X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Chciałabym cudu
Dodaj do ulubionych
1 2

11 sierpnia 2017, 22:06

Wiedziałam że cos się wydarzy i już nie bd takiej radości z urlopu. Tylko weszłam do pracy to już powiedzieli ze wszyscy mają przyjść w pon do pracy bo nie ma kto robić. Ja powiedziałam że wyjeżdżam i że nie mogę przyjść. Jutro ma przyjechać regionalna kierowniczka i zobaczymy co powie. Dzisiaj dostałam w kość w pracy, tyle towaru u roboty ze masakra. Jutro już muszę iść na 11 do 21 a w niedziele od 8 do 18. Za szybko się cieszyłam. Teraz niedawno wróciłam z popołudniowki i zdążyła mnie złapać burza okropna. Dobrze ze M po mnie przyjechal,ale wali ładnie tu u mnie :D.
Ale wiecie co Wam powie? Jestem dzisiaj z siebie dumna ze odwalilam kawał dobrej roboty. Ciekawe czy ktoś mnie pochwali. Wątpię w to.

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2017, 22:02

13 sierpnia 2017, 23:33

Przeżyłam. Nareszcie urlop :) miejmy nadzieję że bd udany :D

14 sierpnia 2017, 22:25

Pierwszy dzień urlopu. 14 dzień cyklu. Jajniki dzisiaj pobolewaja. Fajny dzień spędzony u M na wsi :). Robimy porządki u niego, dzisiaj rozwalalismy szope. Dużo pracy tam, urlopu braknie :D. Jutro może gdzieś wyskoczymy :) miłej nocki Wam życzę :*

15 sierpnia 2017, 22:24

Drugi dzień urlopu. Po 1 w nocy moj M mnie obudził i zaczął gadać dlaczego my się kochamy jak musimy, że wgl nie ma przyjemności w tym i cały wykład mi zrobił. Musiałam aż wstać. Wzięliśmy się do roboty <3 :). Tak mnie bolały mocno jajniki że masakra. Rano jak się obudziłam przed 8 to mnie plecy bolały i właśnie brzuch czy jajniki że aż nie mogłam się ruszyć. Dzień Nam fajnie minął, byliśmy na małej wycieczce. Cały dzień razem :)

22 sierpnia 2017, 08:21

Dawno tu nie pisałam. Drugi tydzień urlopu, zdecydowanie za szybko to leci. Mój M w niedzielę skończył 31 lat, zrobiliśmy grilla i było sporo rodziny :). Od soboty siedzimy u niego na wsi, odpoczywamy. Z początku bałam się spać tu po śmierci jego mamy ale jakoś się przelamalam i przeżyłam. Starań ciąg dalszy oczywiście, temperatura trochę spadła no ale zobaczymy co bd dalej. Częściej chodzę siku, w nocy nawet po dwa razy muszę wstawać bo już nie mogę wytrzymać. No ale nie nakręcam się na nic. Tak bardzo już bym chciała żeby się udało. Nie mogę się już doczekać tego najszczesliwszego dnia :). M coraz częściej powtarza że chce mieć dziecko a ja pękam w środku że nie mogę mu go dać..

25 sierpnia 2017, 08:07

Urlop wielkimi krokami zbliża się do końca :(. Moja przyjaciółka była u mojego lekarza bo też jeździ do niego bo jest w ciąży. Miała mi wziąć receptę na bromergon ale on dał jej na bromocorn bo powiedziała że ma mniejsze skutki uboczne. Po bromergonie masakra, jak wstawalam do pracy to nie mogłam się podnieść z łóżka a jak wstałam to nie mogłam się utrzymać na nogach i brałam dopochwowo. Wczoraj wzięłam ten bromocorn i dzisiaj obudziłam się z zatkanym nosem i jak wstałam to też się zaczęłam źle czuć, musiałam się położyć. Czy może się orientujecie czy ten lek też mozna brać dopochwowo? Ile my kobiety musimy się wycierpiec. Ale czego się nie zrobi...
Jutro idę na wesele w delegacje z pracy, nie chce mi się za bardzo iść. Bym miała jeden dodatkowy dzień na spędzenie z M, ale ta koleżanka sama mi się spytała czy przyjdę to co miałam powiedzieć. Cieszy mnie fakt że temperatura narazie idzie w górę, oby tak zostało bo wczoraj znowu łapał mnie już dół :(

26 sierpnia 2017, 09:25

Jestem u M w domu sama bo on pojechał n mała fuche, ma niedługo wrócić. Leżę i myślę o tej mojej temperaturze. Podoba mi się ale z dnia na dzień boję się ja mierzyc że spadnie. Chcę wierzyć że się udało ale boję się kolejnego rozczarowania. Jak sie nie uda to znowu zaczyna się jazda do lekarza i ciągle problemy w pracy czy ktoś się może zamieni na zmianę żebym mogła się udać na wizytę. Męczy mnie to i jak sobi pomyślę o tym to nie chce mi się znowu tego zaczynać. Wszystko znowu w biegu będzie. Tak bardzo chce żeby się udało teraz, już. Dzisiaj id na wesele do koleżanki z pracy. Jak ja też bym chciala mieć takie wymarzone wesele jak ona, ale nie wiem czy bd nas stać na cokolwiek bo wszystko idzie na to staranie sie o dziecko. M powiedział że dziecko est ważniejsze od ślubu, dla mnie też ale chciałabym raz w życiu założyć ta biała suknie..

27 sierpnia 2017, 13:09

Wczoraj się pobawilismy na weselu na delegacji z dziewczynami. Fajne wesele. Trochę sobie wypiłam, ale mam nadzieję że to nie zaszkodzi gdyby była fasolka. Już mam dosyć cały czas tak patrzec na wszystko i ograniczaniac sobie wszystkiego. Na weselu zeszło nam do 3, przed 5 poszłam spać. Spałam może że trzy godziny dzisiaj. Zmęczona jestem a jutro powrót do pracy po urlopie i to na cały dzień, nie wiem jak to wytrzymam. Czesto chodzę siku, temperatura mi się podoba ale nie wiem czy mogę się cieszyć, choć w głębi już się myśli o tym.

29 sierpnia 2017, 18:51

Temperatura wciąż się utrzymuje, cieszy mnie to ale boję się cały czas ze nagle spadnie. Jestem zmęczona, nie mogę spać w nocy. Budzę się po kilka razy. Brzuch mnie boli jak na okres ale nie cały czas. Mam uczucie jakby mokrosci dzisiaj. Może jutro albo w czwartek zrobię test. Nie chcę się znowu rozczarować jak zawsze..

30 sierpnia 2017, 21:28

Dzisiaj zrobiłam dwa testy, wyszły pozytywne nadal nie mogę w to uwierzyć. Tak bardzo się cieszę ale z drugiej strony się boję bardzo dopóki lekarz nie potwierdzi.

30 sierpnia 2017, 21:28

Ciąża rozpoczęta 1 sierpnia 2017
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2