Mocno wierzę ze może tym razem się uda. Tak zazdroszczę kobietom które po pierwszym miesiącu starań widzą 2 kreseczki
Dzisiaj kolacja z moim mężem w Pizzy Hut
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 października 2014, 17:33
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 października 2014, 17:33
hej, moja historia jest bardzo podobna to Twojej. We wrześniu wyszłam za mąż i podczas podróży poślubnej staraliśmy się o dzidziusia. Niestety prawdopodobnie wskutek wielu stresów i samej podróży dostałam okres o kilka dni wcześniej i bardzo mnie to zdołowało. Wiem, że to nie jest powód do rozpaczy, ale też chciałabym, aby szybko się udało. Trzymam kciuki za ten miesiąc :)
No ja też byłam załamana.. mimoze wydawalo mi sie ze to te dni, kochalismy sie prawie codziennie przez 2 tygodnie a jednak okres nadszedł. W tym miesiacu zaczełam brać kwas foliowy, obserwuje śluz i mierze temperature i wierzę że się uda :)
Życzę powodzonka :) Mam nadzieję,że nie będziesz musiała długo starać się o dziecko :)
ja też mam taką nadzieję ale jak czytam te wszystkie wpisy to starsznie się boję
Bo niestety to jest temat tabu... Nie mówi się głośno o problemach z zajściem w ciąże, jest na odwrót - straszy się ciążą, aby wzrosła sprzedaż (wszystkie środki anty). A gdy pojawia się problem to... wszyscy się odwracają, chowają głowy w piasek itp, a lekarze jak mantrę powtarzają - jest Pani młoda ma Pani czas... Cóż, życzę Ci abyś nie musiała przechodzić przez to, co spora część dziewczyn niestety przechodzi... Rozpacz w pierwszych nieudanych cyklach jest wielka, ale... gdy zamiast cykli liczy się lata starań... jest znacznie gorzej...
No ja ma nadzieję, że wszystko jest ok tylko potrzeba czasu