wiem że to tylko maszyna ale martwię się że nie widzi dostatecznie dużo szczegółów które wpisałam oraz objawów i nadal nie może jej wyznaczyć... zaczynam się martwić czy owu w tym miesiącu w ogóle była...
Skoku tutaj nie widzę, owu tym batdziej chyba nie widzi...
No nic jak nie było to d... i cały cykl po prostu do kosza na smieci ... i wszystkie nadzieje na ten miesiąc prysły...
Poszłabym na rower, nad Wisłę... może na rolki!
Czuję się świetnie naprawdę mam taki power że czuję że mogę góry przenosić!!!
Wczoraj właśnie zaplanowaliśmy nasz weekend majowy wyjazd za miasto na Mazowsze ! Super !
Co do samego wykresu, owulacji, ciąży, pomiarów etc to daję na luz...temp wciąż nie potwierdziła owulacji, ale już się nie przejmuję- będzie co ma być! Staramy się dalej!
nie przestajemy i nie poddajemy się! będzie co ma byc
Jestem spokojna i bardzo pozytywnie nastawiona, wit D (słonce) SKUTECZNIE WLEWA WE MNIE
OPTYMIZM SPOKÓJ I RADOŚĆ! Cieszę się że już wiosna!!!!
Poza tym bolała mnie głowa i byłam zmęczona... i dupa! nie wyszło
nie bede robic nic na siłę, bo to nie o to przecież chodzi...
nie jestesmy jakimis królikami...
Póki co liczę na to że owu miałam wtedy kiedy pokazały testy więc wychodziłoby że ok.
Czekam na kolejną temp.. ładnie idzie w górę
czuje sie dobrze nic mi nie dolega i w koncu organizm przestał mi płatać figle i oszukiwać jak poprzednio... ciekawe czy to dobry znak ?
No nic bedzie co ma byc
Wiem że powinno sie go badać w drugiej półowie cyklu. Będzie to prawdopodobnie 6 dzień fl i zastanawia mnie fakt czy jeśli doszło do zapłodnienia bedzie to miało jakiś wpływ na wynik progesteronu ? Wydaję mi się że nie ale może się mylę?
Po cichu liczę troszkę na to że ten cykl był owocny ale jak nie będzie to też nic sie nie stanie, troszkę rozczarowania, przejdzie i optymizm na nowy cykl
Mam tylko nadzieję że ten cykl będzie normalny (poprzedni miałam tylko 26 dni... teraz by był prawidłowy (co najmniej 11 dni fl) musi trwać przynajmniej 30 dni (do 13 kwietnia). Wniosek z tego że owulacja miała miejsce 3 lub 4 dni pozniej niż w cyklu poprzednim.
Wszystko się okaże już wkrótce
Świerze powietrze, dzieciaki jednej siostry i ciąża drugiej siostry wprawia mnie zawsze w świetny nastrój te małe rozrabiary potrafią tak zająć czas i myśli że przyda mi się to
właśnie teraz w drugiej fazie cyklu wiadomo z jakich powodów !
Z takich wypadów w dużej mierze czerpię siłe i motywację do dalszych działań i starań!
Szkoda tylko że te weekendy są takie krótkie i tak szybko uciekają...
Nigdy nie są wystarczające... i chciałoby się wiecęj
dzień czwarty...
Staram się nie myśleć o zajściu w ciąże, "ciśnienie" przeszło i od razu czuje się lepiej...nie schizuje sie przede wszystkim i nie dopatruje sie w każdym objawie ciąży.
O dziwo właśnie mam niewiele symptomów nawet przedokresowych!! czasami zakłuje prawy jajnik, troche mam ciężkie piersi, żadnego bólu miesiączkowego, uczucia ciężkiego "nadętego" brzucha etc... czuje się naprawde super:) NO może poza mega sennością czasami ale to chyba z niewyspania (przez weekend dziewczyny mocno daly w kosc porannym stawaniem).
Przewidywany termin przewidywanej: za 5 dni
Jutro badania: moje + S.
Miłego dnia!
