuszków za 50 zł ze żałuje ze tyle nowych kupiłam Mai. Następnym razem będę mądrzejsza 😜już nie mogę się doczekać naszego spotkania. Dwa dni temu pokazało 100 dni do porodu! Spędziliśmy super weekend z rodzinka. I z chrześnicą i z rodzicami w Toruniu.
Na wizycie byłam 4.06 29+3.
Maja oczywiście wszystko idealnie, podwoiła swoją wagę 1,6 kg🤭natomiast mi potwierdziła łożysko przodujące 🙈wpisane na czerwono w karcie ciąży 😳
Zalecenia zachowywać się jak „ święta krowa” i zakonnica.
Czyli nic nie dźwigać, nie sprzątać, nie męczyć się, nie współżyć .
Cc zaplanowała mi w 39 tyg czyli 10.08. Nie jestem pewna czy to nie za długo? I czy do tego czasu dotrwam bez skurczy? 🤷🏻♀️ Biore magnez po 4 tab dziennie a jeszcze czasami złapie mnie skurcz w nodze w nocy 🤦🏼♀️
Przyspieszyłam troszeczkę z wyprawka, bo się boje ze wcześniej urodzę. Mamy już wózek 🤩piękny najchętniej już bym nim jeździła😅. Ubranka poprawiałam, poprasowalam i ułożyłam. Zamowilam otulacze bambusowe na lato i otulacz welurowy do fotelika już na jesień. Zostanie nam do kupienia tylko przewijak, dostawka i apteka( laktator, termometr, aspirator) to zostawiłam sobie na lipiec.
Wreszcie już dwa tyg temu Mati skończył remont. Zamowilismy łóżko, ale realizacja 20 dni. Już nie mogę się doczekać 🤭materac jest super 😍☺️
Czekam na weekend i urodziny M.😍
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 czerwca 2021, 06:39
Wizytę miałam wczoraj i to awaryjną, ale najadłam się strachu... wczoraj rano jak się ubrałam miałam plamienie brązowe dosyć mocne, potem jeszcze cały dzień bolał mnie brzuch tak napięciowo jak na okres... miałam sporo wątpliwości czy jechać na IP czy do mojej lekarki.
Zadzwoniłam do gabinetu ale moja lekarka jest na urlopie do końca tygodnia 🙈 przyjęła mnie inna lekarka o 14 młodsza, która pracuje w Bzielu. Sprawdziła mi szyjkę 2,5 cm czyli już się skraca, ale jeszcze zamknięta i twarda. Z Maja wszystko dobrze wazy 2,2 kg jest duża jak na ten tydzień tak powiedziała, ale to dobrze w razie przedwczesnego porodu. Wody tez w porządku AFI 13. No właśnie apropo porodu nie wiadomo skąd to plamienie, ale przy łożysku przodującym może tak być. Niestety nadal się nie podniosło jest przy ujściu szyjki ale narazie jej nie zakrywa, za to Maja opierała o nie główkę. Nakazała senatoryjny tryb życia, w razie krwawienia od razu IP. Mówił ze jak trafie do szpitala to mogą mnie już trzymać do rozwiązania. Także wizja szpitala bardzo mnie przestraszyła i już dzisiaj glownie leżę, zrobiłam jakiś obiad, ale głównie odpoczywam. Martwi mnie bo co jakiś czas odczuwam krótkie ale bolesne skurcze w szyjce...😕😕 mam nadzieje ze się nie skraca.
Proszę muszę wytrzymać jeszcze przynajmniej 3 tygodnie do odnoszonej ciąży 🙏🙏🙏
Chciałabym dotrwać do mojego Baby shower które miało być 17.07. I do sesje ciążowej na lawendowych polach ❤️🤭
A ja zatrzymałam się w czerwcu🤭
Moje obawy byly uzasadnione... Urodziłam 30.06 w 33+1!
Rano o 6 obudziłam się i coś zaczęło ze mnie lecieć, dotknęłam ręką nogę a tam była jasna krew. Obudziłam M. A on w pełnej gotowości na raz. Migiem pakował mi walizkę i w 5-10 minut już jechaliśmy do szpitala. Dziękuje ze był taki opanowany w tej sytuacji bo ja tylko płakałam.
