A jednak - skusiłam się, bo chyba muszę wyrzucać z siebie rożne rzeczy i niekoniecznie karmić nimi ciągle mojego Kochanego M - wielkiego Optymistę o gołębim sercu i najszczerszym uśmiechu świata.
Trzymajcie kciuki - plan jest taki, żeby wpisy stały się miejscem na myśli wszelakie, które kotłują się we mnie, a nie powinny, bo stresy to zło największe. Zwłaszcza teraz.
W ciąży byłam 68 dni.
Jak tak to ma wyglądać dalej to już na wstępie łapię doła.
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 sierpnia 2016, 17:05
Przed urlopem jak zwykle - urwanie głowy. Po urlopie - już też zdążyłam podokładać sobie obowiązków.
W natłoku spraw M był u lekarza - doradził badanie chromatyny plemnikowej - i znów - rekonesans po google i milion pytań. Musimy odłożyć badanie na najbliższy tydzień - trudno. Poczekamy jeszcze trochę dłużej.
1dc
Nowy cykl - okres + przeziębienie (przejęte po M...) zestaw nie do pobicia. Nie wiem co w tym cyklu, czy mierzyć i obserwować co się da, czy zwyczajnie przeżyć to jakoś i liczyć, że organizm się wyprostuje na lekach. Do akcji wkroczyły estrogeny i progesteron. Narazie bez stymulacji.
Chciałabym zobaczyć te dwie kreski - a potem od wizyty do wizyty - byle małymi krokami do przodu.
Rodzina to moje powołanie/przeznaczenie/sens życia. Nie przestanę marzyć o dziecku. Wiele mogę znieść, byle udało się urodzić i wychować wartościowego człowieka.
Listopad jest do dupy.
Liczę na cud.
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 listopada 2016, 09:17
Listopad. Wciąż.
A za listopadem grudzień. 1 grudnia. Już tak niedługo.
1 grudnia - taka data porodu mi wyskoczyła w Lany Poniedziałek - 28 marca. Gdybym miała urodzić dokładnie w terminie, to w kolejną niedzielę bylibyśmy już we trójkę - Ja, On i nasza Malutka córeńka. Wózek stałby już w kąciku, mała kołyska obok łóżka czekałaby z kocykiem na lokatorkę, a ja leżałabym w łóżku głaszcząc brzuch zamiast zdychać z gorączką i na antybiotyku.
Listopad. Już za 3 dni grudzień. Nigdy nie płakałam tak często.
Raczej nie zanosi się, że coś w tym cyklu zaskoczy. Liczę na cud.
Miałam nie "świrować" - ale to jest silniejsze ode mnie, wydaje mi się, że coś jest na rzeczy, że tym razem się uda. Testuję przed świętami, bo albo odstawiam duphaston, albo biorę więcej... Nie udało się dotrzymać postanowień - wkręcam sobie, że każdy ucisk w brzuchu to "to". Pocieszam się, że dziwne i niskie temperatury to nic.
Bardzo chcę być w szczęśliwej ciąży, chciałabym aby te Święta były we trójkę, i żeby dzieciątko było prezentem urodzinowym dla M. we wrześniu. Tak bardzo bardzo tego pragnę.
Chcę, żeby ten rok zakończył się dobrze. Prawdopodobnie chcę za bardzo.
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 grudnia 2016, 12:25
Temperatura spadła. Czyli znowu nici w tym cyklu. Cykl bezowulacyjny. Nie będzie magicznych świat. Rok zakończy się najgorzej jak tylko mógł. Podsumowanie roku - ciaza jedna - dzieci- tylko te martwe.
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 stycznia 2017, 15:43
Poniżej prezentujemy przybliżone tętno w kolejnych tygodniach, zakładając tętno początkowe na poziomie 80 uderzeń na minutę:
- Tydzień 5 rozpoczyna się na poziomie 80 a kończy na 103
- Tydzień 6 rozpoczyna się na poziomie 103 a kończy na 126
- Tydzień 7 rozpoczyna się na poziomie 126 a kończy na 149
- Tydzień 8 rozpoczyna się na poziomie 149 a kończy na 172
W 9 tygodniu tętno przeciętnie oscyluje w granicach 155 do 195 uderzeń na minutę.