Zatrzymała mnie policja...prędkość. Pan spr dokumenty uśmiechnął się i powiedział:
Trochę wolniej proszę miłego dnia - do widzenia (!!!!)
strasznie mi było miło i się ucieszyłam że nie dostałam mandatu!!!
Kupiłam na stacji jakiś dopalacz na drogę (typu tiger - wiem świństwo ale czasem pije )
po kilku łykach tak mnie zemdliło że musiałam wywalić
Mój S. zrobił się głodny i chciał żebym zatrzymała sie na stacji po hot doga. Ja nie miałam w ogóle ochoty. Wsiadł do samochodu z tym hot dogiem, zawsze mi smakowały! zawsze! (ta sama stacja BP obok naszego osiedla), ale poczułam taki wstręt i zapach musztardy taki drażniący! FUUUJ! pomyślałam i powiedziałam: teraz śmierdzi w całym aucie:)
haha
oczywiście nie uznaje tego jako objaw ciąży broń boże bardziej jako zabawną anegdotę że jednego dnia spotkały mnie takie dziwne znaki I oczywiście w tych znakach też nie dopatruje się niczego...ale ta niedziela miło się zakończyła!
bardziej niż zwykle przed...
nie jest mi teraz komfortowo... buuu.
Oby to był ten dobry sympton!
Ja będę miała wyniki na swoim koncie wieczorem,
a jutro po pracy jade odebrać mojego S.
W tym Parens (klinika leczenia niepłodności) o 08:00 masa par była...
eh to smutne że ludzie którzy mają problemy przeżywają takie katusze a jakieś
pijaczki rodzą i wyrzucają... życie jest niesprawiedliwe...
Moja temperaturka poszła dziś ładnie do góry wiem wiem taka tempka to norma 2 II FAZIE
dziś poczas porannej toalety, wykonanie najprostszej czynności sprawiało wielką trudność, myślałam że się przewrócę taka byłam słaba!!! Nie mówiąc już że na badanie szłam na czczo i muliło mnie od niezjedzenia śniadania... bleee! no i marzyłam o kawie!!!!
hehe
podczas pobierania krwi przyszła dziewczyna na Bete...mój S. zapytał czemu nie zrobiłam tego badania, skoro nie jest drogie
powiedziałam mu że nie chce, chce pozostać rozsądna a nie co 2 dni na bete latać i się stresować,że ciąża nie ucieknie i jak będzie miała być to będzie:) i że jestem cierpliwa!
Myślałam że mój S. będzie się bardziej stresował tym badaniem, ale nie było tak źle:)
poszedł zrobił swoje i wyszedł - jestem mega zadowolona z jego podejścia!
Do @@@ pozostało 5 dni
mam nadzieję że temp już się taka utrzyma i nie spadnie
i fasolka malutka już tam jest ...
ja chyba sama w to nie wierzę...wiecie żeby się nie nakręcać...
Czekam sobie cierpliwie.
Progesteron 20,47 ng/ml
Prolaktyna 13,10 ng/ml
Pisze ze w normie wiec chyba ok
Wypiłam 2 lampki mojego ulubionego wina przed snem podczas czytania książki...
Oczy już mi się kleiły więc po 23 postanowiłam iść spać.
Jednak gdy tylko głowa dotknęła poduszki tak mnie zemdliło że aż oblała mnie fala gorąca a serce zaczęło łomotać! (nienawidzę wymiotować, mam straszny awers!więc od razu zaczynam się bać). Uspokajałam się w myślach że jest ok, że nie jest mi niedobrze, równo oddychaj, głęboko, przejdzie. Po jakimś czasie ustąpiło i gdy już prawie spałam twardym snem nagle buch! pęcherz!!!! cisnął tak że o 1:18 nie było siły - musiałam wstać!
NIGDY NIE WSTAJE SIKU W NOCY- NIGDY! NAWET JAK WYPIJE MORZE PIWA!!! Tym bardziej że przed snem byłam siku 2 razy! Ale najlepsze było potem!!!!!