Dotarłam na IP i po zbadaniu jeszcze wyleciał ze mnie skrzep, zabrali mnie na sale przedporodowa, tam podłączyli ktg i podawali exacyl, magnez, kroplówkę. Cały dzień zapisywały się skurcze, dostałam strefy na płucka, jednak druga dawka powinna być podana po 24 h. Doktor Bednarek powiedział ze mała nie da nam tyle czasu i były podane o 16. O 14 po USG okazało się ze mam krwiaka tez, który mógł tez podkrwawic. Czułam cały dzień bol jak na okres i bóle w kręgosłupie, to chyba były już skurcze przedporodowe🤷🏻♀️. O 18 25 około znowu zaczęło ze mnie lecieć, tym razem potok.... zaczęłam krzyczeć pomocy, bo nikogo przy mnie nie było. W pare minut zebrało się chyba z 10 osób. 🙈o 18 28 napisałam do M. Ze krwawię i cc. Nie skumał biedny, dzwonił na porodówkę. Bo ja już jechałam na sale. Cc była w mig, pamietam jak lali mi na brzuch żółty płyn i miła panią anestezjolog która mnie uspokajała głaskała po głowie i dała propofol. O 18 35 pojawiła się już Majeczka ❤️❤️❤️. Podobno zapłakała dostała 8 pkt lecz potem te punkty spadały i musiała trafić pod respirator. Obudziłam się już po 19 w totalnym szoku pytałam czy mam macice 🙈😂. Odurzona lekami więziona na sale pooperacyjna. Założyli mi obciążenie i wtedy zaczęły się moje bóle i jeki. Prosiłam o przeciwbólowe najpierw dostałam coś słabszego potem prosiłam o możniejszych, dostałam nalbufine i przestało bolec. Dzwoniłam na haju do M🙈😂 mało co pamietam z tej rozmowy. M mówił mi co się dowiedział o Majeczce.
Pionizację miałam przed południem lecz nie mogłam wstać wstawałam 5 razy i szumiało mi w uszach i kręciło w głowie... zaproponowali ze przetoczą mi krew bo dużo straciłam przy krwotoku. Z hemoglobiny 8-> na 11. I od razu było lepiej po tych dwóch jednostkach krwi. Bolało jednak na tyle ze musieli mnie zawieść na wózku na intensywna terapie gdzie leżała Majeczka🙈
Maja urodziła się z waga 2370 jednak była bardzo napuchnięta... co to był za widok 😔😔 myszka w i kubaturze podłączona do tylu rurek...
Spadła waga do 2085. Potem było coraz lepiej. Podłączyli ja do pompy Cepapu i jedzenie podawali sonda i kropolowa. Nasza mała wojowiniczka świetnie sobie radziła z dnia na dzień. Ja jednak byłam w ciężkim szoku ze urodziłam, płakałam dużo na sali. Nawet dali mi psychologa. Jednak opinia była pozytywna i nie potrzebowałam jej. Ja wyszłam po 5 dniach, a Maja została...
W sumie spędziłam w szpitalu 3 tyg i 2 dni🙈
Przyjechałam z goraczka, zrobili crp 40.
Na drugi dzień rana moja była już tak zaogniona od pasa w dół, następnego dnia zrobili posiew z pochwy ujemny, usg przezpochwowe -mały skrzep.
Trzeciego dnia nacieli trochę rane żeby zrobić z niej posiew i wypłynął z niej płyn. Od tego czasu miałam wkładane sączki przez 1-1,5 tyg. Rana zaczęła sie otwierać z drugiej strony, finalnie zrobiła się duża dziura... co ciekawe posiew z rany wyszedł ujemny. Goraczkowalam przez ponad tydzień, antybiotyki miałam 2 tygodnie- słabo działały, ale to leczenie empiryczne pomimo braku bakteri...
Codziennie miałam ta rane czyszczona, drenowana, przepłukiwania, wyciskana, zmieniane saczki, zakładane opatrunki 🤦🏼♀️🙈🙈🙈
Wreszcie po dwóch tygodniach- decyzja ze mi jeszcze raz oczyszcza rane i zażyją na bloku operacyjnym. Wymagałam narkozę zamiast znieczulenia doledzwiowego. Niestety w takim tępie jak ja się goje, rana znowu zaczerwieniona była, a dren miałam wszyty 3 dni. W końcu wypuścili mnie do domu, a Majeczka wyszła po mnie po dwóch dniach. Ja 25 lipca, a Maja 27. I tak nam zleciał pierwszy miesiac życia Mai. To ze tak wcześnie urodziłam, odpokutowaliśmy swoje w szpitalu... byłam wyjątkowym przypadkiem tak długiego gojenia się rany... szwy zdjęli mi po 10 dniach, a ja po dziś dzień mam rane pod spodem zaczerwieniona... pewnie zejdzie mi to po miesiacu 🙈 przez szpital byłam bardzo osłabiona, dopiero teraz po dwóch tygodniach w domu , dochodzę do siebie. Lepiej chodze i już się tak nie mecze... chociaż przepuszczają mnie w kolejce i na przejściu, a pijaczek o kulach życzył mi zdrowka.... czyli widać jak ja wyglądam...
najwazniejsze ze wszystko zmierza ku lepszemu🙏😉 teraz tylko miliony konsultacji dla wcześniaka i odwiedzin całej rodziny i znajomych 😅
Cieszymy się z tego co mamy 🙏😊
Super, że się Tobie udało!!! Nawiasem mówiąc, 9.12. to dzień i miesiąc moich urodzin ;) Gratuluję!!!!