Przychodza oczywiście też matki żyjące z 500+, których dzieci wołają żeby im coś kupiła to tylko się wydziera na nie, ale później przychodzi i kupuje piwa i na to ma pieniądze. Dlaczego tacy ludzi nie potrafią zadbać o swoje dzieci? Tak mi szkoda tych dzieciaczkow. Dlaczego tacy ludzie mogą mieć po 5 dzieci a my nie możemy miec żadnego.. Nie rozumiem tego świata..
. Z M spędziliśmy fajny dzień dzisiaj razem, bez kłótni, wszystko na spokojnie może akurat się uda w tym cyklu.
. Wczoraj były staranka więc może się coś zagniezdzi w końcu. Sama już nie wiem czy w to wierzę. Niby tak ale wewnątrz myślę że może dziecko nie jest mi pisane?
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 lipca 2017, 22:00
. Tak było fajnie, że nawet dzisiaj za dużo nie myślałam o tym że się nie udaje. W tym cyklu trochę odpuszczamy to ciągle myślenie i zadreczanie się więc może może...
. Jest trochę smutkow, ale zazwyczaj gorzej to znosiłam. Może tak miało być bo mam umowę do końca sierpnia i uda się w tym nowym cyklu? To by było szczęście od Boga
. Od 14 sierpnia mamy urlop z M, może wyluzujemy bez tej pracy itp i się uda
. Chyba łapie mnie znowu jakąś depresja czy coś. Moja przyjaciółka w moim wieku jest w ciąży. Wszystko sobie mówimy, wysyłamy zdj. Jak mi wysłała zdj testy ciążowego to w środku nie rozrywalo, ale co mam zrobić? Cieszę się razem z nią. Teraz co chwilę dostaje zdjęcia ciuszków, wózków itd. Muszę to jakoś przeżyć ale jest baaaardzo trudno. Mój M cały czas mówi nie możesz nikomu tego zazdrościć, ale czy ja zazdroszczę? Nie, po prostu czuje się jak jakaś beznadziejna i bezwartościowa kobieta ktora nie potrafi dać dziecka swojemu mężczyźnie. Co ja mam zrobić? Czasem już mam najgorsze myśli ale wiem że to głupie.. Ja też już bym chciala kupować ciuszki wózki itp. A najbardziej bym chciała żeby mój M w końcu był szczęśliwy. Cały czas tylko powtarza że zostałam mu tylko ja. Ja wiem jak on bardzo tego pragnie i wiem że by był najszczesliwszy pod słońcem gdyby się udało.
.
dzisiaj bez stresu i myśli o dziecku. Czasami się zapomina jakie to przyjemne jest, jak cały czas się to robi z obowiązku. Czas sobie przypomnieć czasy jak się poznaliśmy i jak to wszystko wyglądało
.
. Mamy wielka nadzieje na ten cykl.

Jakbym czytała o sobie(również pracuję w handlu), też nie mogę znieść, że tacy...dostają bobasa za bobasem. A my, te które by nieba uchyliły takiemu robaczkowi, musimy swoje wycierpieć. Ale się doczekamy :)
W tym handlu tu mamy przekichane xD. O byśmy się doczekały i to jak najszybciej :)