Tętno dziecka będzie się teraz stopniowo zmniejszać do osiągnięcia stabilnego poziomu pomiędzy 120 a 160 uderzeń na minutę w 12 tygodniu.
Dzięki Romie
dc - 23 i nic, ani śladu owulacji, ani nawet dominującego pęcherzyka.
Od następnego cyklu (tylko kiedy on będzie?) CLO. Ciekawe co z CLO przy moim cienkim endo....
Witamina ta, zwana „witaminą młodości”, uczestniczy w ochronie krwinek czerwonych, ekspresji genów, przekazywaniu sygnałów nerwowych oraz w procesach rozrodczych. Wpływa na prawidłowe funkcjonowanie jajników. Udowodniono, że niskie stężenie witaminy E jest związane z zaburzeniami owulacji u kobiet.
600 mg witaminy E dziennie w tym badaniu poprawiło cienkie endometrium u 52% pacjentów
Witamina B12
Niedostatek witaminy B12 może prowadzić do zaburzeń owulacji i implantacji zarodka, a na początku ciąży zwiększać ryzyko wad rozwojowych cewy nerwowej. Niedobory witaminy B u kobiet mogą niekorzystnie wpływać na jakość oocytów i zmniejszać sukces procedury wspomaganego rozrodu, takich jak IVF /ICSI.
Witamina B12 jest niezbędna do wytwarzania wszystkich komórek w organizmie. Jej niedobór w diecie przyszłych matek może być przyczyną niepłodności i nawracających poronień.
Witamina B12 jest składnikiem odżywczym, który pomaga utrzymać zdrowie układu nerwowego. Bierze udział w syntezie DNA. Uczestniczy w przemianie kwasu foliowego do biologicznie aktywnego tetrahydrofolianu. Do grupy najbardziej narażonej na brak witaminy B12 należą weganie. Do wczesnych objawów niedoborów witaminy należą: zaburzenia miesiączkowania, zmęczenie, zaburzenia trawienia.
Witamina B6
Badania wykazały, że kobiety z odpowiednim stężeniem witaminy B6 w osoczu krwi miały większą szansę na poczęcie dziecka. Ta sama grupa kobiet charakteryzowała się niższym ryzykiem utraty ciąży, niż kobiety z niedoborem tej witaminy.
Witamina D
Niedobór witaminy D według badań ma związek z insulinoopornością, hirsutyzmem oraz niepłodnością, które są charakterystycznymi objawami PCOS. Witamina D może być dostarczana do organizmu w dwojaki sposób: z produktami żywnościowymi i przez syntezę skórną.
Niedobór może przyczyniać się do wzrostu syntezy parathormonu, który odpowiedzialny jest za regulację hormonalną gospodarki wapniowo-fosforanowej w organizmie. Wzrost syntezy parathormonu towarzyszy PCOS, niepłodności owulacyjnej i podwyższonym stężeniu testosteronu.
Czarnulka
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 kwietnia 2017, 08:46
Wczoraj okazało się że pęcherzyk pękł sam! Czyli w końcu po wielu miesiącach miałam normalną owulację!
Bardzo bym chciała żeby się udało, powtarzałam sobie że najważniejsza owulacja, a ciąża przyjdzie sama, ale jednak po pozytywnych informacjach moja głowa już kręci swoje scenariusze. Boję się bardziej niż zwykle tego rozczarowania jak nie zobaczę dwóch kresek. Ale przynajmniej teraz każdy cykl będzie taki, że te kreski MOGĄ być, to bardzo dużo.
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2017, 10:17
12 DPO —- 10 - 100
14 DPO —- 20 - 200
16 DPO —- 40 - 400
18 DPO —- 70 - 800
20 DPO —- 140 - 1600
22 DPO —- 180 - 3200
Coś takiego wyszperałam.
Moja beta 12 dpo 38.3. W normach labo ok, w normach tych też ok. Czekam na kontrolę - dopiero 2.05 czy jest przyrost czy nie.
Boję się. Mimo wielkiej radości boję się.