Dużo pracy do nadrobienia przez ostatnie leżenie w łóżku i wypłakiwanie się do poduchy . Poniedziałek miał być dniem na pozbieranie się mam nadzieję że mi się uda i już od dziś płakać nie będę . Zatem ruszam do dzieła i idę szyć.....
cóż w piątek się trochę zatem zrelaksuję
No i czas zacząć przygotowania o komunii syna .... pierwszy etap lista gości i wybór zaproszeń ....
wieczorkiem relaks ...No i wybrałam się do lekarza ogólnego KATASTROFA jak nie zapłacisz to opieki nie masz wrr...
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lutego 2014, 10:39
Ale obiecuję że żadnego testu nie zrobię i też nie będę doszukiwać się objawów SŁOWO ZUCHA hehe
mam nadzieję że jak jutro rano wstanę to będzie zupełnie inaczej
Na pewno nie jest tak jak przed burzą ale liczę że czas wszystko poukłada
Jednakże jeżeli tym razem się nie udało starania przekładam na lato
Mam jednak nadzieję że uda mi się to odrobić. Jestem naprawdę szczęściarą i postaram się z całego serca jak najbardziej to doceniać . Jeśli chodzi o moje emocje związane z cyklem , ciążą bądź jej brakiem bo tego jeszcze nie wiem to przez całe te zamieszanie miałam chwilę oddechu od zastanawiania się czy fasolinka tam jest czy nie:) Jedyny plus tej sytuacji. Zlecone przez lekarza badania immunologiczne ( zlecone ze względu na łysienie plackowate) idę zrobić we wtorek przy okazji zrobię jeszcze bete to będzie 12 dpo zatem coś tam już powinno wyjść
zapobiegawczo biorę luteinę mam nadzieję że ni zaszkodzę
byle do przyszłego tygodnia kiedy pojawić się ma @ lub nie
. Pełna nadziei że tym razem wszystko pójdzie po mojej myśli
Musi nie ma innego wyjścia
pewnie nie wytrzymam i zrobię test jutro. Cykl wygląda zupełnie inaczej niż ostatnio wysoka temperatura zero plamień objawy silniejsze i bardziej dokuczające. Nie bolą jajniki nie boli brzuch . To musi być tym razem dobrze
Grunt to pozytywne myślenie.
Z Czasem emocje opadna co nie znaczy , że zapomnisz. życzę ci by sie wam udało zajsc w zdrowa 9 miesiaczna ciaże. Praca jest dobrym rozwiazaniem przynajmniej nie będziesz tylko o tym myślec. Przeszłam to samo z tym że to była moja pierwsza ciaza a i wiek moj hmm dojrzały.. wiec musimy być dobrej mysli ,ze sie uda!! Pozdrawiam
Współczuję, wiem co czujesz. Ja poroniłam w grudniu 2013 r 9tc. Pozdrawiam Cię i wzpieram