Kiedy już wróciłam do łóżka myśląc że tym razem już nic mi nie przeszkodzi! -nic bardziej mylnego !- mdłości powróciły! i ssanie w żołądku!! mdłości pewnie z głodu - ale ja w nocy nigdy ale to przenigdy nic nie zjadłam w swoim życiu!!! ( oprócz oczywiście imprez z których wracałam późno i czasem po drodze zaliczałam kebaba)
Wzbraniałam się przed wstaniem z łóżka naprawdę, ale im bardziej się wzbraniałam tym gorzej było mi i bardziej chciało mi się jeść... no więc wstałam przed 2, zrobiłam kubek ulubionej herbaty, pochłąnełam kanapke z wedliną i świeżym ogórkiem, kawałek obwarzanka z masłem i wtedy zrobiło mi się tak dobrze na żołądku... pomyślałam - ok. teraz jest mi dobrze. idę spać ale jeszcze przez jakiś czas nie mogłam zasnąć mimo że oczy same mi się zamykały...
Koszmar, dziś chodzę na rzęsach... (((
CZY KTÓRAŚ Z WAS TAK MIAŁA ?????
strasznie się czuję, myślałam nawet już wczoraj że jakieś choróbsko mnie bierze ale nie!!
nie mam gorączki, tylko wahania temp ciała (mierzona pod pachą) np. wczoraj popołudniu miałam 36,9 a w nocy jak miałam napady tych duszności 36,22 .... Progesteron szaleje!!!
Oh żeby to się już wyjaśniło... każdy kolejny dzień przybliża do @ lub do...
A dziś przez to niewyspanie ciągle mi zimno... mogłabym w tej chwili zamknąć oczy pod ciepłą kołderką i spędzić w nim pół dnia...
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 kwietnia 2014, 11:02
3 % prawidłowych plemników w ejakulacie,
powyżej 96 % nieprawidłowych
Rozpoznanie: Teratozoospermia
ZAŁAMAŁAM SIĘ!!!! ((((( CHCE MI SIE RYCZEC !!!!
3 % prawidłowych plemników w ejakulacie,
powyżej 96 % nieprawidłowych
Rozpoznanie: Teratozoospermia
ZAŁAMAŁAM SIĘ!!!! ((((( CHCE MI SIE RYCZEC !!!!
Jestem zła na siebie bo zrobiłam test i to taki a allegro na co ja liczyłam negatyw taki że nawet cienia cieniów cieni nie było!!!! grrrrrrr a temp ładnie skoczyła!
Mam nadzieję że nie na spadek przed @ !!!! Oby nie !
Czekam dalej. Nie czuję się teraz jak przed @@@. Nic nie boli dosłownie nic. Tylko ten śluz mokro-kremowy... i wczoraj kłucie w pochwie. A tak nawet PMS jakiś nie taki...i płaczliwość jakaś i rozchwianie dziwne. Tyle.
Czekam do niedzieli - jak nie przyjdzie i temp nie spadnie to pojde w pon na bete!!!!!
Chociaż pewnie sobie wkręcam to wszystko ...
strasznie się cieszę bo zrelaksuje się przed @. To prawdziwy rarytas dla ciała i duszy, dziewzcyny zrobią mi pyszną kawę, wezmę dobrą książkę, dobrą muzykę na iPhone i oddam się rozkosznemu leżeniu w masującym fotelu... O jak ja tego potrzebuje!!!!!!!!!
Wczoraj byłam na zakupach na poprawę humoru...kupiłam piękny sweterk w kolorze fuksji, puder prasowany- rozświetlająco-wygładzający do twarzy od Estee Lauder i tusz do rzęs od Heleny Rubinstein powiem Wam że ten tusz to mistrzostwo świata!!!! idealnie podkręca pogrubia i wydłuża! do tego ma fantastyczną szczotkę która nie skleja i nie pozostawia nadmiaru tuszu na szczotce po wyjęciu z tubki - szczególnie kłopotliwe gdy tusz jest nowy! PS mam teraz zabójcze spojrzenie
Mi wyznaczył 3 dni po owu, więc spokojnie :)
teraz już wiem, dziewczyny na ovu potrafią skutecznie pocieszyć :) a ten detektor na ovu jest do d...