Dzis czuje sie strasznie. Wczorajsza romantyczna kolacja nie wypadla najlepiej. Po wypiciu 2 kieliszkow wina zwymiotowalam. Wiem ze jeszcze za wczesnie na nudnosci, ale mam nadzieje, ze moze to zielone swiatelko w tunelu. Dzis w pracy szklo mi strasznie. Zaczynalam jedna rzecz, nie konczylam, zaczynalam kolejną. Boli mnie glowa, chce mi sie plakac i jestem mocno rozkojarzona. Wolalabym dzis nie wychodzic z lozka, zresztą mając na 13 do pracy zwleklam sie o 11. Jestem przybita, mysle o mamie, o tym jak bardzo mi jej brakuje i jak bardzo chcialabym sie do niej przytulic. Mimo wielu problemow wiem ze kochala mnie najbardziej na swiecie. A ja ją. Tak bardzo bym chciala z nią porozmawiac powiedziec jej ze sie staramy o 2 dziecko. Mam nadzieje ze jest w niebie i sie opiekuje moim Aniołkiem
Współczuję, ale głowa do góry! I szczęścia w nowym miesiącu! :)
Naprawdę wiele przeszłaś, trzymam kciuki oby teraz było już tylko lepiej. Jesteśmy rówieśniczkami i będę Ci kibicować;-)
Witamy na ovu :) nowy cykl to nowe nadzieje
To straszne przez co musialas przejsc. Mysle ze moglo cie to wzmocnic i jeszcze bardziej zmobilizowac do walki. Dasz rade nie trac wiary!!! Pozdrawiam:-))
Dzieki dziewczyny. Maz jest troche przerazony ze siedze na tym portalu, ale choc bardzo sie stara nie zrozumie mnie tak jak wy. Ja tez za was trzymam kciuki
eee, powiedz mężowi że Ovufriend to dla Niego istne zbawienie. Część stresów związanych ze staraniami zostanie tutaj przefiltrowana i mniej trafi do Niego :)