Mam temperaturę 37,3, bardzo bolące piersi (bolą nie jak dotykam, ale jak zwalniam uścisk) i czuję w brzuchu jak na okres. Wmawiam sobie, szukam objawów. Może sie udało? Nie, chyba jednak nie.
Wyszedł pozytywnie. Jedna kreska bledsza, ale jednak.
Nie nastawiaj się, nie nastawiaj się, nie nastawiaj się.
Żeby nie myśleć zasiadłam do maszyny. Szyję bluzę dla męża.
12dpo
Czuję bóle okresowe. Nawet myślałam, że rano obudzę się z krwawieniem. Może to by było dobrze, bo nie musiałabym robić tego nieszczęsnego testu jutro.
Miałam za to plamienie, jak podcierałam się papapierem, nitla bladoróżowa wśród śluzu.
Jestem padnięta stary kocial (3l) i nowy kocial (6tyg) szaleją nocą po domu a ja jeszcze nie ufam im na tyle żeby pozostawić ich samych.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2016, 16:12
Do okresu 8 dni.
Dopóki tempka wysoka trzeba mieć nadzieję :)