Stwierdziłam, że zacznę notować co ważniejsze wydarzenia z ciąży aby łatwiej było do nich wracać
Dziś robiliśmy badania - morfologia, toxoplazma po raz drugi, badanie ogólne moczu. Czekamy na wyniki, mam nadzieję, że wyjdą okej.
Młody kopie coraz mocniej, co bardzo mnie cieszy Niech rośnie, rośnie zdrowo
Ponieważ zaczynam pisać od połowy ciąży to na początku zrobie krótkie podsumowanie z tego co działo się wcześniej:
Ostatnia miesiączka - 28.08.2014
Szczęśliwe serducho najprawdopodobniej - 15 dc, 11.09.2014
Owulacja - 17 dc, 13.09.2014
Pierwszy cień na teście - 27 dc, 23.09.2014
Badanie beta hcg - 34 dc, 29.09.2014, 1423,5
Pierwsze USG kropka - 7 tc, 13.10.2014, pikające serduszko tętno 140, pęcherzyk 12 mm, długość CRL 3 mm,
Pierwsze kłopoty, plamienie - 51 dc, 8tc, 17.10.2014
Drugie USG kropka - 53 dc, 8 tc, 19.10.2014, tętno 145, CRL 11 mm, włączenie Duphastonu
USG kropka - 56 dc, 8tc, 22.10.2014, CRL 13 mm
Kolejne USG - 10 tc, 2.11.2014, Dziecko machało już rączkami i robiło fikołki!
USG - 13 tc, 20.11.2014, tętno 170, CRL, 61 mm,
USG - 13 tc, 24.11.2014, CRL 68 mm, po raz pierwszy usłyszeliśmy, że to najprawdopodobniej SYN i do tej pory się nic nie zmieniło
II TRYMESTR
Włączenie żelaza - 16 tc, 12.12.2014
Pierwsze ruchy - 18 tc, 25.12.2014
Pierwsze badanie półówkowe:
FHR - 135/min
BPD - 46 mm
HC - 163 mm
FL - 30 mm
AC - 146 mm
OMP - 296 g TYLE SZCZĘŚCIA
Z opisu dodatkowego wynika, że wszystko dobrze. Czekamy jeszcze na konsultacje wyniku z ginem
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2015, 12:53
Wczoraj wieczorem odebrałam wyniki badań i wychodzi na to, że:
- badanie moczu wyszło idealnie
- toxoplazma - dalej nieobecne, uff
- morfologia:
* podwyższone leukocyty na 10,8 przy normie do 10
* lekko obniżony hematokryt do 35,1%
* podwyższone neutrofile do 72,8% przy normie do 70%
* nieco obniżone LYMPH(limfocyty) do 17,4 przy normie od 20
Wygląda trochę tak jakby organizm zmagał się z lekką chorobą ale czuję się dobrze. Zobaczymy czy gin coś na to powie.
Wczoraj wieczorem Młody tak się wiercił, że zaczęłam się zastanawiać czy to z radości czy może coś mu się nie podobało? Pomyślałam sobie też jak sobie będę dawać radę jak się urodzi, czy będę w stanie rozpoznać jego potrzeby i odpowiednio zaspokoić? Gdy się naprawdę tak mocno kręci to mam ochotę żeby był już ze mną, żebym mogła go przytulić, uspokoić i pogłaskać po głowie.
Z kolei gdy przyszedł mąż i zaczął ze mną rozmawiać to nasze maleństwo się momentalnie uspokoiło. Jakby nasłuchiwało co się dzieje na zewnątrz.
A dziś szaro, buro i ponuro. Tęsknie za energetyzującym słońcem.
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2015, 10:45
Zaczynamy drugą połowę ciąży.
