Dzisiaj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy w kwiaciarni (moja pasja). Na razie idzie dobrze w środę mam dzień pokazowy i muszę donieść swoje port folio bo zapomniałam. Mam nadzieję że ta praca da mi trochę zająć się czymś innym niż tylko myśleniem o jednym czy się uda czy nie. Doprowadza mnie to już powoli do szaleństwa.
No niestety nic z tego byłam wczoraj na tym dniu pokazowym i okazało się że pani potrzebuje kogoś z urzędu pracy żeby wziąć dofinansowanie na staż. Ja niestety nie jestem zapisana w urzędzie więc z pracą mogę się pożegnać. Szkoda bo liczyłam na to że będę mogła się czymś innym zająć już robótki ręczne nie pomagają.
Dziś wizyta u ogólnego lekarza i wieczorem u gin.
No i już po wizycie u jednego i drugiego lekarza. Więc tak w gin wszystko jest ok jajniki i cała reszta ale niestety wynik HCG w ostatnim cyklu mówi o tym iż była jednak ciąża tzw ciąża biochemiczna. Lekarz mnie uspokoił że dobrze że się tam coś dzieje że ciąże są bo gdyby ich nie było to był by problem, dostałam dodatkowe leki na wzmocnienie owulacji i poprawę jej kondycji. Ale staranka dopiero za miesiąc teraz odpuścić. Ja nie wiem co ten lekarz ma w sobie bo zawsze jak od niego wychodzę to jestem dużo spokojniejsza.
Co do pierwszego lekarz ogólnego to pierwszy raz byłam i pierwszy raz miałam taką wizytę zeby trwała 1,5 godziny. Na tej wizycie było wszystko, wszystko i jeszcze raz wszystko. Niestety podchodzę do tego troszkę sceptycznie bo to lekarz homeopata ale z wieloma postawionymi diagnozami w 100% się zgadza a do tego diagnozy stawiane nie z wyników badań lecz z oczu.
No ale jakoś mi tak lepiej po tych wizytach i że wszystko jest ok.
Dziękuję Wam za wsparcie.
Dzień znów mija czas ucieka. Staram się do tego wszystkiego podejść z dystansem. Minął mi troszkę nerwowy czas bo ostatnio nawet sam zauważałam jaka jestem nerwowa.
Zdecydowałam się jednak na tą terapię lekami homeopatycznymi zobaczymy czy coś to pomoże. Na razie biorę leki na regulację @ bo mam zbyt krótkie. No i do swojej codziennej diety wprowadziłam siemie lniane oraz wodę mineralna wraz ze specyfikiem homeopatycznym na odkwaszenie organizmu. Mam nadzieję że styczeń 2014 będzie naszym miesiącem.
Trzymam za Nas Wszystkie kciuki że rok 2014 to będzie nasz rok.
Święta Świata i po Świętach.
Święta o dziwo przebiegły w dużym spokój w przeciwieństwie do okresu przed świętami kłótnia z szwagierką az pioruny z nieba leciały.
W poniedziałek i wtorek bylam u koleżanki w sklepie żeby troche pomoc. I tak ten czas przeleciał.
Wczoraj na obiedzie była u nas moja mama z babcią a dziś obiad u teściów i szwagierka. Ale ku zdziwieniu zarzegnalysmy konflikt.
Wiem jedno ze moje kontakty z tesciami i szwagierka od nowego roku ograniczam do minimum.
I mam nadzieje ze nowy rok bedzie dla nas łaskawa i da nam być szczęśliwymi rodzicami.
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 grudnia 2013, 16:01
Dziś powinnam dostac @ ale na raze ani widu ani słuchu nie mam juz siły z ta nie pewnością nie może to być inaczej czemu życie musi nas tak doświadczać. Mąż namawia mnie na test ciążowy ale nie wiem chgba jeszcze chwile poczekam. Aż sie tego boje.
Dziś też nie dostałam @ i nawet nie czuję by miała przyjść tylko trochę brzuch mi wysadziło i bolą mnie piersi i plecy. Kupiłam test ciążowy i jutro rano go zrobię. Ale tak się boję rozczarowania a zarazem bardzo chcę by to jednak był mały brzdąc.
I nici test wyszedł negatywny @nadal brak mam nadzieje ze to piekny prezent na moje urodziny. Poczeka tydzień i zrobie bete.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 stycznia 2014, 19:27
Witam Was serdecznie bardzo dziękuję że jesteście ze mną.
Dzisiaj nie wytrzymałam i pojechałam zrobić badanie HCG popołudniu mają być wyniki. Zobaczymy ?!
Ciąża rozpoczęta 5 grudnia 2013
Nie mam złotego środka na "walkę z samą sobą" Sama mam taki problem. Nie wiem, pozostaje nam tylko czekanie. Nie można się poddawać :)
Najczęściej tak jest że Fasolka się pojawia niespodziewanie, tk więc dobrze że znalazłaś sobie zajęcie i powodzenia :)