no ale jak widać nie jest nam chyba pisane szybko zostać rodzicami...
tak bardzo juz bym chciała mieć swojego maluszka, i chciałabym wiedzieć dlaczego nie udaje mi się zajść w ciąże.
no musi się w końcu udać mi i wam dziewczyny
tyle nas jest które staramy się tak długo o dzidziusie i nic z tego nie wychodzi a inne lekkomyślne dziewczyny które nie chcą dziecka to zachodzą szybko w ciąze i mało tego jeszcze te dzieciatka zabijają zaraz po porodzie kiedy my czekamy na nasze małe Cuda i doczekać się nie możemy.Dziś jest 23 dzień cyklu, lekki ból jajników od kilku dni i temperatura 37,1.... ciekawe czy w sobote przyjdzie ta okropna, niechciana i denerwująca już mnie z miesiąca na miesiąc miesiączka... ten tydzien bedzie mi sie pewnie bardzo dłużył.
Tyle naczytałam się że te kapsułki z oleju z wiesiołka pomagają w zajściu w ciąże więc postanowiłam także spróbować, może i u mnie wiesiołek sprawi mi prezent w postaci dzidziusia :)kwas foliowy też łykam od 3 dni skoro już tak na poważnie zaczęliśmy się starać o nasze upragnione potomstwo. Jestem bardzo ciekawa tego wiesiołka skoro to tylko suplement diety a pomaga w zajściu w ciąże, z tego co wyczytałam to śluz staje się rzadszy i ułatwia plemnikom zadanie w dotarciu do celu
może jest coś jeszcze co ułatwia zajście w ciążę?
Mój Misiek wczoraj poprawił mi humor planowaniem dla nas wakacji na ten rok, zamierzamy polecieć do Chorwacji i porządnie odpocząć i się odstresować
Kto wie może z wakacji wrócimy już w trójkę
ciekawe kiedy małpa przyjdzie bo według moich obliczeń powinna być jutro a według Mojego Ovu to w niedzielę, poczekamy zobaczymy
A od 7 lutego następna owulacja jeżeli w ogóle je mam bo jeśli tak długo się staraliśmy to może mam cykle bezowulacyjne... No ale od przyszłego miesiąca postanowiłam nie nastawiać sie tak bardzo na dziecko, będziemy się serduszkować ale nie z nastawieniem tylko na dzidzię lecz dla przyjemności jak to było zanim zaczeliśmy się starać. Tylko LUZ i SPONTAN ;)I radzę Wam kochane też zacząć się cieszyć sobą i nie wpadać w paranoje bobasową
A na pewno nie jedną z Was spotka niespodzianka
no i na teście widać niby 2 krechy ale druga jest troche jaśniejsza to nie wiem czy to wiarygodny wynik. Nie mogę uwierzyć że się chyba udało...Jestem Najszczęśliwsza..
bym wstawiła zdjęcie testu ale nie wiem jak bo zakręcony ten pamiętnik ;P
To ja czekam aż mój mąż zaskoczy mnie taką wiadomością....tak sam od siebie :):)
Jakbym czytała o sobie. Mój J. powiedział ostatnio że chcę już, teraz natychmiast dzidziusia :) Jest teraz tego 100% pewny