Jesteśmy po wizycie u ginekologa - udało nam się pierwszy raz zrobić zdjęcie tak że widać buzie. A przy okazji widać że dziecko ma założoną na szyję pępowinę jak szalik... teraz będę schizować i się zamartwiać.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2015, 22:40
Postanowiłam nie przejmować się tą pępowiną na szyjce. Doczytałam, że bardzo dużo dzieci tak ma i nic złego się nie dzieje. Pępowina nie jest zaciśnięta, leży luźno więc nie ma większego zagrożenia. A i dużo dzieci rodzi się w pełni zdrowych okręconych po dwa,trzy razy. Po prostu będą w trakcie porodu musieli w razie co monitorować tętno i zdecydować czy lepiej sn czy cc.
Mam nadzieję, że może się jeszcze odkręci. Nasz synuś urodzi się w stuprocentach zdrowy! Nie widzę innej opcji o!
Z milszych rzeczy - wybrałam łóżeczko i pościel po prawie tygodniu przekopywania internetu. Ale jestem zadowolona bo uważam, że wybór był ekonomiczny i rozsądny a przy okazji całkiem ładny Już nie mogę się doczekać jak Młody będzie spał a ja będę mogła stać i go podziwiać
Ponadto porobiłam małe porządki i syncio otrzymał już swoje własne dwie szuflady na wyłączność!
A tu widać jak jak rośniemy - połóweczka
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 lutego 2015, 10:33
Belly twierdzi, że:
Jesteś w 22 tygodniu ciąży
(21 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 6
Trymestr: 2
Cieszę się, że jesteśmy coraz bliżej spotkania chociaż wciąż i wciąż nie mogę uwierzyć w to co się obecnie dzieje. Czuję się totalnie nierealnie i ciężko mi sobie wyobrazić siebie w roli MAMY. Jestem dziwnie rozdarta, z jednej strony nie mogę się doczekać widoku małych cudnych stópek, drobniutkich rączek, małych ślepek wpatrzonych w nas a z drugiej strony strasznie się obawiam jak ja sobie dam radę z domem, z obowiązkami, z opieką i wszystkim na raz. I gdzie w tym wszystkim będziemy MY? Czy będziemy równie mocno się z mężem wspierać jak teraz? Mam nadzieję, że tak.
Ponadto jako, że mam teraz dużo czasu, to trwonię go niekiedy na nadmierne dumanie. I dumam sobie jak będę w stanie zostawić 12 miesięczne dziecko i wrócić do pracy? Jak ja się w ogóle odnajdę na rynku pracy po tak długiej przerwie nie pracowania? Czy dam radę podjąć jeszcze naukę i pogodzić ją z macierzyństwem i pracą? Mgr przed nazwiskiem na pewno by się przydał.
Przez ostatnich kilka dni byłam niespokojna bo maluch słabo się ruszał, chyba leniwe dziecko mam w brzuchu? Jako ogólna panikara z natury zaraz w głowie pojawiało mi się pełno myśli czy aby na pewno wszystko jest okej? Czy dobrze się rozwija? Ale dziś całe szczęście dał trochę więcej sygnałów. Czytałam, że matki są w stanie rozpoznać nazwijmy to "plan dnia" swojego dziecka tzn. kiedy ma momenty aktywności a kiedy czuwania. Ja nie umiem. 'Mądre internety' podpowiadają również, że największa aktywność dziecka przypada na okres 24-28 tygodnia ciąży. No więc cierpliwie czekam.
I jeśli mogę ponarzekać to czuję się trochę samotna, brakuje mi towarzystwa, bo ileż to można sprzątać, gotować, prać, czytać belly/ovu, czytać książki? Mąż jest ze mną jedynie wieczorami. I to zmęczony. Wcale mu się nie dziwie - bo ja też byłam padnięta po pracy.
Teoretycznie mogłabym pozwiedzać galerie, pospacerować, cokolwiek. Ale moje zwolnienie jest leżące a jak już wspominałam... jako z natury panikara... boję się ewentualnej kontroli. No i tak siedzę i trwonię czas. Do tego ta pogoda. W ogóle nie nastraja radośnie i energetycznie. Jak ja marzę o wiośnie.
Marzy mi sięęę:
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 stycznia 2015, 14:24
Gratuluję kopniaków ! Zapraszam do mnie do pamiętnika ;)