Boję się, że się nie udało (
Szukam nowej lepszej pracy, w zawodzie już. Bokiem mi wychodzi obecna praca no ale pieniądze są więc nie jest tak źle. Po prostu praca w czterobrygadówce jest męcząca na dłuższą metę, jest nie dla mnie.
Psiuch dziś trochę niedobry był jak koleżanka przyszła na kawę. Ale jest słodka i cudowna
-Kochanie, wstawaj, widzisz coś?? Kochanie..
-Co? co? nic nie widzę był zaspany, w sumie też bym nie widziała od razu hehe
Ale po chwili przetarł zaspane oczęta i mówi, że "no, widzę" Także tak na minęła niedziela- na rozmyślaniu, że jestem w ciąży i komu jak szybko powiemy itp.
Byliśmy u Męża rodziców na obiedzie, Teściowa pytała którą mam zmianę itp a ja nie chciałam kłamać ale próbowałam odpowiedzieć tak na około, żeby nie wyszło nic, bo pierw chcemy potwierdzić ciąże betą. Po obiedzie u Teściów pojechaliśmy jeszcze do sklepu po dwa testy ciążowe i po powrocie do domu zrobiłam test o czułości 25 i wyszła też blada kreska
Dziś rano zrobiłam jeszcze dwa testy i na tym z allegro wyszła mocniejsza kreska a na Quixxie blada nadal.
Więc dziś rano pojechałam do szpitala i po 14 będzie wynik bety. Nie mam wątpliwości, bo czuję takie zmęczenie czasami, jakbym krew oddała normalnie. To jest idealne porównanie, niestety mój Małż nie rozumie, bo nigdy nie oddawał Poza tym muszę często jeść, bo czuję taką pustkę w żołądku, jakbym pół dnia nie jadła Czasem kwaśno w buzi, troszkę mdło ale to rzadko jeszcze jest. Ogólnie bardzo się cieszę z objawów. Nie idę dziś już do pracy (mam warunki szkodliwe), czekam na wynik bety i wizytę u pani dr